Without Merit – Colleen Hoover. Przedpremierowo


To najdziwniejsza, najbardziej pokręcona i nietypowa powieść Colleen Hoover. Nie jest urzekającym romansem, nie zmusza bohaterów do mierzenia się z traumami przeszłości ani nawet nie sprawia, że oczy toną we łzach. Dlaczego więc tak bardzo ją pokochałam? Zaraz Ci opowiem.

Widząc zapowiedź każdej kolejnej książki Colleen Hoover winduję oczekiwania. Nie czytam zapowiedzi, żeby nie psuć sobie przyjemności odkrywania nowej historii kawałek po kawałku ale lubię wiedzieć, jaki jest motyw przewodni książki. Sięgając po Without Merit wiedziałam tylko, że zdecydowanie nie została skierowana do czytelników w moim wieku... Mimo to spędziłam z nią kilka bardzo ważnych godzin, które wpłynęły na mój dotychczasowy odbiór przedstawionego problemu. 

Narratorem powieści jest Merit, nastolatka jakich wiele, która z pewnością nie ma "normalnego" życia. Autorka splotła j ej losy z szeregiem innych, ciekawych i unikatowych postaci, ale nie to jest w książce najważniejsze. Prawdziwa główna bohaterka bowiem ma bezcielesną postać, błądzi między kartkami i trudno za nią nadążyć. Czasem jest niezrozumiała, czasem wyolbrzymiona, czasem zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, a czasem zwodzi jak zakochana kobieta. Każdy czytelnik zobaczy w niej to, co już ma w sobie, w zależności od bagażu doświadczeń, jaki udało mu się zgromadzić. Już wiesz, kim jest bohaterka? Tak, to depresja.

Colleen Hoover jest ekspertem w opisywaniu delikatnych, a zarazem trudnych zagadnień (pamiętasz It Ends With Us?). Przyzwyczaiła czytelników do skrajnie romantycznych, rozczulających historii, pełnych rozedrganych emocji, łez i porywów serca. Tymczasem w Without Merit funduje fanom wizytę u swoistej rodziny Adamsów, nasyconej problemami, smutnej, dziwacznej i nietypowej a jednocześnie całkiem zwyczajnej.  Wątek romansowy także istnieje, ale nie jest najważniejszy i oddaje pole czemuś znacznie ważniejszemu.

Najnowsza książka nie przypomina żadnej z wcześniejszych opowieści. Jestem pewna, że zaskoczy wiele czytelniczek i choć być może w pierwszej chwili nie zdobędzie ich serc, pozostanie w nich na zawsze i przypomni się wtedy, gdy zaistnieje taka konieczność. Powinien przeczytać ją każdy nastolatek, któremu wydaje się, że jego życie to pasmo niekończących się problemów. Hoover nie bagatelizuje przedstawionego problemu depresji, będącej chorobą cywilizacyjną. Pod płaszczykiem nieco zabawnej, przerysowanej opowiastki o domowym piekiełku autorka ukryła mądre wskazówki, które pomagają zrozumieć, że każdy problem jest ważny i każdy zasługuje na rozwiązanie, niekiedy poprzedzone szczerą rozmową z zaufaną osobą.

Muszę Ci się do czegoś przyznać, na początku lektury stwierdziłam, że to co czytam, to jakiś szalony pomysł i Hoover nie napisała tego na trzeźwo. Rodzina mieszkająca w starym kościele? Bliźniaczki zakochane w jednym, tajemniczym tatuażyście? Kobieta mieszkająca w piwnicy? Wujek będący jednocześnie bratem macochy? Przekonasz się, że te na pozór niepasujące do siebie elementy, czarny humor, przygnębiający klimat i unikatowe postaci idealnie do siebie pasują i razem tworzą wyjątkową układankę. Jeśli znasz już opinie w sieci, wiesz z pewnością, że tak wiele zmian w stylu pisania musiało wzbudzić kontrowersje. Hoover napisała całkiem inną powieść dla młodego czytelnika, odważyła się uciec od schematu i poeksperymentowała ze stylem. Postawiła sobie wysoko poprzeczkę i udało jej się ją przeskoczyć. Nic tylko czytać i nie obawiać się zmian!




Szczegóły
Tytuł: Without Merit
Autor: Colleen Hoover
Przekład: Matylda Biernacka
Wydawnictwo: Otwarte
Premiera: 20 czerwca 2018
Gatunek: młodzieżowa



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)