Niedyskretnik – Therese Oneill. Przewodnik po czasach bezwstydu
Publiczne wyjście XIX-wiecznej damy stanowiło nie lada wyzwanie, ponieważ musiała ona założyć na siebie jednocześnie halkę, pończochy, podwiązki, pantalony, gorset, luźną koszulę, krynolinę, półhalkę (lub od razu sześć) i w końcu haftowaną suknię. Wszystko po to, by strój komunikował światu, że jest ona bez skazy. Nawet jeśli nie była.
Epoka wiktoriańska jawi się we współczesnych umysłach jako czas pięknych strojów, dystyngowanych, wyperfumowanych i koniecznie charyzmatycznych mężczyzn oraz subtelnych, rozkosznie omdlewających kobiet, czystych jak łza. Czytając literaturę lub oglądając filmy ukazujące dziewiętnastowieczne przygody fikcyjnych postaci nie zastanawiamy się nad tym, w jaki sposób ówczesne damy radziły sobie z tak prozaiczną rzeczą jak codzienna higiena, menstruacja, dlaczego nosiły miażdżące kości gorsety czy jak leczyły pospolite choroby.
Tymczasem Therese Oneill odziera minione wieki z obłudy i z ogromną ilością czarnego humoru pokazuje przeszłość nie całkiem doskonałą. Pisze rzetelnie, nie ograniczając się jednak do suchych faktów. Przekazuje wiedzę w bezpruderyjny sposób i wyciąga na światło dzienne prawdziwe perełki. Nie zanudza i edukuje, choć nie wszystkie fakty o jakich pisze przyjmowałam bezkrytycznie. Pamiętajcie, że tak naprawdę do końca nie wiadomo jak to dawniej bywało 😉
Książka jest "skarbnicą wiedzy" jeśli chodzi o tematy urodowo-zdrowotne. Dowiecie się między innymi:
- dlaczego gorące kąpiele są zakazane i czym skutkuje nadmierna higiena,
- dlaczego majtki są złym pomysłem i po co kobieta wchodzi do klatki,
- skąd się wzięły nocniki i kto opróżniał ich zawartość,
- jak umyć włosy amoniakiem i nie wyłysieć,
- czym udusić wszy,
- jak powstrzymać okres,
- jak schudnąć i zachować zdrowie (a przy tym nie umrzeć na suchoty),
- jak zapobiec kaprysom macicy,
- jak zadbać o urodę i zrobić podkład z sadła i ołowiu,
- dlaczego oklapłe piersi zwiastują oklapłą duszę i czym wypchać braki w dekolcie,
- jak za pomocą kwasu solnego zlikwidować piegi i za pomocą mięsa wygładzić zmarszczki,
- czym jest histeria i jak ją leczyć.
"Najlepiej będzie, jeżeli powiem ci o tym jak najprędzej: przebywając tu z nami, będziesz nosiła pod sukienką dużo rzeczy – ale żadna z nich nie będzie miała kroku. Twoje intymne części ciała będą poruszać się samotnie, nie będą miały towarzysza podróży. To prawda, że znajdą się pod kilometrami materiału, ale z poziomu podłogi będą widoczne bezpośrednio(...) Masz gołą pupę nie bez przyczyny."
Therese Oneill nie zawodzi czytelników również na polu relacji damsko-męskich. Zaloty i uprawianie "miłości" stanowią sporą części przewodnika, z której dowiesz się:
- jak być nagrodą nie do zdobycia i skutecznie uciekać przed goniącym myśliwym,
- jak flirtować z wykorzystaniem chusteczki do nosa, wachlarza, rękawiczek czy parasolki,
- jak skutecznie wyrażać wstyd,
- jak wybrać odpowiedniego męża,
- jak skutecznie zaplanować domowy budżet podczas uprawiania seksu.
"Czystość kobiety jest podwójnie atrakcyjna, a jej zmysłowość podwójnie ordynarna i odpychająca. Miłość mężczyzny do ladacznicy jest wbrew prawom natury."Osobny rozdział poświęcono kontroli urodzeń, czyli szeroko rozumianej antykoncepcji. Tutaj autorka wspięła się na wyżyny kreatywności i wynalazła takie metody, od których cierpnie skóra (wszystko poparte odpowiednimi grafikami). Przewodnik porusza też kwestie bycia dobrą żoną i perfekcyjną panią domu, zdradza dziewiętnastowieczny savoir-vivre i zasady zachowania w miejscach publicznych. Całą tę wiedzę autorka przekazuje z przymrużeniem oka, subtelnie prowokuje czytelnika do zastanowienia się nad jakością współczesnego życia i sprawia, że historia (nie mylić z histerią) może być naprawdę ciekawa.
Z notki wydawniczej Therese Oneill wynika, że pisanie humorystycznych tekstów to dla niej nie pierwszyzna. To dlatego przewodnik okazał się pełną niespodzianek podróżą w przeszłość, podczas której nie tylko można dowiedzieć się ciekawych rzeczy, ale także nieźle ubawić. Polecam wielbicielom (nie)poważnej literatury popularnonaukowej i wszystkim tym, którzy uważają, że epoka wiktoriańska miała same plusy.
Szczegóły
Tytuł: Niedyskretnik
Autor: Therese Oneill
Przekład: Jolanta Sawicka
Wydawnictwo: Muza SA 2018
Gatunek: popularnonaukowa
Tekst: Angelika
Testy źródłowe: Muza SA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)