Dlaczego warto czytać ebooki i jak robić to legalnie?


Czytam dużo, niektórzy twierdzą nawet, że częściej przebywam w fikcyjnym świecie, niż w tym prawdziwym. Od ponad trzech lat korzystam z Legimi, czyli  najlepszej cyfrowej biblioteki, w której mam do wyboru tysiące nowości. Czytanie bez limitu, w dodatku niedrogo i legalnie brzmi jak spełnienie marzeń książkoholika. Czy rzeczywiście tak jest? Dziś opowiem Ci o plusach e-czytania, oraz o tym jak zacząć przygodę z ebookami.


Od kilku dni w sieci hula akcja Dominiki  #CzytajLegalnieiPozwólLegalnieCzytaćInnym O co chodzi? W skrócie, o popularyzację czytania ebooków w sposób legalny. W inicjatywę włączyło się całe środowisko literackie i być może tym razem odniesie ona oczekiwany skutek.

To bardzo ważny temat, ponieważ wielu czytelników zwyczajnie nie wie, że ściągając nielegalne pliki z popularnych serwisów wymiany plików zwyczajnie okrada autorów. Tymczasem czytanie może być nie tylko całkowicie legalne, nieograniczone ale także relatywnie tanie. Niewiarygodne, prawda?


Opowiem Ci bajkę o uzależnieniu...



Dawno, dawno temu byłam nieuleczalną książkową zakupocholiczką i papierowe wydania po prostu musiałam mieć. Owszem, kochałam zapach papieru, szelest stron i półki zapełnione pięknie wydanymi woluminami, ale nadszedł moment, gdy zwyczajnie przestałam panować nad ilością zbiorów. Książki leżały wszędzie (nawet w akwarium zamiast rybek), zabierały miejsce i powodowały wyrzuty sumienia. Na dodatek nie wszystkie były na tyle dobre, by z dumą trzymać je na regałach. Kilka woziłam w samochodzie, kilkadziesiąt upchnęłam w skrzyni łóżka, inne trafiły do kartonu i leżą na strychu do dziś. Nie wchodząc w szczegóły, nadszedł w moim życiu moment, kiedy powiedziałam sobie dość. 

Przypadkiem trafiłam na Legimi, zainstalowałam aplikację na telefonie i... odkryłam całkiem nowy wymiar świadomego czytania. Wkrótce potem kupiłam pierwszy czytnik i absolutnie zakochałam się w urządzeniu, które może dać miliony historii, nie zabierając ani centymetra miejsca. Dzisiaj sięgam po papierowe wydania najczęściej wtedy, gdy muszę zrobić im zdjęcie, a na regałach mam tylko te książki, które są dla mnie szczególnie cenne. I ta zmiana, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu,  była równie nieoczekiwana, co satysfakcjonująca.


Jak zacząć romans z ebookami? 



Rozpoczęcie przygody z e-czytaniem (a także słuchaniem) w abonamencie jest banalnie proste. Wystarczy wejść na stronę Legimi i wybrać rozwiązania dla siebie:
  • bez limitu (dla tych, którzy nie lubią się ograniczać),
  •  z limitem stron (dla tych, którzy czytają średnio 1, 2 lub 3 książki miesięcznie), 
  • z e-czytnikiem (dla tych, którzy nie mają jeszcze czytnika).
Dedykowaną aplikację do czytania i słuchania można zainstalować na telefonie, tablecie, czytniku lub komputerze (sprawdź czy Twoje urządzenie obsługuje aplikację). Musisz mieć dostęp do Internetu, by synchronizować ustawienia aplikacji (przynajmniej raz w miesiącu). Usługę uruchamiasz tak jak wszelkie subskrypcje (musisz mieć rachunek w banku umożliwiający płatności w Internecie lub kartę kredytową). 

Warto pamiętać, że korzystanie z aplikacji nie oznacza, że pobierasz książki na swój dysk. Co za tym idzie – nie możesz ich rozpowszechniać, ani udostępniać innym osobom. W usłudze dostajesz dostęp do książek w chmurze, ale nie nabywasz ich "fizycznie". Oczywiście każda pobrana książka znajduje się na Twojej wirtualnej półce i możesz ją czytać dowolną ilość razy i to aż na maksymalnie 4 urządzeniach. 



Koszty i promocje – czy to się opłaca?


Nie wiesz, czy Legimi Ci się spodoba? Usługodawca zapewnia możliwość wypróbowania usługi za darmo, przez 14 dni. Warto śledzić promocje ☺ 

W ofercie abonamentowej są różne opcje (z umową i bez umowy), na przykład:

Legimi 300 (300 stron za 6,99 zł)
Legimi 1000 (100 stron za 19,99 zł)
Legimi 1500 (1500 stron za 24,99 zł)
Legimi ebooki bez limitu za 32,99 zł z umową na 12 m-cy
Legimi ebooki i audiobooki bez limitu 39,99 zł z umową na 12 m-cy (obecna promocja)

Okres próbny pozwala zorientować się, czy ten sposób czytania/słuchania okaże się dla Ciebie dobry. Testując usługę nawet przez moment nie pomyślałam o rezygnacji z usługi, która stała się dla mnie równie niezbędna jak Netfliks ☺ 

Po ponad trzech latach korzystania mogę potwierdzić – usługa opłaca się, jeśli ktoś czyta kilka książek miesięcznie i nie czuje przymusu posiadania papierowego egzemplarza. Rachunek jest prosty: czytając 4-5 nowości w miesiącu, przy obecnych cenach okładkowych, musiałabym zapłacić około 150 zł (w dodatku szukając najtańszych księgarni). Tymczasem abonament wyciąga mi z portfela tylko 32,99 zł miesięcznie i nie mam poczucia źle wydanych pieniędzy, gdy jakaś książka okaże się totalną klapą ☺

Działanie aplikacji 


Aplikacja Legimi  jest przejrzysta, czytelnie zaprojektowana i banalna w obsłudze. Zawiera trzy panele nawigacyjne:
  • Moje Legimi – tutaj można podejrzeć statystyki czytania, ostatnio czytane pozycje, czy sprawdzić ile czasu zostało do pobrania opłaty za abonament.
  • Katalog – tutaj znajdziemy wszystkie książki do pobrania, skatalogowane jako bestsellery i nowości, podzielone na kategorie. Uwaga! Wyszukiwanie i pobieranie książek nie działa na niektórych modelach czytników, trzeba pobierać na przykład na telefonie i synchronizować na czytniku).
  • Półki – to tutaj widzimy pobrane książki, w kolejności od najnowszej/ostatnio otwartej.

Aplikacja działa stabilnie, najwięcej kłopotów sprawia synchronizacja, jednak nie jest to szczególnie dotkliwe. Sporadyczne kłopoty techniczne to tylko dowód na to, że twórcy ciągle coś ulepszają ☺ Poza tym dział techniczny Legimi (np na Facebooku) zawsze czuwa, kilkukrotnie zdarzyło mi się korzystać z pomocy, która przyszła szybko i okazała się skuteczna.


Komfort czytania nowości

Legimi posiada w swojej ofercie ponad 60 000 książek (ebooków i audiobooków), zarówno popularnych jak i niszowych. Współpracuje z większością wydawnictw, które udostępniają książki nawet w dzień premiery (jak choćby Filia, Czwarta Strona czy Skarpa Warszawska), zatem nawet gorącą nowość Remigiusza Mroza oraz kolejny bestseller Alka Rogozińskiego możesz przeczytać bez czekania na dostawę. 

Byłam sceptykiem jeśli chodzi o ebooki, ponieważ uwielbiam zapach papierowych książek, kolekcjonuję je, godzinami porządkuję i układam. Są też takie pozycje, które po prostu MUSZĘ postawić na półce, by zaspokoić absurdalną potrzebę posiadania, ale ostatnie miesiące znacznie zmieniły moje podejście. Dzięki Legimi przekonałam się, że e-czytanie jest nie tylko wygodne i komfortowe, ale czasem bywa przyjemniejsze niż trzymanie w ręku opasłego tomiska, od którego bolą dłonie. Książkę, nawet niezbyt obszerną, trudno utrzymać w jednej dłoni, a czytanie wieczorem i w nocy wymaga dobrego oświetlenia (nie wspomnę już, że drobny druk męczy oczy). Tymczasem czytnik trzymam trzema palcami, podkręcam podświetlenie, powiększam czcionkę i tak przygotowana mogę czytać do rana ☺

Nadal kolekcjonuję książki, ale świadomie wybieram tylko te, które naprawdę chcę mieć w wersji tradycyjnej.


Plusy i minusy posiadania abonamentu bez limitu w Legimi


Plusy:
  • nie ma bez limitu ☺czytasz i słuchasz ile chcesz,
  • niemal nieograniczony wybór książek, obecnie ponad 60 000 tytułów, zarówno ebooków jak i audiobooków,
  • relatywnie niska cena za usługę, 
  • możliwość czytania na 4 urządzeniach (czytnik, tablet, telefon, komputer),
  • w pełni legalne książki,
  • nowości dostępne nawet w dzień premiery,
  • dostęp do książek prawie wszystkich, polskich wydawców,
  • wygoda korzystania, czytanie pobranych na półkę książek nie wymaga dostępu do Internetu,
  • ładny i funkcjonalny czytnik nawet za 1 zł,
  • prosta w obsłudze aplikacja, zliczająca statystyki,
  • łatwe rozliczanie usługi, działa na zasadzie zwyczajnej subskrypcji (opłata naliczana jest automatycznie i nie trzeba pamiętać o rachunku),
  • szybko działające i łatwo dostępne wsparcie techniczne.
Minusy:
  • brak współpracy z niektórymi wydawcami (przed zakupem subskrypcji warto sprawdzić, czy Twój ulubiony wydawca udostępnia książki w Legimi. Jeśli nie, zawsze można zapytać wydawcy kiedy zacznie to robić ☺),
  • aplikacja czasem nie działa (jednak awarie szybko są usuwane, wystarczy zgłosić),
  • aplikacja nie działa na wszystkich czytnikach świata, trzeba sprawdzić, czy model, który masz pozwala na instalację,
  • czytanie na czytniku Kindle podlega ograniczeniom (10 książek na miesiąc),
  • abonament można kupić tylko wtedy, gdy posiada się kartę umożliwiającą dokonywanie płatności w Internecie (nie każdy bank daje taką możliwość, warto to sprawdzić lub... zmienić bank),
  • posiadanie abonamentu zabiera cały wolny czas (za to powinny być jakieś kary *)

Podsumowując: decyzja o zakupie nielimitowanego abonamentu w Legimi była jedną z najlepszych w moim czytelniczym życiu. Prawie nieograniczony dostęp do lektur, wygoda użytkowania, legalność całości procedury oraz niezbyt wygórowana cena to atuty, dzięki którym jestem w stanie polecić to rozwiązanie każdemu. Nawet przeciwnikom ebooków ☺ Książka elektroniczna nigdy nie zastąpi prawdziwej – szelestu stron, zapachu papieru i farby drukarskiej oraz półek wypchanych cudnymi tomami. Słowo pisane to jednak coś więcej. 
To przede wszystkim moc wrażeń zmysłowych, którą jest w stanie zapewnić czytanie w każdej formie.

Zachęciłam Cię, by przetestować Legimi? Nie wahaj się, od decyzji dzieli Cię tylko jeden KLIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)