Collen Hoover pisała Too late w chwilach pisarskiej blokady. Nie planowała wydawania jej i traktowała poniekąd jako swoiste guilty pleasure, a jednocześnie sposób na oczyszczenie myśli. Nie ma ani grama przesady w stwierdzeniu, że to książka tylko dla dorosłych. I w przeciwieństwie do niefortunnego stwierdzenia wydawcy, użytego w jednym z kanałów promocji, żadna z Was nie chciałaby doświadczyć tej historii na własnej skórze, choć podczas lektury poczujecie każdą emocję Sloan. To mocna, kontrowersyjna rzecz. Traktujcie ją ostrożnie, a gwarantuję, że dołączy do najlepszych książek, jakie przeczytaliście w tym roku.
Co w fabule piszczy?
Asa prowadzi nielegalny biznes, jest obsesyjnie zakochany w Sloan. Nie cofnie się przed niczym, by zniszczyć każdego, kto choć spróbuje stanąć między nimi. Sam natomiast pogrąża się w uzależnieniu od imprez, narkotyków, seksu. Sloan jest gotowa znieść wiele, nawet jeśli ceną jest jej godność. Tkwi w toksycznym związku, by... zapewnić opiekę niepełnosprawnemu bratu. Jest stale obserwowana i musi być Asie posłuszna. Straciła nadzieję, że mogłaby się z tego piekła wyzwolić. Jednak życie rzuca jej kolejne wyzwanie – stawia na jej drodze Cartera. Dziewczyna obawia się go, ale nie jest w stanie mu się oprzeć. Rozpoczyna się ryzykowna gra, w której nie ma miejsca na błąd, a stawką jest życie nie tylko Sloan.
Styl Colleen Hoover jest unikalny i wyróżnia się na tle pozostałych amerykańskich autorek. Tylko ona jest w stanie jedną historią jednocześnie wzniecić pożądanie, wywołać niepewność, uśmiech i strach. Too late przyciąga okładką, sygnalizuje erotyk odarty z delikatności i choć nie jestem fanką tak dosłownej grafiki, muszę przyznać, że ta w pewien sposób pasuje do treści i odstrasza potencjalne fanki słodkich, ckliwych opowieści. Historia Sloan bowiem uzależnia jak narkotyk, porusza najczulsze struny w duszy, ale nie ma w sobie zbyt wiele romantyzmu. Jest smutna, przygnębiająca i szokująca, zmusza do refleksji nad granicami przyzwoitości, lojalności i miłości, a także w dosadny sposób maluje obraz przemocy w związku. Udowadnia, że czasem pomoc przychodzi za późno, by cofnąć wydarzenia, które zmieniają na zawsze nie tylko losy, ale też osobowość człowieka.
"Podróż od pierwszego do ostatniego oddechu nie ma nic wspólnego z cudami, ilością modlitw, przypadkami czy boską interwencją. Czasami życiowa podróż jakiejś osoby nie zawsze jest częścią większego planu. Czasami jedyną rzeczą, która dzieli ciebie od ostatniego oddechu do śmierci, to marne sześć centymetrów."
Autorka zaprasza do świata pokręconych, psychicznie niestabilnych, perfekcyjnie skonstruowanych postaci, które trudno jednoznacznie ocenić. Tworzy nieszablonowe czarne charaktery, budzące strach i litość, a także wyjątkowych głównych bohaterów, których decyzji i postępowanie czasem nie sposób zaakceptować. Hoover pokazuje różne, najbardziej niepokojące oblicza miłości i nie cenzuruje scen, pozwalając swojej wyobraźni na tworzenie najbardziej dramatycznych, pokręconych scenariuszy, ale co ważne – historia nie gubi realizmu. Wzrusza, by za chwilę zniesmaczyć. Straszy, by potem uspokoić. Daje nadzieję, by kilka stron dalej wbić czytelnikowi sztylet prosto w serce. I w nieskończoność rozwija znaczenie tytułu "too late".
Znajdziecie tu przemoc w czystej postaci, główną bohaterkę odartą z godności na różnych płaszczyznach, problemy charakterystyczne dla amerykańskiego środowiska (od przestępczości zorganizowanej, po manipulację psychologiczną), ale także urzekającą miłość, która nie od razu wybucha gorącym płomieniem. Zmierzycie się ze śmiercią, poznacie motywacje, o których nawet się Wam nie śniło i zrozumiecie, że czasem tekst złożony z pozornie absurdalnych słów, może okazać się dla kogoś kotwicą chroniącą przed zatonięciem w otchłani beznadziei. Colleen Hoover nie raz Was zaskoczy, nawet wierne fanki twórczości pisarki przeżyją podczas lektury niesamowite chwile i przeklną zakończenie. Co najmniej kilka razy. A to wszystko na niespełna 400 stronach.
Czytajcie.
Too late to więcej niż zwykła książka.
Szczegóły
Tytuł: Too late
Autor: Colleen Hoover
Przekład: Joanna Dziubińska
Przekład: Joanna Dziubińska
Wydawnictwo: Otwarte 2019
Gatunek: dark romans/sensacja/erotyk
Powieść jednotomowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)