Cenię sobie wydawnictwo Pascal i bardzo lubię wydawane przez nie książki, ale gdy widzę taki koszmar okładkowy, mam ochotę krzyczeć z rozpaczy. Nie dość, że przedstawiona na okładce para nie wzbudza absolutnie żadnego zainteresowania, to nijak ma się do opisywanej historii. Dlatego jeśli masz duszę okładkowej sroki i tak jak ja, kupujesz "oczami", ten jeden jedyny raz zamknij powieki i wrzuć tę powieść do koszyka. To będzie najlepszy nieromantyczny romans, jaki przeczytasz w tym roku. A zakończenie sprawi, że kupisz bilet do Łodzi, by odnaleźć autorkę i na nią... nakrzyczeć.
Co w fabule piszczy?
Namiętność, która zwycięża uprzedzenia.
Kiedy pewnego dnia Nina zadzwoniła po taksówkę, nie spodziewała się, że to zapoczątkuje ważne zmiany w jej życiu. Również Artur nie mógł przewidzieć, że kobieta, która właśnie zamówiła u niego kurs, zostanie w jego myślach na dłużej.
Życie Artura nie jest ani oczywiste, ani proste. Trudne dzieciństwo zaowocowało mroczną teraźniejszością.
Wbrew zdrowemu rozsądkowi dwoje tak różnych ludzi zaczyna łączyć coraz silniejsza więź. Czy poradzą sobie z przeciwnościami? Czy Nina odważy się przeciwstawić najbliższym i zawalczyć o swoje uczucie? Czy Artur zdoła odciąć się od przeszłości?
I czy przeciwieństwa naprawdę się przyciągają?
To jedna z tych książek, których po rozpoczęciu nie da się odłożyć. Nic ani nikt nie jest w stanie rozproszyć uwagi czytelnika, a kolejne wydarzenia powodują szybsze bicie serca, wstrzymywanie oddechu i nerwowe przewracanie oczami. Natalia Nowak-Lewandowska nie wypisuje oczywistych oczywistości, drąży w emocjach i konstruuje postaci, jakich nie sposób jednoznacznie ocenić.
Delikatna, wrażliwa, uzależniona od toksycznej matki Nina spotyka na swej drodze silnego, ostrego w odbiorze Artura, który niejedno w życiu widział i z niejednego pieca jadł chleb. Zderzenie skrajnie różnych osobowości może skutkować tylko jednym – absolutnie zaskakującym i nieoczywistym romansem, którego finał pozbawi Cię tchu.
Musisz mieć jednak świadomość, że autorka niczego Ci nie ułatwi, ani tym bardziej nie pójdzie ścieżką, jakiej oczekujesz. Bohaterowie zabiorą Cię do własnego piekła i z premedytacją tam zatrzymują, dzieląc się z Tobą najmroczniejszymi myślami, skomplikowanymi emocjami i kontrowersyjnymi decyzjami. Jak to odbierzesz i ocenisz? Wszystko zależy od Twojego prywatnego bagażu doświadczeń i poziomu wrażliwości.
Natalia Nowak-Lewandowska oddała w ręce czytelników już sześć książek i z każdą kolejną coraz mocniej rozwija skrzydła. Jej styl w pełni się skrystalizował, co nie oznacza, że za każdym razem otrzymasz taki sam rodzaj powieści. Każda kolejna historia jest intrygującą puszką Pandory – jeśli ją otworzysz, Twój wewnętrzny świat zaleją emocje, obrazy i wydarzenia tak realne, że na moment zapomnisz o otaczającym świecie. Autorka jest doskonałą obserwatorką rzeczywistości i w przeciwieństwie do wielu innych pisarek, potrafi uderzyć w najczulsze struny psychiki. Ona po prostu WIE co zaboli, wzruszy i uszczęśliwi najbardziej, ale nigdy nie popada w skrajny, tani dramatyzm.
„Choć miałam trzydzieści lat, nigdy czegoś takiego nie przeżywałam. Zauroczenie, który mnie dopadło, było niczym trzęsienie ziemi, huragan i tajfun w jednym. Oczywiście byłam świadoma, ze takie rzeczy się zdarzają, przecież nie żyłam w zamknięciu, ale nie sądziłam, ze to spotka mnie, a obiekt moich westchnień będzie tak odbiegał od moich wyobrażeń”.
Podsumowując: lektura książki Nasze własne piekło wystawia na próbę zarówno cierpliwość jak i psychikę czytelnika. To nie jest zwyczajny romans, o którym zapomnisz chwilę po przeczytaniu ani bezrefleksyjna opowieść o sile miłości. Autorka stosując przemyślane zabiegi fabularne zmusza do weryfikacji własnych postaw względem bohaterów, utrzymuje napięcie jak w dobrym filmie sensacyjnym, uruchamia moralny kołowrotek i generuje refleksje dotyczące rodzinnych relacji granic miłości i wybaczenia czy życiowych wyborów. To mądra, słodko-gorzka opowieść o przewrotności losu i ludziach, którzy sami sobie ten los zgotowali.
Tak właśnie pisze dziewczyna z miasta Łodzi. Przeczytaj, na podziękowania jak zwykle przyjdzie czas.
Szczegóły
Tytuł: Nasze własne piekło
Autor: Natalia Nowak-Lewandowska
Wydawnictwo: Pascal 2019
Gatunek: powieść obyczajowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)