Coraz większy mrok – Colleen Hoover. Piekło umysłu


Coraz większy mrok to samodzielny projekt Colleen Hoover i zarazem pierwsza książką, którą autorka udostępniła w Internecie. Dlaczego? Czy wydawca nie chciał inwestować w tak ryzykowny projekt? Czy treści zawarte w książce są zbyt odważne na komercyjny rynek książki? A może popularna pisarka postanowiła po prostu poeksperymentować? Jakiekolwiek nie byłyby jej motywacje, bardzo się cieszę, że powieść ta ujrzała światło dzienne i dziękuję wydawnictwu Otwartemu za odwagę. Moi drodzy, książka ta, to prawdziwy, gęsty mrok, w najczystszej postaci. Czegoś takiego na pewno nie spodziewaliście się po cudownie emocjonalnej, delikatnej i ciepłej Colleen. 


Co w fabule piszczy? 

Verity Crawford, sławna autorka thrillerów, zostaje sparaliżowana wskutek tragicznego wypadku. Jej mąż zatrudnia pisarkę Lowen Ashleigh, by dokończyła bestsellerową serię książek chorej żony. Podczas przygotowań do pracy w posiadłości Crawfordów Lowen w stosie notatek znajduje niepublikowany dotąd materiał. Tekst, który miał na zawsze pozostać tajemnicą, okazuje się wstrząsającą spowiedzią Verity. Odkrywając sekrety autorki, Lowen coraz bardziej pogrąża się w mroku i niebezpiecznie zbliża się do jej męża Jeremy’ego. Aż w pewnym momencie staje się częścią życia Crawfordów, jeszcze bardziej niepokojącego niż thrillery Verity... 


Colleen Hoover pisze powieści przesycone emocjami. Mądre, romantyczne, czasem bolesne, ale zawsze niosące z sobą jakąś nadzieję. Takie, które koją serce lub chociaż sprawiają, że przez chwilę na twarz wypływa szczery uśmiech. Jednak pisząc Coraz większy mrok musiała znajdować się wyjątkowo blisko Tarryn Fisher – "władczyni mroku" i obserwatorki piętnującej najbardziej wstydliwe wady człowieka. W fabule widać wyraźny wpływ mrocznej przyjaciółki, ale charakterystyczny styl pisania pozostał ten sam. To dlatego przez kolejne strony płynie się lekko, mimo ogromnego ładunku emocjonalnego. 

Coraz większy mrok zaskakuje dojrzałością i jest przeznaczony dla dorosłych, dojrzałych czytelników, traktując o małżeństwie, rodzicielstwie i granicach miłości (czy takie w ogóle istnieją?). Powieść szokuje detalami i zwrotami akcji, jest realistyczna, brutalna (co czasem staje się nie do zniesienia z powodu rozbudowania motywu krzywdzenia dzieci). Poza tym sporo tutaj scen erotycznych nie mających nic wspólnego z romantyzmem, napięcia między bohaterami i atmosfery grozy rodem z niezłego, kobiecego thrillera. Co ciekawe, po przewróceniu ostatniej strony przychodzi czas na swoisty dysonans: z jednej strony Hoover mocno przekombinowała i sprawiła, że historia stała się niewiarygodna ale z drugiej strony, autorka wskazała kierunek, w jakim może pójść doprowadzony do ostateczności człowiek. Na koniec pojawia się też pytanie, kto tak naprawdę był czarnym charakterem? Nikt? A może wszyscy?

Uwielbiam zakończenia, która pozostawiają czytelnika w rozdarciu. Colleen Hoover pisząc historię Verity i Lowen zrobiła jeszcze coś – sprawiła, że poczułam wyrzuty sumienia. Dlaczego? Ponieważ niczym marionetka zachowałam się dokładnie tak, jak chciała – oceniłam bohaterów na podstawie poszlak, które sprytnie podsunęła mi pod nos. A musicie wierzyć, że w konstruowaniu fabuły autorka okazała się mistrzynią. Już dawno nic mnie tak nie zaskoczyło i nie wytrąciło z równowagi, choć nadal nie mogę uwierzyć, że słodka Colleen odnalazła w sobie tak wielkie pokłady niepokoju i mroku. Powieść jest po trosze studium umysłu pisarza, ale o tym już musicie przekonać się sami.

Coraz większy mrok posiada wszystkie cechy dobrej powieści: świetny styl, zaskakujące zwroty fabuły, doskonale wykreowanych bohaterów, niesztampowym pozbawiony lukru romans, stałe napięcie, dynamiczną akcję i garść refleksji na koniec. Czytajcie, nawet jeśli do tej pory uważaliście autorkę za powieściopisarkę dla ckliwych nastolatek. 

"Mężczyzna nie będzie podziwiał tego, w jaki sposób sukienka leży na twoich biodrach, kokardek z tyłu czy fikuśnego paska w talii. On patrzy tylko na to, czy łatwo da się ją zdjąć."

Szczegóły
Tytuł: Coraz większy mrok
Autor: Colleen Hoover
Przekład: Piotr Grzegorzewski
Wydawnictwo: Otwarte 2019
Gatunek: thriller psychologiczny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)