Magda M. Ciąg dalszy nastąpił – Radosław Figura. News!
Oglądałaś przed laty serial Magda M. na antenie TVN? Rola tytułowej prawniczki została napisana specjalnie dla Joanny Brodzik, która brawurowo wywiązała się z zadania przeniesienia na ekran wizji twórców. Od tegoż serialu zaczęła się również kariera Pawła Małaszyńskiego, do dziś będącego jednym z moich ulubionych aktorów. Rozumiesz już dlaczego musiałam sięgnąć po książkę Magda M. Ciąg dalszy nastąpił? Czy główny scenarzysta serialu udźwignął ciężar legendy pisząc kontynuację hitu sprzed dekady? Wkrótce się o tym przekonam.
Wydawca przekonuje, że Magda M. w książce jest dojrzalsza, pewniejsza siebie, ale wciąż ta sama – pełna emocji, romantyczna, waleczna. Jak potoczyły się jej losy? Czy jej związek z przystojnym prawnikiem Piotrem Korzeckim się rozwinął? Co słychać u jej przyjaciół?
Na okładce nie mogło zabraknąć Joanny Brodzik, która w serialu grała tytułową rolę. Jak sama mówi:
"Największa niespodzianka nie może zostać zdradzona. Mogę jednak powiedzieć, że autor użył niezwykłego sposobu na to, by przyciągnąć uwagę czytelnika. Niesamowite, że wpadł na taki, warto dodać, że dość ryzykowny pomysł".
Co w fabule piszczy?
Piotr czekał, aż przyjdzie do niego pod prysznic. Wiedziała, że będzie jej wybijał botoks z głowy. Była świadoma, że są piękniejsze kobiety od niej. Ale żadna nie miała tego, co on nazywał światełkiem w oczach. Miał to być typowy dzień Magdy i Piotra. Ale nie był. Magda, zakochana, szczęśliwa i spokojna, nie przeczuwała, że już niebawem zmieni się cały jej świat, a starannie ułożone życie będzie trzeba poskładać na nowo. Czy Magda M. poradzi sobie z nową rzeczywistością? Czy szczęście może być dane raz na zawsze?
Produkcja emitowana w telewizji była dla mnie wyjątkowa. To jedyny polski serial, który oglądałam więcej niż raz i teraz, po premierze książki mam ochotę go sobie odświeżyć. Oryginalny jak na tamte czasy scenariusz, urocze dialogi, ciekawe ujęcie relacji między bohaterami, mnóstwo emocji, charakterystyczna muzyka i fantastyczne role Małaszyńskiego, Brodzik czy Widawskiej to tylko niektóre zalety serialu.
Przyznam, że wiadomość o wydaniu książki zaskoczyła mnie, ale też wzbudziła pewne obawy. A co jeśli autor nie udźwignął pomysłu? Czy warto kontynuować to, co stanowiło udaną całość? Czy manipulowanie legendą zostanie zaakceptowane przez wielbicieli produkcji telewizyjnej? Z drugiej strony nawet teraz pamięć o serialu wciąż żyje i istnieją fani, którzy wciąż pytają: co dalej?
Autor kontynuacji, Radosław Figura, o swoim pomyśle mówi:
Autor kontynuacji, Radosław Figura, o swoim pomyśle mówi:
"We wrześniu 2015 roku media przypomniały, że minęła dekada od premiery serialu. To sprawiło, że zapaliła mi się pierwsza lampka alarmowa: media pamiętają. Mniej więcej przed Bożym Narodzeniem dowiedziałem się od Joasi Brodzik, że i ona, i Daria Widawska wciąż dostają od widzów pytania o kontynuację historii Magdy. Druga lampka: fani pamiętają. Trzecia – skala oddziaływania – rozbłysła po Nowym Roku 2016, gdy dostałem wiadomość od fanki, która odnalazła mnie na Facebooku i opisała, ile ten serial dla niej znaczył i jak bardzo pomógł jej ustawić własny świat wartości. Lampka czwarta to zakończenie prac na serialem Lekarze. Czyli wolne moce przerobowe. Kiedy na nowo zanurzyłem się w świat Magdy M., poczułem, jak bardzo jest mi bliski, ale i dla mnie intrygujący. Ta książka musiała powstać."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)