Doskonała – Cecelia Ahern. Okiem Moniki

Za co kocham Cecelię Ahern? Uwielbiam ją za jej spojrzenie na otaczający nas świat i wyciąganie wniosków z tych obserwacji. Ubóstwiam ją za zmuszanie mnie do zmierzenia się z własną ignorancją i otwarcie się na innych ludzi. Kocham ją za obnażanie niedoskonałości współczesnego świata, na wskazywanie palcem niepokojących postaw i zachowań, przestrzeganie przed ich eskalacją. Pisarka bez moralizatorskiego tonu wskazuje, co jest w życiu ważne, a o czym wydajemy się nie pamiętać podążając, nie zawsze świadomie, za społecznie akceptowanymi liderami.


Pierwszą część duologii Cecelii Ahern, Skazę, przeczytałam jednym tchem, rezygnując z kilku godzin snu. Zaskoczona, absolutnie zachwycona i poruszona historią Celestine North z niecierpliwością czekałam na kontynuację powieści. Czy Doskonała okazała się upragnioną wisienką na torcie? Czy Cecelia Ahern po raz kolejny skradła moje serce? Zapraszam do lektury 😀

Jeśli nie mieliście do tej pory sposobności, aby spędzić czas ze Skazą i Doskonałą postaram się nie zdradzić wam za wiele. Główna bohaterka duologii, Celestine North, to zwykła nastolatka, której świat kręci się wokół rodziny, szkoły, chłopaka Arta oraz wspólnych planów na przyszłość. Jest uzdolniona matematycznie, posiada ścisły, analityczny umysł. Jeśli pojawia się problem, uparcie i z determinacją dąży do jego rozwiązania. Świat postrzega w biało-czarnych barwach. Perfekcyjna, posłuszna, przestrzegająca zasad ustanowionych przez Trybunał – instytucję państwową wychwytującą ze społeczeństwa jednostki z moralną skazą. W wyniku absurdalnego zajścia, Celestine zostaje zatrzymana przez demaskatorów, osadzona w celi, a następnie osądzona i naznaczona poprzez wypalenie na jej skórze litery S.

„Kiedy naznacza cię Trybunał, ty sam się nie zmieniasz, zmienia się tylko to, jak postrzegają cię inni.”

Cecelia Ahern stanęła na wysokości zadania rozwijając postać głównej bohaterki. Przeżyte doświadczenia bowiem nie tylko zmieniły sposób postrzegania świata przez dziewczynę, ale także sprawiły, że mogliśmy poznać prawdziwą Celestine, ukrytą wcześniej w perfekcyjnej skorupie. Przestraszona, zlękniona, niepewna swojej przyszłości, z dnia na dzień zaczyna dostrzegać, że cechy charakteru uznane przez sędziego Crevana oraz Trybunał za moralnie skażone, są jej zaletami, świadczącymi o człowieczeństwie, empatii i jednocześnie logice.

„– To, co zrobiłaś w autobusie, na sali sądowej i w izbie – było najmocniejszą, najodważniejszą rzeczą, jaką widziałem. Jesteś dla mnie inspiracją, Celestine. Gdy tylko zaczynam wątpić w to, że dam sobie radę, że znajdę wyjście, myślę o tobie. Nie ma drugiej takiej osoby jak ty. Odważnej i piekielnie upartej, a teraz masz jeszcze całą potrzebną władzę.”

Emocje kłębiące się w Celestine oraz odzyskiwana przez nią wiara we własne siły dodają jej postaci realizmu i z pewnością przysporzą jej wielu sympatyków. Największe wrażenie zrobiło na mnie to, że pisarka nie uczyniła z niej idealnej superbohaterki, jakby chciała zasygnalizować, że człowiek popełniający błędy, lecz jednocześnie potrafiący wyciągnąć z nich odpowiednią naukę, potrafi także dokonać wielkich rzeczy.

„Nie ma nic złego w popełnianiu błędów. One uczą nas brać odpowiedzialność. Pokazują, co się udaje, a co nie. Przekonujemy się, że następnym razem postąpilibyśmy inaczej, jak będziemy inni, lepsi i mądrzejsi w przyszłości. Nie jesteśmy jedynie chodzącymi pomyłkami.”


Jeśli chodzi o fabułę, choć zaskakuje pomysłem, jest dość przewidywalna. Ale umówmy się, dystopie młodzieżowe charakteryzują się pewnym, powielanym przez wielu autorów przebiegiem akcji, czego osobiście nie mam im za złe. W powieściach z tego gatunku chodzi o ukryty w nich przekaz, ostrzeżenie, swoistą przestrogę. Jak zapewne większość z nas pamięta z historii, łatwo w imię wzniosłych ideałów rozpętać piekło na ziemi. Pisarce udało się wyśmienicie odmalować przerażającą wizję społeczeństwa omamionego przez władze państwowe.

Akcja Doskonałej toczy się szybko, znacznie szybciej niż w Skazie, aczkolwiek nie jest to tempo zawrotne. Całość stanowi niesamowitą, pełną dramatyzmu historię, którą z ogromną przyjemnością polecam każdemu, niezależnie od wieku, czy literackich upodobań. Cecelia Ahern po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzynią przemycania głębokich myśli, szokujących spostrzeżeń oraz wyrażania własnego niepokoju o naszą wspólną przyszłość.

Niestety czuję mały niedosyt z powodu zbyt spłaszczonego wątku miłosnego. Więź rodząca się między Celestine a Carrikiem została potraktowana po macoszemu. Rozumiem, że okoliczności nie sprzyjały romantycznym uniesieniom, aczkolwiek przyspieszając niektóre zdarzenia pisarka sprawiła, że chemia między wspomnianą dwójką nie jest dla mnie aż tak oczywista.

Podsumowując: Doskonała okazała się prawdziwie doskonałą lekturą, całkowicie pochłaniającą moją uwagę. Dzięki niej poczułam, że nasze ludzkie niedoskonałości oraz popełniane przez nas błędy sprawiają, że jesteśmy bardziej ludzcy. Powinniśmy o nich pamiętać podejmując życiowe decyzje. Niekiedy coś, co wydaje nam się pomyłką, z biegiem czasu może okazać się naszym atutem. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do sięgnięcia zarówno po Skazę, jak i Doskonałą. Polecam.



Szczegóły
Tytuł: Doskonała
Cykl: Skaza
Autor: Cecelia Ahern
Przekład: Joanna Dziubińska
Wydawnictwo: Akurat 2017
Gatunek: dystopia
479 str., oprawa miękka ze skrzydełkami


* cudne zdjęcie główne zrobiła Sherry Feniks z bloga Feniks

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)