Anioł do wynajęcia – Magdalena Kordel. Okiem Moniki
Magdalena Kordel wyczarowała dla nas bardzo emocjonalną historię, pełną wzruszeń, nadziei na lepsze jutro oraz wiary w cuda. Sięgając po Anioła do wynajęcia nastawcie się na baśniową opowieść, trochę naiwną, trochę ckliwą, a przy tym zawierającą w sobie kilka prawd, o których często zapominamy wśród codziennych obowiązków. Dajcie jej szansę, wczujcie się w klimat, pozwólcie by Was oczarowała. Otwórzcie swoje serca i umysły, a kto wie? Może dostrzeżecie anioła w swoim otoczeniu.
O czym jest ta opowieść? Młoda, zaledwie osiemnastoletnia Michalina przemierza zimne i mokre ulice Warszawy. Bez dachu nad głową i środków do życia jest już u kresu wytrzymałości. Zziębnięta, głodna i brudna zaczyna tracić nadzieję, że jej los się odmieni. Niespodziewanie przed malutką kwiaciarnią dostrzega piecyk z płonącym ogniem, wystawiony tam przez kwiaciarkę Gabrysię. Nie wie jeszcze, że Gabrysia będzie jednym z kilku aniołów, które pojawią się w jej życiu.
„Dawno temu znałam kogoś, kto wierzył, że każdy ma swojego anioła i ten anioł dba o to, żeby w odpowiednim czasie na drodze człowieka, którym się opiekuje, stawali właściwi ludzie. Tacy ziemscy, nieświadomi niczego anielscy wysłannicy. Można by rzec, taki ziemski anioł sezonowy.”
Pokrzepiona cynamonową herbatą i odziana w kurtkę kwiaciarki pod wpływem impulsu wchodzi do kościoła. Pełna wątpliwości zwraca się do Boga z osobliwą prośbą:
„Gdybyś całkiem przypadkiem tam u siebie, na górze, miał jakiegoś bezrobotnego anioła albo takiego wolnego tylko na chwilę… anioła do wynajęcia, to pamiętaj o mnie. Bardzo proszę. Aha, i gdybyś mógł mi pomóc w tym, żebym tak do końca nie zapomniała, czym jest miłość i radość…”
Nie spodziewa się, że w jej życiu już niedługo pojawią się nowi aniołowie, Nela oraz Konstanty.
Akcja powieści toczy się wielotorowo, dzięki czemu poznajemy nie tylko historię Michaliny, lecz także pozostałych bohaterów. Każda z nich będzie miała kluczowe znaczenie dla naszej opowieści. Magdalena Kordel stopniowo odsłania karty, umiejętnie wzbudzając zainteresowanie u czytelnika. Doskonały styl autorki sprawi, że nawet wiosną poczujemy magię oraz niepowtarzalną atmosferę świąt Bożego Narodzenia. Chęć pomocy bliźniemu oraz dobroć bijące z każdej ze strony chwycą za serce i rozczulą. Możecie uronić kilka łez poznając przeszłość Michaliny, ale dla równowagi będziecie mieli także okazję pośmiać się, szczególnie podczas wywodów Neli.
„Na ziemię przyszła miłość w ludzkiej postaci i to my mamy nieść ja dalej. A Boże Narodzenie ma nam o tym przypominać. Że być stuprocentowym człowiekiem, to znaczy kochać, trwać i dawać od siebie tyle, ile tylko jest się w stanie. I wtedy nasz świat będzie lepszy. Maleńka miłość staje się naszą ogromna siłą.”
Zapytacie czy warto sięgać po tę książkę. Zapewniam Was, że nie będziecie żałowali ani jednej chwili spędzonej przy jej lekturze. Anioł do wynajęcia niesie bowiem ze sobą nadzieję i pokrzepienie, przywraca wiarę w ludzi. Zastanówmy się komu z nas choć raz w życiu nie był potrzebny uczynny anioł, śpieszący z pomocą? A może Wy byliście dla kogoś takim aniołem? Może warto rozejrzeć się dookoła. Czasami wystarczy kogoś wysłuchać, przytulić i zapewnić, że wszystko będzie dobrze. Czasami mały gest może znaczyć dla kogoś wiele. Okazana dobroć z pewnością do nas wróci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)