Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść...
Kochani, na początku roku zapowiadałam, że wkrótce na blogu nastąpią zmiany. Z uwagi na obowiązki zawodowe i skomplikowane zawirowania na gruncie osobistym musiałam znaleźć sposób, by to miejsce, które uparcie buduję od trzech lat, nie umarło śmiercią naturalną z powodu tak banalnego jak brak czasu. Może moja decyzja Was zdziwi, ale od dziś Lustro Rzeczywistości przestaje istnieć... jako blog jednoosobowy ☺
Wybaczcie mi ten dramatyczny wstęp, ale chciałam maksymalnie przyciągnąć Waszą uwagę. Tymczasem chciałabym tylko powiedzieć Wam, że na pokład weszła nowa recenzentka, która razem ze mną będzie dalej rozwijała bloga. Zakochana w książkach i zmotywowana do tego, by zacząć robić coś dla siebie, z pewną niepewnością wkracza w obcy dla niej świat blogosfery, ale wierzę, że znakomicie sobie poradzi. Jej teksty już mieliście okazję czytać – napisała o książkach Serce z bibuły i Był sobie pies.
Monika jest mamą dwójki uroczych maluchów, a w wolnych chwilach czyta i tworzy rękodzieło. Czyta gatunki, które sama omijam szerokim łukiem – kryminały i thrillery. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie satysfakcjonująca dla obu stron, a dla Was to szansa na poznanie innego punktu widzenia i... innych gatunków.
W pozostałych kwestiach (Facebook, Instagram) nic się nie zmienia. Monika na razie będzie pisała tylko o książkach, ale w przyszłości – kto wie ☺
W związku ze zmianami w górnym menu pojawiła się nowa zakładka, gdzie znajdziecie informacje o nas, a nawet prawie dowiecie się jak wyglądamy ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)