Drugie życie Matyldy – Magdalena Trubowicz. Wilk w owczej skórze.
Czy w wieku 35 lat można zacząć życie od nowa? Do czego zdolna jest kobieta, by ochronić to, co dla niej najcenniejsze? Tego dowiecie się czytając najnowszą, trzecią już powieść Magdaleny Trubowicz – Drugie życie Matyldy. Niech Was nie zwiedzie delikatna okładka, w środku bowiem dzieją się rzeczy mrożące krew w żyłach, a proza życia okazuje się trudna do przełknięcia.
Co w fabule piszczy?
Matylda ma dom, pracę, rodzinę, lecz wszystko to jest chwiejne i pozorne. Zamiast ciepłego domu – wiejąca chłodem mistyfikacja. Zamiast opiekuńczego i kochającego męża – samotność, tęsknota za domem rodzinnym i pewna niezakończona historia z młodzieńczych lat. Kiedy sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli, a mąż mimo protestów chce wywieźć Matyldę i ich syna Oskara za granicę, kobieta musi zagrać fałszywą kartą. Sprawy zaczynają się układać zgodnie z planem, tylko Matyldę wciąż męczą okropne wyrzuty sumienia. I kiedy zaczyna wierzyć, że jej los się odmienia, przychodzi zemsta. Pozornie przypadkowe zderzenie z przeszłością rozpoczyna całą serię dramatycznych wydarzeń. Matylda balansuje na granicy życia i śmierci, a jedynym, co może ją uratować, jest prawda i czysta, niczym nieskalana miłość.*
Siła, walka, miłość
Znam wszystkie powieści Magdaleny Trubowicz i z całą mocą mogę przyznać, że to jedna z autorek, które systematycznie zaliczają progres ;) Drugie życie Matyldy jest bez wątpienia najlepszą pozycją w dorobku autorki i genialnie rokuje na przyszłość (tym bardziej, że finał wbija w fotel). Autorka nie ustaje w dążeniach do tego, by zaistnieć na polskim rynku książki, wie co chce przekazać czytelnikowi i sprytnie plącze wątki, by utrzymać uwagę czytelnika. Na filarach typowej opowieści obyczajowej zbudowała ciekawa, wciągającą opowieść o przeznaczeniu i przewrotnym losie zwyczajnego człowieka. Na niespełna dwustu stronach udowodniła, że człowiek zdolny jest do najdziwniejszych czynów, jeśli w grę wchodzi dobro i bezpieczeństwo jego bliskich.
Głowna bohaterka, Matylda, dostała od losu solidną i niezasłużoną lekcję pokory. Musiała przeciwstawić się ukochanym osobom za pomocą odważnych decyzji i w efekcie wpadła w spiralę kłamstw, z której trudno się wyzwolić. Podjęła w tym celu szereg trudnych decyzji, ale czy wyszła z tego obronna ręką? Przekonajcie się.
Trzydzieści pięć lat to bardzo dużo jak na kogoś, kto dopiero obudził się z marazmu i zaczyna żyć, i zarazem bardzo mało na udźwignięcie aż tylu złych doświadczeń. W głębi serca Matyldy drzemała wciąż mała dziewczynka. Taka, która uparcie tupie nogami, domagając się czegoś z całych sił. Ta dziewczynka potrzebowała przestrzeni, w której mogła dorastać i stawać się wartościową, szczęśliwą kobietą. Potrzebowała domu, w którym mogłaby czuć się panią, gdzie mogłaby po prostu swobodnie oddychać.
W powieści autorki nie brakuje emocji, chwil wielkiego napięcia, smutku i goryczy, ale jednocześnie jest to historia dająca nadzieję na to, że po najgorszej burzy w końcu wychodzi słońce. Pisarka przemyca w niej również istotne kwestie etyczno-moralne dotyczące przeszczepu szpiku, a tym samym dokłada cegiełkę do tworzenia społecznej świadomości o tym jakże ważnym temacie. Jakby tego było mało, Magdalena Trubowicz postanowiła mocno namieszać i zaserwowała czytelnikowi takie zakończenie, że po przeczytaniu ostatniego zdania w oczach stają łzy. Jestem bardzo ciekawa, co też stanie się z bohaterami w kolejnym tomie Nie pytaj dlaczego
Autorka ma bardzo ciekawe pomysły i widać, ze solidnie przemyślała historię, jaką chce opowiedzieć czytelnikowi. Stworzyła spójnych, wiarygodnych bohaterów, wyposażonych w komplet zalet i wad oraz wrzuciła ich w życiową sytuację, jaką łatwo sobie wyobrazić. Być może jej opowieść jest nieco zbyt przerysowana, niekiedy przewidywalna, ale w ostatecznym rozrachunku sprawia ogromnie pozytywne wrażenie i co ważne, daje do myślenia.
Podsumowując: Drugie życie Matyldy to bardzo dobra, wciągająca i ciekawa powieść obyczajowa, do przeczytana w ciągu jednego wieczoru. Zapewnia emocje, dreszczyk niepokoju, troszkę smutku i garść nadziei, a do tego zwraca uwagę na ważny, społeczny temat. Polecam starszym czytelniczkom, które znalazły się na życiowym zakręcie, a także wszystkim tym, którzy lubią obyczajowe opowieści o dramatach, jakie ukradkiem wkradają się w zacisze domowego ogniska i niszczą radość, godność i miłość.* nota wydawcy
Szczegóły
Tytuł: Drugie życie Matyldy
Autor: Magdalena Trubowicz
Wydawnictwo: Videograf 2016
Ocena
treść: bardzo dobra, 7/10
styl: dobry
okładka: ładna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)