Kiedy pada deszcz – Lisa De Jong. A gdy zabraknie już łez...
Droga czytelniczko*, dziś będzie krótko. Jeśli chcesz czytać tę książkę, zawczasu przygotuj pudełko chusteczek, włącz nostalgiczną playlistę (koniecznie zawierającą Everything zespołu Lifehouse) i pamiętaj – ostrzegałam.
Co w fabule piszczy?
Kate została zraniona. Złamana. Jej przyszłość, osobowość i siłę odebrano w najbardziej brutalny sposób i pozostawiono z pokruszoną duszą (o czym dowiesz się już z pierwszego rozdziału). Beau Bennett, największy przyjaciel, od zawsze był dla dziewczyny wsparciem, jednak by naprawdę pomóc, musiałby poznać jej tajemnicę. Kate darzyła go uczuciem, ale zgoła innym od tego, na jakie liczył chłopak. Gdy wyjechał na studia, Kate musiała nauczyć się żyć z piętnem przeszłości, co było ogromnie trudne. Na szczęście pojawił się ktoś, kto rozgonił deszczowe chmury, rozbił skorupkę ochronną i... nie napiszę nic więcej.
Gdy pada deszcz, budzą się koszmary
Lisa de Jong napisała książkę, której lektura grozi depresją. Każde słowo i każdy rozdział niesie z sobą cierpienie, rozpacz i ból, zwłaszcza dla kogoś, kto wie czym jest śmierć kogoś bliskiego. To przepiękna opowieść dla tych, którzy uwielbiają depresyjne klimaty, oraz dla tych, którzy wierzą, że utrata bliskiej osoby może być początkiem czegoś nowego, może doskonalszego? Jeśli jesteś gotowa na ocean emocji, kup zapas chusteczek, przygotuj playlistę, poczekaj na deszcz i zatop się w lekturze, która wywołuje obrażenia.
Sposób, w jaki autorka pisze o emocjach, uczuciach przepełniających bohaterów i utracie bliskiej osoby, to istny majstersztyk. Osiągnęła mistrzostwo w tworzeniu klimatu powieści, gdzie mimo pierwszoosobowej narracji można poczuć coś więcej, niż tylko suchy przekaz.
Lisa de Jong stworzyła opowieść, która rani, wyciska łzy, zdepcze Twoje serce, a Ty i tak będziesz mieć ochotę czytać dalej. Dojdziesz do momentu w którym pomyślisz, że więcej nie zniesiesz, a pisarka będzie dalej drążyć i zmuszać Cię do wniknięcia w ból bohaterów jeszcze głębiej, mocniej, do kresu wytrzymałości. Wiele osób porównuje powieść z Promyczkiem i w sumie słusznie, jednak o ile książka Kim Holden czarowała optymistycznym przekazem, o tyle Kiedy pada deszcz po prostu miażdży emocje i sprawia, że umierasz. Kończysz życie. Nie możesz przestać płakać. Czy polecam? Jak myślisz?
Szczegóły
Tytuł: Kiedy pada deszcz
Autor: Lisa de Jong
Przekład: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Cykl: Rain TI
Wydawnictwo: Filia 2016
Ocena
Treść: dobra, 7/10
Styl: bardzo dobry
Okładka: ładna
*jeśli jesteś mężczyzną, daj znać w komentarzu. Przypuszczam jednak, że raczej nie jesteś zainteresowany książką, która, cóż, jest po prostu babska :)
~*~
Uwagi końcowe
Tekst o Kiedy pada deszcz napisałam tuż po lekturze i postanowiłam opublikować dla was surowy tekst, w którym więcej jest emocji aniżeli merytorycznych uwag odnośnie książki. Chciałabym, byście zapamiętali ten tytuł i planując lekturę wzięli go pod uwagę, zanim sięgniecie po Promyczek Kim Holden (koniecznie zachowując odstęp). Taka kolejność dobrze zrobi obu książkom :)
*jeśli jesteś mężczyzną, daj znać w komentarzu. Przypuszczam jednak, że raczej nie jesteś zainteresowany książką, która, cóż, jest po prostu babska :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)