Forrest Gump – Winston Groom. Najlepsza książka na świecie.
Kto z Was nie zna powiedzenia, że życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo co ci się trafi, ręka do góry :) Forrest Gump podbił serca czytelników już ponad 28 lat temu (a w 1994 roku powstał film o tym samym tytule, z genialną rolą Toma Hanksa). Po raz pierwszy przeczytałam tę książkę, gdy miałam kilkanaście lat i podkradłam ją z biblioteczki mamy.
Od tamtej pory wracałam do Gumpa kilka razy, ale ciągle narzekałam na brak ładnego nowego wydania. I dopiero teraz Wydawnictwo Zysk i S-ka spełniło moje marzenie. Nie tylko ponownie wydano Forresta Gumpa, ale też zystkał on ekskluzywną, twardą oprawę z obwolutą. Moja radość nie zna granic i wszystkich Was zachęcam – jeśli nie znajdzie tej historii, koniecznie dopiszcie tę pozycję do swoich wishlist.
Zarys fabuły
Forrest Gump to bohater z wrodzoną, łagodną odmianą autyzmu, który na skutek różnych niesamowitych zbiegów okoliczności i niesamowitych uśmiechów losu zdobywa spory majątek. Przy okazji bierze udział w najważniejszych wydarzeniach historycznych (na przykład walczy w Wietnamie) i robi mnóstwo innych ciekawych rzeczy: zostaje gwiazdą futbolu, otrzymuje Medal Honoru, zostaje hipisem czy hoduje krewetki. Spotyka także Jenny – wielką miłość, z którą przeżywa zabawne, urocze ale i dramatyczne chwile. Jak kończy się historia Forresta? Koniecznie przeczytajcie.
Biegnij, Forrest, biegnij!
Powieść Winstona Grooma jest jak pudełko czekoladek, zawiera kilka kąsków, które zachwycają i bawią do łez, ale też kilka takich, które sprawiają, ze serce na moment gubi rytm. Uwielbiam emocjonalną huśtawkę, a tutaj miałam jej pod dostatkiem, czasem nie mogłam wytrzymać napięcia i oskarżałam autora o zbyt daleko idące pomysły. Nawet rewelacyjny film z Tomem Hanksem nie podziałał na mnie tak mocno jak powieść, Groom bawi się uczuciami, stosuje nieczyste zagrania, rozczula i rozśmiesza na przemian i mimo, że postać, którą stworzył ma wiele przerysowanych cech, z nadmierną bezradnością na czele, to jednak zamiast litości, budzi ogromną sympatię. Przy czym fakt, że Forrest ma dla mnie twarz Toma Hanksa, nie ma wielkiego znaczenia.
Powieść jest dynamiczna, zwarta i lekka, a ilość przygód jakie spotkały bohatera jest zaskakująco duża jak na tak małą ilość stron. Myślę, że lektura zapewni Wam nie tylko przyjemnoćć, okraszoną porcją wzuszeń, ale też chwilę refleksji nad życiem – w końcu do szczęścia potrzebne są nam tylko korzystne zbiegi okoliczności :)
Podsumowując: nowe wydanie Forresta Gumpa, w znakomitym tłumaczeniu Jerzego Łozińskiego, to powieść, którą bez wątpienia warto mieć w swojej biblioteczce. Pomoże zarówno na smutki, jak i na czytelniczy kryzys. Rozbawi, zasmuci, wzruszy, złamie serce, a potem znów rozśmieszy, i tak aż do ostatniej strony. Polecam.
Szczegóły
Tytuł: Forrest Gump
Autor: Winston Groom
Przekład: Jerzy Łoziński
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 2015
Ocena
Treść: 6/6
Styl: 5/6
Okładka: 6/6
Za egzemplarz powieści dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)