MENU

Kochając pana Danielsa – Brittainy C. Cherry. Do czego prowadzi romans z nauczycielem?


Całkiem niedawno pisałam o Pułapce uczuć Coleen Hoover i wydawało mi się, że pozycja ta nie ma sobie równych wśród literatury New Adult. Tymczasem trafiłam na książkę, która nie tylko jej dorównuje, a znacznie ją przewyższa. Coleen, wybacz!
Brittainy C. Cherry zdobyła moje serce.

Jesteś powodem, dla którego warto wierzyć w jutro. Jesteś głosem, który płoszy cienie. Jesteś miłością, dzięki której oddycham.

Kochając pana Danielsa to coś więcej niż romans. Opisuje wszystkie rodzaje miłości znane człowiekowi, od uczucia jakim darzą rodzice swoje dzieci, przez silną więź z rodzeństwem i przyjaciółmi, aż po bezgraniczną miłość między dwojgiem ludzi. Powieść pani Cherry jest tak naszpikowana emocjami, że śmiałam się i płakałam na przemian, jednocześnie czując w sercu wielki ciężar, ponieważ od początku domyślałam się do czego zmierza romans z nauczycielem. I choć autorka zaskoczyła mnie finałem, nie żałuję ani jednej chwili poświęconej lekturze.

Czytając zapowiedź wydawcy doszłam do wniosku, że powieść niczym mnie nie zaskoczy. Ot, banalny romans uczenicy z nauczycielem opisywała niejedna książka, ale tutaj autorka poszła krok dalej. Miłość romantyczna, trudna i pełna przeszkód jest jednym z najważniejszych wątków, ale całe tło wydarzeń, które stworzyła autorka czyni z tej pozycji perełkę wśród literatury New Adult. Do tego perełkę otoczoną muzyką i Szekspirem. Jesteście ciekawi?

Dziewiętnastoletnia Ashlyn traci swoją ukochaną siostrę bliźniaczkę, z którą tworzyła niemal jeden organizm. Dziewczyna nie potrafi pogodzić się ze stratą, czuje się zagubiona i pozostawiona samej sobie, a jakby tego było mało, matka wysyła ją do ojca, do Wisconsin.  Ashlyn rozpoczyna tam ostatni rok szkoły, musi pogodzić się z nową sytuacją i zaadaptować w nowej rodzinie ojca. Trudy przeprowadzki osładza fakt, że ową rodzinę tworzą przyjazne nastolatki i kochająca, choć zasadnicza matka. W podróży do Wisconsin, na kilka dni przed rozpoczęciem szkoły Ashlyn poznaje przystojnego muzyka, Daniela. Dwudziestodwuletni mężczyzna robi na dziewczynie piorunujące wrażenie, jest nie tylko przystojny, ale też zabójczo inteligentny i w dodatku sypie cytatami z Szekspira jak z rękawa. Ashlyn, zapalona literatka z ambicjami do zostania pisarką od razu czuje, że spotkanie było im przeznaczone...

Zatem wyobraźcie sobie, co się dzieje, gdy tych dwoje spotyka się na szkolnym korytarzu, w dodatku po dwóch stronach barykady. Oboje są na tyle mądrzy, by zachować dystans, ale czy wielka miłość uznaje granice?

Romans naszej pary kwitnie, mimo przeszkód. Wszystkie sceny między nimi autorka opisała tak, że czytając zamieniałam się w kałużę emocji. Jestem przekonana, że pan Daniels stanie się ucieleśnieniem marzeń każdej czytelniczki. Zabawny, uroczy, przystojny i inteligentny, sypiący cytatami z Romea i Julii podczas miłosnych uniesień i wielbiący swą ukochaną każdym słowem... Czego chcieć więcej? 

– "Jej część i czystość to tylko pozory". – Z każdym wypowiedzianym słowem jego głos był napięty i szorstki, wzniecając we mnie pożądanie. – "Spójrz, jak się płoni: całkiem jak dziewica!" – Delikatnie cmoknął mnie w ucho. – "O, jak mistrzowsko przebiegły występek..." – Pocałował mnie w szyję (...)

Jak wspomniałam na początku, powieść ta, to coś więcej niż romans. Uczucie Ashlyn i Daniela zmienia się, ewoluuje i prowadzi oboje do zaskakującego finału, co niemal złamało mi serce. Jednak jest w powieści jeszcze warstwa relacji innego typu. Otóż Ashlyn trafia do domu ojca, gdzie zaprzyjaźnia się z dziećmi jego obecnej żony. Rodzeństwo, to Hayley – nastoletnia dziewica praktykujaca buddyzm, i Ryan – chłopak z paczką papierosów... Chłopak, który wielokrotnie złamał mi serce, jednak nic wiecej nie powiem. Jeśli chcecie wiedzieć, przez kogo wylałam całe morze łez – przeczytajcie.

Niezwykle piękny i przemyślany był również wątek siostry Ashlyn, Gabby. Autorka znalazła sposób, by zmarła bliźniaczka była stale obecna w życiu siosty. Brittainy C. Cherry zrobiła to w bolesny i jednocześnie urzekający sposób, za każdym razem zaskakując i wzruszając kolejnymi "znakami" z zaświatów. Kolejnym udanym elementem fabuły jest sprawa brata Daniela i pewnego morderstwa, a także sensacyjny wątek związany z handlem narkotykami. Jak widzicie, potwierdza się moje stwierdzenie, że nie jest to zwykły romans ;)

Powieść wywołuje pełną paletę emocji, od beztroskiego śmiechu po rujnujący duszę smutek. Czytelnik jest świadkiem wielkiej miłości, ale też rodzicielskich dylematów, problemów z tożsamością i orientacją seksualną, nowych przyjaźni, uzdrowienia rodziny poprzez wielki dramat czy też odnalezienia siebie i realizacji marzeń. Kochając pana Danielsa to powieść pełna refleksji, wielowątkowa i pełna. Łamie serce, dławi w gardle i niszczy ostatnie cząsteczki szczęścia, by potem zbudować świat od nowa.

Jestem przekonana, że zostanie w moim sercu na zawsze i nawet teraz, gdy o niej myślę wywołuje uśmiech przez łzy. Nie razi banałem, za to poraża szczerością i prawdziwością przedstawionych wydarzeń. Pokochałam tę historię od pierwszych stron i myślę, że z wami będzie podobnie. Serdecznie polecam wszystkim wielbicielom New Adult, niebanalnych romansów i fanom autorek takich jak K.A. Tucker, czy Coleen Hoover. Brittainy C. Cherry jest na najlepszej drodze do tego, by dołączyć do najlepszych, a może nawet je zdetronizować... 

Szczegóły
Tytuł: Kochając pana Danielsa
Autor: Brittainy C. Cherry
Wydawnictwo: Filia 2015

Ocena
Treść: doskonała, 9/10
Styl: bardzo dobry
Okładka: piękna

Za możliwość poznania tej cudownej lektury dziękuję Wydawnictwu Filia