Moje dzieciństwo kojarzy mi się przede wszystkim z czytaniem i bardzo żałuję, że przy okazji przeprowadzki nie ocaliłam chociaż jednej sterty swoich książeczek. Chciałabym, by moja córka złapała bakcyla bibliofilskiego, dlatego staram się wyszukiwać dla niej wartościowe pozycje, niekoniecznie współczesne. Wiadomość o wznowieniu książki Chodzi mucha po globusie, z 1963 przyjęłam z wielkim entuzjazmem. Czy słusznie?
Przygody muchy-podróżniczki możemy na nowo odkrywać dzięki uprzejmości Muzeum Ksiażki Dziecięcej. Tak jak w przypadku książki Przygody kropli wody, pozycję wydano z wielką starannością. Twarda oprawa, poręczny format, grube kartki i oryginalne, bardzo charakterystyczne ilustracje Bohdana Butenko to nie tylko sentymentalna podróż do przeszłości dla starszych czytelników, ale też niezwykle wartościowa pozycja dla dzisiejszych małolatów. Publikacja łączy rysunkową przygodę muchy, która szuka najlepszego dla siebie miejsca do zamieszkania z ciekawie przedstawioną wiedzą z zakresu geografii.
Mały czytelnik ma niesamowitą okazję poznać świat podróżując razem z muchą po globusie, czyli całej kuli ziemskiej. Odwiedza lądy, morza, oceany czy bieguny, oraz spotyka egzotyczne zwierzęta. Dowiaduje się, gdzie jest za zimno, za mokro i za gorąco, a gdzie idealnie, by zostać na dłużej. Co prawda współczesne dziecko może protestować na widok niezbyt komercyjnego wizerunku muchy czy delfina (moja córka twierdzi, że to nie mucha, a czarna pszczoła ze słomką, natomiast delfin jest "lybką" i koniec ;)) jednak ogólny przekaz ma niezaprzeczalną wartość dydaktyczną.
We wznowieniu zachowano oryginalny układ graficzny oraz czcionkę, co jak już wspominałam przy poprzedniej recenzji, może sprawiać problemy z samodzielnym czytaniem. Współczesne dzieci zdecydowanie lepiej radzą sobie z tekstem drukowanym, od czego jednak są rodzice? Tym bardziej, że wspólna lektura w przypadku tej pozycji może się okazać niezapomnianą lekcją geografii. Sięgnijcie po globus i zafundujcie dziecko multimedialną podróż w oldschoolowym stylu ;) Pokażcie, opowiedzcie i wspólnie znajdźcie dla muchy odpowiednie miejsce domieszkania. Trafne, choć nieco archaicznie brzmiące rymy dawniej używanej polszczyzny oraz dynamiczne dialogi w dymkach ułatwią wam zadanie. Serdecznie polecam.
Tytuł: Chodzi mucha po globusie
Autor: Maria Terlikowska
Ilustracje: Bohdan Butenko
Wydawnictwo: Muza SA 2015
Komu kupić: 4 - 6 latkowi
Świetna książka dla młodszych dzieci!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta książeczka. W ciekawy sposób pokazuje dziecku świat :). Myślę że mogłaby się spodobać mojemu synkowi :)
OdpowiedzUsuńKsiążka dla najmłodszych jak widać ;)
OdpowiedzUsuńTej książeczki nie pamiętam ze swojego dzieciństwa, a szkoda, bo widzę, że wiele fajnego mnie ominęło:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że książka uczy geografii.
OdpowiedzUsuńŚliczne obrazki.
Świetna książeczka. Akurat ta bardzo mi się spodobała. Uwielbiam motyw przekraczania granic, poznawania świata i naukę na własnych doświadczeniach.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, wspaniała książeczka :)) Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, a szkoda!
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje, z pewnością byłyby świetnym dodatkiem przy czytaniu książeczki. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJEŚLI kiedyś będę mieć dziecko, pomyślę, nad zakupem tego typu książeczki. :) Bo tytuł brzmi znajomo, możliwe, że kiedyś tam już się na niego natknęłam, skoro to wznowienie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Podoba mi się u Ciebie:) Rozgoszczę się:)
OdpowiedzUsuń