Południca ze Świątyni Słońca - Pati Maczyńska. PRZEDPREMIEROWO
Dziś zapraszam was do świata baśni i legend dawnych Słowian, będzie baśniowo, swojsko i frapująco...
Trzydziestoczteroletnia Oriana samodzielnie wychowuje dwunastoletniego syna. Jej życie uczuciowe w zasadzie nie istnieje, a kobieta poświęca czas pracy (jest przedszkolanką) i swojej pasji – zwiedzaniu tajemniczych miejsc w Polsce. Niecierpliwie wyczekuje wakacji, wtedy będzie razem z grupką przyjaciół przeczesywać miejsca ukryte przed wzrokiem zwykłych śmiertelników. Kobieta czuje, że leśne ostępy, zaginione świątynie i miejsca kultu Słowian emanują tajemniczą mocą, zrozumiałą tylko dla najbardziej wytrwałych poszukiwaczy. Wyprawa do Nowin Horynieckich w poszukiwaniu Świątyni Słońca okazuje się punktem zwrotnym w życiu Oriany. Pełne tajemnic znaleziska nie tylko kuszą, ale też stanowią źródło niebezpieczeństwa. Czy Oriana uchroni swoją rodzinę a wśród tajemnic przodków odnajdzie prawdziwą siebie i złamie klątwę od wieków krążącą w rodzinie Sowińskich? Przeczytajcie.
Południca ze Świątyni Słońca to niezwykła opowieść, która mimo niedostatków warsztatowych sprawiła mi wiele przyjemności. Łączy w warstwie fabularnej dzieje starożytne i współczesne oraz przypomina, że cudze chwalimy, a swego nie znamy... Piękna okładka przyciągnęła mnie jak magnes, choć sięgając po debiut miałam pewne obawy. Decydujący głos jak zwykle miała okładka i blurb – uwielbiam sowy, klimat baśni i wątek wiedźm oraz klątw. W ostatecznym rozrachunku przeżyłam ciekawą, słowiańską przygodę wgłąb Nowin Horynieckich i na nowo uwierzyłam w talent polskich twórców.
Autorka napisała wciągającą powieść z użyciem pradawnych wierzeń pogan, zadbała o wyjaśnienie symboliki. Udowodniła, że piękno słowiańskich legend to nie tylko urok Nocy Kupały i ukryte w lesie głazy z dziurą, ale także tajemnice duchów drzew, pradawny język (runy), skomplikowane symbole (jak choćby Ręce Boga) i ukryte świątynie.
Ręce Boga |
Debiutantka Pati Maczyńska stworzyła historię, której nie powstydziliby się zagraniczni twórcy. I choć stylistycznie powieść nie powaliła mnie na kolana, nie żałuję ani chwili spędzonej z książką. Autorce udała się rzecz niesamowita – zainteresowała mnie postaciami Południcy i Sjena oraz wzbudziła we mnie chęć zgłębienia lokalnych legend. Być może i w mojej okolicy znajdują się magiczne miejsca?
Świątynia Słońca - Nowiny Horynieckie |
Autorka ma duży potencjał, przemyślała swoją opowieść i poprowadziła ją w sposób wiarogodny oraz niezwykle ciekawy. Użyła postaci obecnych w starodawnych podaniach i baśniach oraz skorzystała ze sprawdzonego motywu klątwy. Zadbała o dopracowanie merytoryczne poszczególnych wątków (nawet wszelkie kwestie medyczne opisała tak, że nie sposób się przyczepić). Jednak jej warsztat pisarski pozostawia sporo do życzenia, głównie w kwestii przekazywania emocji. Dialogom brak polotu, a opisy relacji międzyludzkich są pozbawione głębi. Powieść nie wzbudza dreszczy niepokoju oraz napięcia, brzmi za to jak legenda opowiadana przy ognisku na obozie harcerskim. Mimo wszystko warto poznać tę książkę, ma w sobie coś uroczego, świeżego. Autorka przedstawia bliski nam, Polakom, świat wierzeń i stanowi miłą odmianę wśród innych powieści paranormalnych ciągle wałkujących temat wampirów. Polecam zainteresowanym.
Szczegóły
Tytuł: Południca ze Świątyni Słońca
Autor: Pati Maczyńska
Wydawnictwo: NovaeRes
Premiera: ??? 2015
Ocena debiutu
dobry
Za możliwość przeczytania ksiażki dziękuję Wydawnictwu Inowacyjnemu NovaeRes.
*Okładka przed premierą może ulec zmianie.
Myślę, że mogłabym dać szanse tej książce, bo tematyka nie jest mi obca, a debiuty zawsze są u mnie mile widziane ;)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam sowy, okładka jest urzekająca, jedna z tych, dla których chciałabym mieć na półce tę książkę :) Baśniowy charakter powieści od jakiegoś czasu bardzo mnie fascynuje, w końcu wychowałam się na baśniach ;) wampiry niekoniecznie, ale skoro o legendach, wierzeniach i klątwach to powinna mi się spodobać :) Będę miała na uwadze" Południcę ze Świątyni Słońca" i kiedy ukaże się już w księgarniach z pewnością na nią zapoluję :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak będzie wyglądała okładka finalna, ale ta jest prześliczna. I idealnie pasuje do treści. Jeśli autorka popracuje nad stylem będzie świetnie. Już zapisuję się w kolejkę po następną książkę ;)
UsuńMam nadzieję, że jej nie zmienią :) Bo ta jest idealna :)
UsuńJeszcze się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMotyw klątwy mnie bardzo mocno zainteresował. Ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńCzęsto czytałam w powieściach o dawnych legendach i wierzeniach Słowian. Może i tę książkę przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klimaty - stare legendy, wierzenia pogańskie a że mało jest na naszym rynku książek, które o tym traktują dałabym tej książce szansę. Szkoda, że nie jest dopracowana, ale w sumie to debiut, więc można pewne kwestie wybaczyć :)
OdpowiedzUsuńJak dotąd tylko Jadowska korzysta ze słowiańskich bóstw, choć zmienia je na własny użytek. A tu taka perełeczka, choć nieoszlifowana ;)
UsuńZ takich motywów wpadłam kiedyś na książkę Rafała Dębskiego "Kiedy bóg zasypia" o wierzeniach państwa polskiego za czasów Piastów jak dobrze pamiętam. Też książka która dobrze wspominam :) - http://lubimyczytac.pl/ksiazka/35083/kiedy-bog-zasypia
UsuńBardzo ładna okładka - ale nie obiecuję, że przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążki w tym stylu to chyba jeszcze nie czytałam, ale czuję, że mogłaby mi się spodobać:)
OdpowiedzUsuńO właśnie czegoś takiego ostatnio szukałam...
OdpowiedzUsuńOkładka bardzi ładna, ale co z treścią? :D
OdpowiedzUsuńtreść też niczego sobie ;)
UsuńLubię taką tematykę;) Jak dla mnie, zapowiada się całkiem ciekawie. A że to debiut? Jakiś czas przekonałam się o tym, że takowe potrafią bardzo pozytywnie zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńAkurat szukałam czegoś z mitologią słowiańską. Przyda mi się do magisterki :))
OdpowiedzUsuńwww.recenzent.com.pl
Też lubię legendy i stare wierzenia:) I ta sowa na okładce hihi
OdpowiedzUsuńOkładka jest naprawdę piękna, a książkę mimo wad chętnie poznam. Bardzo lubię takie klimaty :D
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję za link do strony z szablonami (w czasoumilaczach), pierwszy raz mam gotowy szablon i jestem zachwycona!
ależ proszę bardzo! Już biegnę zobaczyć, co tam stworzyłaś ;)
UsuńNie wiem jak to się stało że przegapiłam tą książkę. Zapowiada się naprawdę intrygująco. Będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńSprawiłaś, ze mam ochotę poznać książkę. Lubię kiedy w powieści są wplecione dawne mity, legendy, wierzenia. To coś idealnego dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAch, kocham mitologie! Wszystkie możliwe. ;) I choć mam oczywiście swoje ulubione, to na szczęście mitologia słowiańska do nich należy. Uważam, że na jej podstawie mogłoby powstać całe mnóstwo cudownych, baśniowych książek na miarę Tolkienowskich. :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o powyższy tytuł, to nie zaryzykowałabym kupna, ale jeśli zobaczyłabym go gdzieś w bibliotece, sięgnęłabym bez wahania. Legendy i baśnie w dzisiejszym wydaniu mogłabym poznawać w kółko i w kółko. ;)
Pozdrawiam,
Sherry
Okładka cudowna! No zastanowię się ! :]
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją kończę. Moja opinia pewnie na dniach, ale mam dość podobne zdanie do twojego ;)
OdpowiedzUsuńTemat mnie zainteresował, bo rzeczywiście o "swoich" potworach i mitologicznych stworach wiem niewiele, ale skoro styl jest średni, to już trochę mniejszą mam ochotę na poznawanie tej książki.
OdpowiedzUsuńSłowiańskie legendy to zdecydowanie klimat dla mojej przyjaciółki, podeślę jej link do Twojej recenzji.
OdpowiedzUsuńNo przyznam, zaskoczyłaś mnie :D Chyba muszę się za nią rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno autorka jeszcze się jeszcze wyrobi.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł ze słowiańskimi legendami.
oh historia Oriany.... wiele takich kobiet nie tylko u nas:))
OdpowiedzUsuńLubię te wydawnictwo bo daje szanse naszym rodzimym autorom. Czasem dobrze przeczytać coś napisanego przez rodaka;)
OdpowiedzUsuńWyczekiwałam tej recenzji :D Nie jestem pewna, czy mi się ta książka spodoba, ale jestem za to przekonana, że chce ją poznać. Chce mieć też ją na półce, bo ta okładka jest po prostu genialna. I nawet te niedociągnięcia mnie nie zniechęcają. Uwieeeeelbiam mitologie :D
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje Ci nic innego,jak szybko rozejrzeć się za tą pozycją (choć do premiery jeszcze trochę zostało).
UsuńZaintrygowałaś mnie tą powieścią już tym fragmentem okładki zamieszczonym na facebooku :D A teraz jeszcze po Twojej recenzji moja ciekawość jeszcze wzrosła :P Koniecznie muszę się za nią rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuń