MENU

Kochani, dlaczego się poddaliście - Ava Dellaira PREMIEROWO


"Kochany Kurcie, chciałam napisać do osoby, z którą mogłabym pogadać. Chciałabym, żebyś mi powiedział, gdzie teraz jesteś i dlaczego odszedłeś. Byłeś ulubionym muzykiem mojej siostry May. Odkąd jej nie ma, trudno mi być sobą, bo tak naprawdę nie wiem, kim jestem…"

Początek debiutanckiej powieści dla młodzieży Avy Dellairy wprawia w konsternację. Główną bohaterką jest nastolatka pisząca listy do zmarłych piosenkarzy i aktorów tak, jakby byli jej najbliższymi. Pierwszy list pisze na polecenie nauczycielki w ramach zajęć szkolnych, z listów powstaje specyficzny pamiętnik, w którym nastolatka opisuje swoje przeżycia, dramaty i przemyślenia. 

Laurel straciła siostrę, okoliczności wypadku są nieznane, a nastolatka ciągle na nowo przeżywa to, co się stało. Pisząc zwierza się, zadaje pytania i próbuje pojednać się z życiem i z samą sobą. Czy zrozumie, że nie mogła ocalić siostry? A może jednak mogła?

Formuła powieści i sam sposób narracji wydały mi się co najmniej dziwne, naiwne i infantylne…. Jednak po chwili poczułam szarpnięcie, nagły dreszcz smutku i wsiąknęłam w tę historię tak mocno, że do ostatniej kartki czytałam ze ściśniętym gardłem. Autorka opisała ze szczegółami najboleśniejsze wydarzenia z życia Laurel, nie oszczędzając ani trochę emocji czytelnika. A dzięki temu, że całą historię poznajemy oczami piętnastolatki przekaz jest silniejszy. Nie wiem, jak odniosą się do książki młodsi czytelnicy, ale ja odbierałam wszystko sercem matki i nigdy, przenigdy nie chciałabym by podobny los spotkał moje dziecko… Pomijając moje prywatne, nieco zbyt daleko idące odczucia, uważam, że książka Avy Dellairy jest jedną z najlepszych publikacji Wydawnictwa Amber przeznaczonych dla młodego czytelnika.

Powieść wzbudza wiele kontrastujących ze sobą emocji, od pobłażliwego uśmiechu przez strach i smutek, aż po rozpacz i bezsilność. Laurel na adresatów swoich listów wybrała znane osoby, których życie zakończyło najczęściej przedawkowanie narkotyków: Kurt Cobain, Amy Winehouse, Janis Joplin czy River Phoenix. Wydaje się to wam nieco kontrowersyjne? Nie martwcie się, autorka nie użyła ich postaci po to, by propagować autodestrukcyjny styl życia. Za pomocą słów Laurel nakreśliła natomiast obraz młodych ludzi, dla których życie było igraszką, zabawą, a ból istnienia przytłaczał ich do tego stopnia, że zbyt wcześnie się poddali… Przykłady te mają odniesienie do śmierci siostry Laurel. Jakie? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Na uwagę zasługuje kreacja bohaterów. Laurel być może nie jest zbyt rozsądna, jej naiwne myślenie ma jednak uzasadnienie w przeszłości. Ogrom tragedii, którą musiała udźwignąć zdeterminował jej charakter, nie bez znaczenia jest też wpływ niestabilnej emocjonalnie siostry. Generalnie relacja Laurel i May należy do najciekawszych, o jakich czytałam. To nie są zwykle nastolatki, dla których problemem jest wybór butów i koloru sweterka, to dziewczyny, które totalnie pogubiły się u progu dorosłości, a finał tej historii jest idealną przestrogą dla młodych ludzi. 

Postacie drugoplanowe, jak ciotka Amy czy rodzice Laurel tworzą dopracowane tło historii o nastolatce pozostawionej samej sobie, zbyt introwertycznej by prowadzić otwarty dialog z bliskimi i zbyt słabej, by samodzielnie poradzić sobie z traumą.

Kolejny plusem powieści jest jej muzyczność, a playlista do listów (jak to zabawnie brzmi) stanowi depresyjne tło dla całości wydarzeń (spróbujcie posłuchać Amy Winehouse czy Nirvany podczas lektury – maksymalne podbicie klimatu smutku gwarantowane).

Uwielbiam sposób, w jaki Dellaira pisze, historia miała rytm, sens i silnie nakreślony problem społeczny. Nie zawierała ckliwego romansu, nadrabiając psychodelicznymi związkami między nastolatkami. Autorka próbowała oswoić problem śmierci, rozłożyła na czynniki pierwsze dorastanie i kształtowanie świadomości seksualnej, poruszyła temat autodestrukcji nastolatków i ich zachowań ryzykownych. Co prawda chwyciła za irytujące schematy i pewnie część z was zaraz skojarzy Laurel z Bellą ze Zmierzchu, ale nie idźcie tym tropem! Nie porzucajcie lektury! 
Prosty, nieco poetycki język powieści sprawia, że powieść trafi do każdego czytelnika, bez względu na wiek. Młodsi być może odnajdą w Laurel bratnią duszę, starsi (rodzice) zaś dowiedzą się, co siedzi w duszy nastolatka i choć trochę zrozumieją mrok, który gęstnieje, gdy w porę nie zadziałamy. Największy zgrzyt tej publikacji to okładka. na jej widok mam ochotę krzyknąć: Kochani, co najlepszego uczyniliście? Rozumiem, że zakup oryginalnej okładki mógł być zbyt kosztowny, bądź niemożliwy, ale tytuł? Na szczęście książka broni się treścią, jest przejmująca, melancholijna, mądra mimo kilku wad. Jej infantylność tylko podkreśla wielką tragedię dziewczyny i pozwala poczuć ból po stracie najbliższej osoby. Radzę wam byście podeszli do lektury z wielką dozą empatii, a gwarantuję, że nie pożałujecie.


Szczegóły
Tytuł: Kochani, dlaczego się poddaliście
Autor: Ava Dellaira
Wydawnictwo Amber
Premiera 17 marca 2015

Ocena
treść: 5+/6
styl: 4/6
okładka: 3/6