MENU

Kasacja - Remigiusz Mróz. Thriller prawniczy po polsku.

Czwarta Strona
O Kasacji Remigiusza Mroza napisano już chyba wszystko. Zachwyty płyną z każdej kolejnej recenzji, powieść jest swoistym odkryciem, a sam Mróz w wielkim stylu dołączył do grona najlepszych polskich pisarzy, w dodatku uczynił to nie trzymając się żadnych granic. Jak myślicie, czy thriller prawniczy bez rozbudowanego romansu urzekł i mnie?

Kostyczna patronka, będąca postrachem kancelarii Żelazny & McVay bierze pod swoje opiekuńcze skrzydła aplikanta, który z przebojowością ma tyle wspólnego, co mrówka ze słoniem... Ci dwoje pomiędzy wzajemnymi przepychankami słownymi mają za zadanie obronić domniemanego mordercę. I to nie byle jakiego! Syn biznesmena zostaje oskarżony o brutalne zabójstwo dwóch osób. Pikanterii dodaje fakt, że oskarżony spędził z ciałami zamordowanych dziesięć dni w mieszkaniu w bloku, po czym najzwyczajniej w świecie otworzył policjantom drzwi. Sprawa wydaje się oczywista, jednak prawnicy nie mają wyjścia – podejmują się obrony człowieka, który w żaden sposób nie ułatwia im zadania. Jak bronić kogoś, kto nic nie mówi? Nie zaprzecza, nie potwierdza, prowadząc w zamian swoją grę.
Chyłka i Zordon brną w zlecenie z zapałem godnym rasowych detektywów i moi drodzy, jeśli tak wygląda praca prawników, to szczerze im zazdroszczę...

Kasacja to pierwsza książka autora, jaką miałam okazję czytać. Po kilkunastu przeczytanych recenzjach i wszechobecnych zachwytach spodziewałam się powieści, która mnie porwie, przeżuje i nie wypuści do ostatniej strony. Moi drodzy nie do końca tak było... Po części stałam się więźniem własnych wymagań i oczekiwałam trzęsienia ziemi i dreszczy strachu. Tymczasem okazało się, że nasz rodzimy thriller prawniczy to nic innego jak sprawnie i profesjonalnie napisana książka, która nieustannie kojarzy mi się z... serialem Prawo Agaty (może z domieszką Kryminalnych i pokrewnych seriali). Mam nadzieję,że autor wybaczy mi to porównanie, gdyż nie mam na myśli nic złego, bardzo lubię nasze rodzime produkcje i myślę, że Mróz mógłby z powodzeniem tworzyć scenariusze do kolejnych odcinków. Potencjał twórczy z elementami zaskoczenia jest ;)


Chyłka i Zordon – świetnie wykreowany duet prawniczy przywodzi mi na myśl skrzyżowanie Dr Housa z Bartkiem Janowskim.* Spotkałam się z zarzutem, że  autor nie zadbał o rozbudowanie ich życia poza kancelarią, moim zdaniem jednak czytelnik otrzymał komplet informacji koniecznych do poprowadzenia fabuły (ona kocha mięcho i szybką jazdę, wiemy co nieco o rodzinie, a on ma tajemniczy problem z ojcem). Resztę faktów Mróz zachował na kolejne części, bo przecież muszą powstać, prawda?

Pokochałam rozmowy duetu, pełne ironicznego poczucia humoru, ciętych ripost i młodzieżowego słownictwa, a sama relacja aplikant – patron nie ma sobie równych. Autor dopracował każdy szczegół, kładąc nacisk na wiarygodność relacji. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to dialogi głównych bohaterów z przestępcami i różnymi typkami spod ciemnej gwiazdy. Wydały mi się zbyt ugładzone i... grzeczne. Kark, który ma ochotę przefasonować komuś buźkę, raczej nie używa poprawnej polszczyzny.
Na uwagę zasługuje również niedoceniana postać Kormaka, szarej eminencji w powieści. Amator Gandalfa Białego skleił całość w dopracowaną, wynikową siatkę zdarzeń, a jak to zrobił? Koniecznie musicie się tego dowiedzieć. Mróz wykreował go w sposób nie budzący wątpliwości, dosłownie widzę oczami wyobraźni szczypiorowatego Kormaka z książką w ręce, siedzącego w swojej jaskini...

nawet mój pies poczuł klimat ;)
Kolejny wielki plus – dbałość o poprawność merytoryczną. Remigiusz Mróz jest doktorantem prawa i niezaprzeczalnie widać to w treści powieści. Oczywiście nie mam bladego pojęcia o prawniczych procedurach, ale niektóre fragmenty konsultowałam z zaprzyjaźnionym prawnikiem i wiem, że odpowiadają prawdzie. Autor wyczerpująco opisał samą procedurę kasacji (i niestety co obszerniejsze fragmenty lekko mnie nużyły), jednak ze względu na rozwój sprawy było to konieczne. Niektóre scenki rodzajowe i żarty zapewne bardziej rozbawiłyby studenta prawa niż mnie, jednak niezmiernie doceniam poczynania autora. Zadbał o to, by nawet laik zrozumiał przekaz i otrzymał porcję dobrej zabawy w połączeniu z momentami pełnymi grozy. Przerysowana kreacja bohaterów i akcja pędząca niczym pendolino to atuty, które w ostatecznym rozrachunku zapewniły mi kilka wieczorów dobrej zabawy, wiele chwil frustracji (gdy musiałam odłożyć lekturę i iść spać), wzruszenie, grozę, czasem pusty śmiech i element zaskoczenia. Czego chcieć więcej? Chyba tylko ciągu dalszego, w innej sprawie, lecz w tym samym składzie.

Z przykrością stwierdzam, że dołączam do fanklubu Mroza, choć zaciekle się przed tym broniłam. Rozumiem fenomen jego popularności, te wszystkie ochy i achy, szał i ekscytację. Cenię to, że autor nie ogranicza się literacko i dziękuję za to, że zapewnił mi wielką porcję lektury w klimacie, który zazwyczaj omijam. A w dodatku bawiłam się świetnie!
Gorąco polecam.


Szczegóły
Tytuł: Kasacja
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Joanna Chyłka
Wydawnictwo: Czwarta Strona 2015


Ocena
Treść: dobra
Styl: dobry
Okładka: bardzo dobra





* ciapowaty, aczkolwiek inteligentny aplikant z polskiego serialu Prawo Agaty