Kryminał tango – K.S. Rutkowski. O tym jak wygląda piekło...
Moje kolejne spotkanie z prozą Rutkowskiego wypadło... jak myślicie, jak? Czy człowiek, który od lat tworzy bezpośrednie, męskie książki nieznane (o zgrozo!) szerokiemu gronu czytelników może mnie czymś zaskoczyć? Czy kilka historyjek o pudle było w stanie wywrzeć na mnie jakiekolwiek wrażenie? Dlaczego przeczytałam kolejnego selfa, mimo, że półki uginają mi się od komercyjnych nowości? W tym poście znajdziecie odpowiedzi.
Jak wyobrażacie sobie życie w więzieniu? Skąd czerpiecie wiedzę na ten temat? Macie świadomość, że cela to nie uroczy, cieplutki zakamarek z darmową wyżerką, siłownią i telewizorem? Samotność... To słowo idealnie opisuje stan osadzonych. Nieważne, że znajdują się w otoczeniu innych przestępców/towarzyszy niedoli. I tak są sami. Powiecie, przecież zasłużyli. Oczywiście, nie przeczę, ale to nie znaczy że wszyscy w równym stopniu sobie z tym radzą.
Najprzyjemniejsze są noce, chociaż wleką się w nieskończoność, jak żałobne orszaki odprowadzające na cmentarz przeszłość. Tu tylko przeszłość jest ważna, przyszłość prawie nie istnieje. W każdym razie nie ma znaczenia. Jest białą plamą, której się nie wypełnia żadnymi planami ani marzeniami. Tu się nie marzy, bo to niszczy spokój ducha, zabija jego hart*
Rutkowski napisał kolejny zbiór opowiadań grzebiących głęboko w ludzkiej duszy. Dosłowny, brutalny przekaz nieraz Wami wstrząśnie, zniesmaczy, przerazi, ostrzeże... Gwarantuję Wam, że nikt z Was nie chciałby trafić za kraty. Autor jak zwykle nie boi się wulgaryzmów i ze szczegółami opisuje nawet bardzo brutalne sceny. Nie wnikam w to, czy opisane wydarzenia są prawdziwe, nie interesuje mnie też fakt, w jaki sposób Rutkowski zdobył wiedzę na temat więziennego życia, jednak powiem Wam, że to kawał świetnej, męskiej literatury. Porusza głęboko ukryte struny, aktywuje strach i skłania do myślenia. Dzięki prostemu przekazowi będziecie świadkami ponurej egzystencji osadzonych, niemal namacalnie poznacie panujące w pudle realia. Podpatrzycie codzienne życie w celi, układy i układziki oraz zwyczaje, o których nie mówi się za murami. Nieraz będziecie potrzebowali pomocy w odszyfrowaniu specyficznego słownictwa, ale myślę też, że wyniesiecie z tej książki wiele refleksji i zrobicie wszystko, by nie podzielić losu osadzonych. Na mnie opowiadania zrobiły wielkie wrażenie, mimo, że nie przepadam za krótkimi formami i nie cierpię otwartych zakończeń - tutaj moje uprzedzenia straciły znaczenie. Opowiadania Rutkowskiego pozostawiają czytelnika z pytaniami, na które sam musi sobie odpowiedzieć. Wywołują dysonans i uczucie niepokoju. Czy nie o to chodzi w dobrej literaturze?
Proza autora charakteryzuje się niebywałą szczerością, jasnością przekazu ale też zawiera szczyptę czarnego humoru oraz sarkastycznych uwag. Lektura nie sprawia problemów i w zasadzie można przeczytać całość na raz, jednak kilka opowiadań wymaga głębszych przemyśleń i na tyle poraża brutalnością, że trzeba trochę odpocząć... Polecam tym z Was, którzy nie boją się zajrzeć do piekła. Pamiętajcie, że jest to lektura tylko dla pełnoletnich czytelników, mocna i brutalna. Polecam wszystkim zainteresowanym i niech za rekomendację posłuży fakt, że sięgam po każdą książkę autora niemal w ciemno i wiem, że mnie nie zawiedzie. Otwarcie przyznaję, że czytam Rutkowskiego mimo, że na co dzień jestem wielbicielką skrajnie odmiennej literatury ;)
Uwaga: 9 grudnia odbyła się oficjalna premiera audiobooka Kryminał tango. Już teraz można ściągnąć darmowe opowiadanie do posłuchania TUTAJ. Jeśli Wam się spodoba, możecie kupić mp3 lub mp3 z książką papierową w fajnej cenie. Wydanie III książki, którą miałam okazję poznać zawiera nowe teksty autora, co prawda nie o tematyce więzięnnej, ale bardzo pokrewne. Dodam, że oba są świetne.
Szczegóły
Tytuł: Kryminał tango
Autor: K.S. Rutkowski
Wydawnictwo: Intro-Druk 2007
Ocena
Treść: 5/6
Styl: 4+/6
Okładka: 3/6
I kolejna książka tego pana, która tematycznie jak najbardziej mi pasuje, a ja w ciąż tylko sobie obiecuje sprawdzić jego pióro. Wstyd z mojej strony.
OdpowiedzUsuńPosłuchaj sobie mp3 z jednym z opowiadań ;) Może to Cię ostatecznie skusi?
UsuńO panu Rutkowskim wiele już słyszałam. Ale nie czytałam. Chciałabym nadrobić, jakkolwiek zajmuje sie on obszarami, w które rzadko wkraczam, ale jego styl na pewno by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w takie obszary wkracza niewielu blogerów, co nie znaczy że nie trzeba tego robić ;) Polecam ;)
UsuńTematyka więzienna nigdy nie interesowała mnie za bardzo, ale czasami jest ochota sięgnąć po inny tym literatury niż zazwyczaj. Będę mieć ten tytuł na uwadze, gdy najdzie mnie taka ochota :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to książka dla mnie. Na pewno nie na najbliższy okres - na czas Świąt chciałabym się odciąć od takich tematów. Ale nie mówię nie, może przyjdzie taki czas, kiedy sięgnę po "Kryminał tango" :)
OdpowiedzUsuńTym razem czuję, że nie jest to książka dla mnie. Raczej nie planuję się bliżej z nią zapoznawać.
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, więc nawet się nie będę zastanawiać nad książka :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny dobra recenzja książki Rutkowskiego :) Na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zapoznać z twórczością Rutkowskiego...
OdpowiedzUsuńNapisałaś świetną recenzję. Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;)
UsuńJa nie do końca jestem przekonana czy to mój klimat, ale dopóki nie spróbuję to się nie dowiem ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to, nie dowiesz się jeśli nie spróbujesz. Teraz jest świetna okazja, ponieważ można pobrać darmowe mp3 z jednym z opowiadań i kupić książkę za grosze. Sprawdź, szczegóły w linku w poście.
UsuńChyba trochę zazdroszczę Ci tych wszystkich twoich recenzji, nawet jak narzekasz na jakąś lekturę to robisz to w tak niesamowity sposób, że i tak chce się ją przeczytać ;d
OdpowiedzUsuńHi hi, dziękuję ;) Wiesz, mi się czasem wydaje, że w moich recenzjach jest jedno - chaos ;) jednak jeśli skutecznie przekonuję, to chyba dobrze? A prozę Rutkowskiego polecam, tutaj nawet nie mam się do czego przyczepić.
UsuńWidzę, że twórczość Rutkowskiego coraz bardziej przypada ci do gustu. Ja również pozytywnie odbieram jego książki, bo pisze naprawdę znakomicie.
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że pisze znakomicie, choć nie dla każdego. Trzeba wyjść poza ramy klasycznego ujmowania tematów, w końcu Rutkowski pisze o życiu bez lukru i zawsze zostawia furtkę dla wyobraźni. W zasadzie to on mnie nauczył doceniać opowiadania ;)
UsuńTo za mocna dla mnie lektura.
OdpowiedzUsuńTo książka, którą naprawdę chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńAj, tak zachwalasz kolejną książkę tego autora, że w końcu wypada się za którąś zabrać :)
OdpowiedzUsuńA skoro "Kryminał tango" jest brutalny i przejmujący, to chyba od niego zacznę.
Zachwalam, bo autor pisze bardzo dobrze. A inni twórcy, którzy wypuszczają selfy powinni się od niego uczyć. Nie dość, że pisze dobrze, to w dodatku w wydaniu nie znajdziesz nawet jednego błędu. Klasa, sam sprawdź ;)
UsuńDobrze, że jesteś zadowolona z lektury. Lubię mocne książki, więc mogłabym się skusić;)
OdpowiedzUsuńSkuś się ;)
UsuńNiezmiennie muszę powiedzieć nie ;-) Może to niewłaściwe podejście, bez zbadania materii, ale jakoś nie potrafię, no :D
OdpowiedzUsuńMoże i bym przeczytała, lubię opowiadania, a tematyka mnie intryguje. Ale w moim przypadku muszę polować na książkę, bo audiobooki nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAudiobook jest tylko miłym dodatkiem, dla wielbicieli ;) Ja też zdecydowanie wolę książki. Jednak na stronie autora można kupić wszystkie utwory, a ceny nie powalają na kolana. Tylko pamiętaj, to mocna lektura.
UsuńNie planuję wylądować za kratami, ale myślę że każdy powinien przeczytać tę książkę, jako ostrzeżenie, żeby postępować zgodnie z prawem. Dla swojego dobra.
OdpowiedzUsuńTę książkę powinni przeczytać wszyscy młodzi ludzie ze skłonnością do łamania prawa, oraz ci, którzy myślą, że pobyt w więzieniu jest cool...
UsuńJa na prozę tego pana muszę mieć odpowiedni czas i humor;) ale oczywiście nie mówię nie tej książce;)
OdpowiedzUsuńTa książka mnie raczej nie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa tematyka ;)
OdpowiedzUsuńMało razy miałam okazję, by spotkać się w literaturze z motywem więziennictwa. Naprawdę zachęcająco poleciłaś tę książkę - najchętniej od razu bym po nią sięgnęła. Postaram się jednak zapoznać z nią w nieco późniejszym terminie, gdyż na razie czasu brakuje, doba jest zdecydowanie za krótka! :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiem o czym mówisz, doba powinna mieć 48 godzin, choć chyba i wtedy nie miałabym czasu by zrobić wszystko. Może w nowym roku będzie nam łatwiej?
UsuńPS. Masz talent do pisania, widziałam kolejną wygraną w konkursie ;)
Jestem wielbicielką prozy Rutkowskiego. Tango też przypadło mi do gustu szczerością i brutalnością :]
OdpowiedzUsuńBoże, juz myślałam, że chodzi o teo celebrytę Rutkowskiego !
OdpowiedzUsuńCzytałam. Niektóre momenty robią wrażenie. Naprawdę niezła książka ;)
OdpowiedzUsuń"W niewoli seksu" było dobrą lekturą, myślę, że "Kryminał tango" również dałoby mi powód do wielu przemyśleń. Poza tym do opowiadań zaczynam się przekonywać, coraz więcej odnajduję w nich dobrego niż złego. Nie mogę tego jednak powiedzieć o audiobookach - zdecydowanie wolę formę papierową, która u mnie zyskuje, a nie traci.
OdpowiedzUsuńCzytając powyższe komentarze, doszłam do wniosku, że chyba tylko ja nigdy nawet nie słyszałam o książkach autora. :) Ale od tego są właśnie inne blogi, jeszcze te ulubione:) Będę na pewno pamiętać o książce, tym bardziej, że jest to zupełnie coś innego. P.S. Zegarek się już nosił:) Jeszcze raz pięknie dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś. Chociaż i u mnie się piętrzą książki do przeczytania, to pomyślę o tym tytule.
OdpowiedzUsuńWidziałam tą książkę gdzieś niedawno i w sumie zainteresowałam się nią: no bo w końcu to więzienie i w ogóle, ale doszłam do wniosku, że jednak lepiej, żebym sobie odpuściła. A twoja recenzja mnie upewniła w przekonaniu, że dobrze zrobiłam, bo raczej staram się unikać tak mocnej literatury zwłaszcza przeznaczonej dla mężczyzn. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry