Myślę, że w blogosferze nie ma osoby, która nie słyszałaby o trylogii E.L. James Pięćdziesiąt twarzy Greya. Na fali popularności serii powstało wiele książek o podobnej tematyce, jedne lepsze inne koszmarne, jednak wielbicielki literatury erotycznej mają swoich faworytów. Bez wątpienia seria pani Malpas zdobędzie wiele niewieścich serc i choć podobieństwa do Greya można się doszukać, historia nieokiełznanego Jesse Warda jest pozycją godną uwagi. Zachęcające są też oceny na portalu goodreads.com gdzie tom pierwszy zdobył aż 4,5 gwiazdki. A jak wypadł w moich oczach?
Pierwsza zaskakująca wiadomość jest taka, że wydawnictwo Amber podzieliło pierwszy tom trylogii na dwa. Moim zdaniem nie był to dobry zabieg, ponieważ po lekturze pierwszej części mój początkowy entuzjazm opadł... Poza tym nie wyobrażam sobie, co by było gdybym nie miała pod ręką drugiej części. Dlaczego? Choćby dlatego, że Ten mężczyzna kończy się w połowie ważnego momentu, a Jego kłamstwa zaczynają się od tego samego wydarzenia. To sprawia wrażenie, jakby po prostu ktoś przerwał książkę na pół. Z czymś takim spotkałam się po raz pierwszy i gdyby nie fakt, że w półtomie Jego kłamstwa zaczyna wychodzić na jaw pewna tajemnica byłabym rozczarowana.
Fabuła
Młoda projektantka wnętrz, Ava, jedzie na konsultację do rezydencji nowego klienta. Spodziewa się podstarzałego milionera z nadwagą i tłustymi włosami, a spotyka zabójczo przystojnego, czarującego i pewnego siebie młodego mężczyznę, który w dodatku ma zapędy dyktatorskie. Zarozumiały i hedonistyczny playboy wplątuje dziewczynę w siatkę tajemniczych spotkań i robi to w sposób nie znoszący sprzeciwu. Ava czuje się osaczona, kontrolowana, a jednocześnie zafascynowana klientem. Instynkt każe jej uciekać, ale i tak robi to, co Jesse Ward każe. Mężczyzna ją jednocześnie przeraża i fascynuje, pociąga ale też pozbawia poczucia bezpieczeństwa i autonomii. Ava wie, że z tego związku wyjdzie ze złamanym sercem ale brnie dalej, otumaniona erotycznymi doznaniami... A w te klocki Jeese Ward jest bardzo dobry - niebezpieczny i stanowczy mężczyzna nie pozwala jej odejść, jednocześnie skrywając jakąś tajemnicę. Co z tego wyniknie? Z tego tomu się nie dowiecie ;)
Opinia
Ten mężczyzna to klasyczny przykład dobrego erotyku, gdzie znajomość bohaterów rozpoczyna się od ostrej akcji łóżkowej, a w zasadzie... biurowej. Brzmi znajomo? Plastyczne opisy seksualnych uniesień dominują w ponad połowie powieści, w zasadzie nie ma rozdziału bez scen tego typu.
Ava, projektantka, która mimo młodego wieku sporo osiągnęła w życiu zawodowym, ulega wpływowi zaborczego mężczyzny. Natomiast Jesse to typowy apodyktyczny samiec, ze skłonnością do dominacji. Oczywiście bogaty i władczy. Jego teksty, typu: będziesz moja, spodoba ci się, rób co każę, nie wyrażaj się - budzą podejrzenie, że gość ma spory problem emocjonalny, ale mogę się założyć, że wiele wielbicielek erotyków zakocha się w nim, tak jak w Greyu.
Ava już po tygodniu znajomości jest w swym zleceniodawcy szaleńczo zakochana, mimo obaw związanych z jego skomplikowaną osobowością. Spotkania bohaterów zawsze sprowadzają się do łóżka i w zasadzie nic poza tym się nie dzieje, za to psychologiczne aspekty postaci zasługują na uwagę. Mamy tu do czynienia z niezdrową relacją bohaterów, których poza seksem nic nie łączy. Nie wiadomo dlaczego Jesse tak bardzo pragnie akurat Avy, nie wiadomo jaki ma w stosunku do niej plan. Osacza ją, śledzi, ratuje z opresji, naraża na nieprzyjemności w pracy. Dlaczego? Nie wiadomo, wszystko jest owiane tajemnicą.
Książkę, mimo wątłej fabuły, czyta się przyjemnie. To idealna lektura, by oczyścić umysł po czymś ciężkim i angażującym uwagę. Można ją przeczytać dosłownie w dwie godziny i będą to chwile okraszone wypiekami na twarzy. Jeśli chodzi o styl pisania mogłabym go porównać do książek E.L. James, czy S. Day - pani Malpas również nie cenzuruje swoich fantazji, ale też zupełnie nie przywiązuje uwagi do romantyzmu. Nie znajdziecie tu uroczych porywów serca, czy ckliwej miłości, a raczej zwierzęce pożądanie i rozpustny seks, okraszony odrobiną tajemnicy.
Dominujący Jesse jest zaprzeczeniem ideału bohatera. Nie polubiłam go, irytował mnie i nie potrafiłam zrozumieć zachowania Avy, która nie miała za grosz silnej woli. Czy seksualne fantazje aż tak mogą omotać człowieka? Wątpię ;) Mimo wszystko jestem ciekawa, jak ta historia się skończy i już teraz, gdy czytam tom drugi wiem, że do głosu dochodzą tajemnice wypierające powoli sceny erotyczne.
Dominujący Jesse jest zaprzeczeniem ideału bohatera. Nie polubiłam go, irytował mnie i nie potrafiłam zrozumieć zachowania Avy, która nie miała za grosz silnej woli. Czy seksualne fantazje aż tak mogą omotać człowieka? Wątpię ;) Mimo wszystko jestem ciekawa, jak ta historia się skończy i już teraz, gdy czytam tom drugi wiem, że do głosu dochodzą tajemnice wypierające powoli sceny erotyczne.
Tom pierwszy na pewno nie zaspokoi Waszej ciekawości, a raczej rozbudzi apetyt na więcej, więc od razu zakupcie kolejne. Amber wydało 6 części, zatem seria jest dostępna w całości ;) Jeśli gustujecie w erotykach - polecam. Jeśli macie raczej konserwatywne poglądy i razi Was zbytnia otwartość - darujcie sobie tę pozycję.
Dla kogo
Dla wielbicielek erotyków lubujących się w akcji okrojonej do niezbędnego minimum. Dla czytelniczek lubiących mocne sceny erotyczne i dominujących bohaterów. Dla fanek Greya, Crossa i innych bogatych, władczych bohaterów.
Ocena
Jak będę mieć ochotę na erotyk, to sięgnę po tę książkę, na razie podziękuję :)
OdpowiedzUsuńJa erotyków raczej nie czytuję, więc sobie odpuszczę. Nawet słynna trylogia Greya jeszcze na mojej półce się nie znalazła:D
OdpowiedzUsuń. Obecnie czytam " Piekło Gabriela" a mam jeszcze kilka książek, które czekają w kolejce. Kiedyś pewnie skuszę się również na tą serię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piekło Gabriela to nie erotyk ;) ale uwielbiam całą serię, właśnie biorę się za ostatni tom.
UsuńA na Tego mężczyznę kiedyś się skuś, ale raczej po długiej przerwie od erotyków ;)
Mam już dość takich książek. Wszystkie piszą o tym samym, ani tu akcji, ani logiki :(
OdpowiedzUsuńTakie książki mają inny cel ;) zresztą, co ciekawego można wymyślić w temacie, w którym wszystko już było? ;)
UsuńJuż miałam napisać, że nie przepadam za takimi książkami, ale uświadomiłam sobie, że ja ich po prostu nie znam;) muszę jakąś w końcu przeczytać( poza "Mistrzem" Michalak, który mi się bardzo podobał) żeby wyrobić sobie własne zdanie o takiej literaturze.
OdpowiedzUsuńPopieram to postanowienie ;) Jest wiele fajnych erotyków, seria pani Malpas jednak jest raczej dla "starych wyjadaczek" - raczej od niej nie zaczynaj ;)
UsuńLubię erotyki, a tę książkę akurat mam, lecz jeszcze jej nie czytałam, ale po twojej nieco chłodnej recenzji nieprędko po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńZnając Ciebie, będziesz miała podobne zdanie. Pamiętasz, była w Crossie taka scena w samochodzie, gdy ona zrobiła coś, czego nie chciała, a potem żałowała... Tutaj jest podobny klimat, obsesja kontroli i władczość. Przeczytam resztę, bo drugi tom jest już ciekawszy i wtedy będę Cię przekonywać, bądź odwodzić ;)
UsuńGdybym miała czytać erotyki, to na pewno zaczęłabym od Greya... ale na razie mnie nie ciągnie do tego gatunku. Ale kiedyś, z ciekawości, czemu nie :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
I to byłby dobry wybór ;) Grey wcale nie jest zły. Mało ambitny i lekki, ale w końcu został napisany dla przyjemności ;) Polecam.
UsuńOd serii Malpas raczej nie zaczynasz, chyba że należysz do wyjątkowo otwartych czytelniczek ;)
Ja dziękuję, nie czytuję takich ;)
OdpowiedzUsuńA ja niedawno skończyłam Trzy oblicza pożądania:) Został mi Cross i wtedy ewentualnie na tapetę wejdzie Ten mężczyzna:)
OdpowiedzUsuńO, to czekam na recenzję ;) Hart pisze podobno fenomenalnie. A Cross mnie nie urzekł, zdecydowanie wolę Greya ;D
UsuńŻeby ta książka była moja to bym Ci od razu wysłała, spodobałaby Ci się, niestety pożyczyłam od przyjaciółki:(
UsuńNie czytałam Greya, ani Crossa, zresztą nie sięgałam jeszcze po żaden mocny erotyk. Zdecydowanie musi być ten pierwszy raz:). Ale już na wstępie mogę przyznać, że nie znoszę takich postaci, jak ten tutaj pewny siebie i władczy mężczyzna, główny bohater recenzowanej przez Ciebie książki. Niby działają nieziemsko magnetyczną siłą na spokojne dziewczyny, ale ja chyba jestem jakimś wyjątkiem:) Hehe, uśmiałam się, jak przeczytałam ostanie zdanie z akapitu dotyczącego fabuły:)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie jest szczerą prawdą ;) Ta część nic nie wyjaśnia, trzeba od razu czytać drugą.
UsuńKochana, to nie są mocne erotyki, tych na pewno nie chciałabyś czytać ;) Grey to przy niektórych bajka dla dzieci, kobiety mają zadziwiającą wyobraźnię...
Z erotykami, nie miałam styczności, tylko z Grey'em, nie wiem czy byłabym zainteresowana tą pozycją, to nie lepiej już obejrzeć jakiś film pornograficzny? :D
OdpowiedzUsuńHa ha ha, czasem lepiej ;)
UsuńMnie zadziwia to, jaką wielką wyobraźnię mają pisarki, czasem aż robi się słabo ;)
Nie moja tematyka. Erotyką nadal mnie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńCzyli książka nie dla mnie :) Fabuła niestety brzmi jakoś tak zbyt szablonowo, schematycznie i nie zachęca. Faktycznie dziwny zabieg z przerwaną książką w połowie, zastanawiam się dlaczego wydawnictwo zdecydowało się na takie rozwiązanie...
OdpowiedzUsuńAmber wszystko dzieli na pół, stąd tak wiele książek NA na przykład. To ma pewne zalety ;)
UsuńTo raczej nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńDo erotyków nic nie mam, ale typ bohaterów jakich tu wymieniłaś stanowczo mi nie odpowiada, wiec raczej podziękuje. Tym bardziej przez wzgląd na ilość tych wszystkich tomów ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, tylko 6 tomów ;) do tego cieniutkich...
UsuńChodzi mi bardziej o to, jak cenowo się na tym wychodzi, a raczej nie na korzyść ;)
UsuńZastanawiałam się co jest takiego w tej serii, że kobiety wprost ją rozchwytują w księgarniach. Dzięki Twojej recenzji chyba zaczynam się domyślać czemu :P Mimo to jakoś nie kusi mnie aby po nią sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńJa nawet po lekturze nadal się nad tym zastanawiam ;) Amber wydało wiele znacznie lepszych książek, ta seria należy raczej do słabszych.
UsuńJa nadal nie przepadam za erotykami :)
OdpowiedzUsuńTrylogia Greya nie była dla mnie taka zła, więc z ciekawości zapoznałabym się z tą książką.
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie :) Poza tym, skoro ocena jest niska, nie ma co zawracać sobie głowy.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po erotyki, ale czasami lubię sobie coś w tym stylu poczytać. Nie wiem, czy mi się spodoba, jednak myślę, że kiedyś spróbuje tej serii. :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką Greya, choć nie czytałam, ale czuję, że mi się nie spodoba.
OdpowiedzUsuńOdpuszczę sobie, ponieważ w tym przypadku też mnie nie ciągnie do czytania.
jakoś mnie to nie dziwi ;) Poza tym to literatura dla innej grupy wiekowej ;)
UsuńNie moja bajka.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za erotykami, Grey'a odpuściłam po I tomie - zupełnie nie rozumiem fenomenu tej książki, dlatego i w tym przypadku odpuszczę,
OdpowiedzUsuńChyba tym razem podziękuję. Nie czuję się do końca przekonana :)
OdpowiedzUsuńNie czytam jakoś nałogowo erotyków, szczerze powiedziawszy nawet ich nie lubię, jakiegoś szałowego wrażenia na mnie nie robią. A podobieństwo do Greya aż bije po oczach. :P
OdpowiedzUsuńTym razem to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMówię tej książce nie. Po pierwsze: nienawidzę tego rozdzielania pozycji na pół przez wydawnictwo. To po prostu śmieszne, że tak wyzyskują czytelników. A chodzi mi tu o pozycje NA, jeśli mam sprecyzować swój gniew. Po drugie: aktualnie czytam pewną powieść erotyczną, a zawsze po skończeniu takowej, muszę zrobić sobie kilka tygodni przerwy, zanim sięgnę po następną z tego samego gatunku. Po trzecie: Avia wydaje mi się, po przeczytaniu twojej opinii, taką drugą Aną Steele - która dla mnie, jest jedną z najgłupszych i najbardziej irytujących bohaterek, więc... prawdopodobnie nie czułabym jakichś pozytywnych emocji, podczas zaznajamiania się z tą pozycją. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Te podziały też mnie wkurzają, choć raczej wydawca nie robi tego dla pieniędzy, poszczególne tomy nie są drogie...Mnie wkurza co innego, koszmarne okładki!
UsuńAva jest niemal kalką Any, tylko jeszcze bardziej bezwolną (przynajmniej w pierwszym tomie)
Już wiem co będę miał do przeczytania za karę jak CI się Opiekunowie nie spodobają :v
OdpowiedzUsuńZgadłeś ;) Przeczytasz, a potem będziesz musiał napisać recenzję ;)
UsuńLiteratura erotyczna zdecydowanie nie przyciąga mojej uwagi.
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak nie dla mnie, lubię erotyki, ale ten do mnie nie przemawia. Jestem jednak z tych osób, które lubią romantyczne porywy. ;) Ale - nie mówię ostatecznie nie, bo mam prawie całą serię od dobrej duszyczki. ;)
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie powiem Ci, że drugi tom jest lepszy... czujesz się zachęcona? ;)
UsuńTroszeczkę ;)
UsuńWolę jednak bardziej inne gatunki niż erotyki :)
OdpowiedzUsuńA ten podział pierwszego tomu na dwa to dziwny zabieg choć zapewne opłacalny dla wydawnictwa.
Jakoś nie potrafię się przekonać do erotyków, dlatego spasuję :P
OdpowiedzUsuńJa również nie jestem fanką erotyków, ale ostatecznie nie mówię nie :) Być może to jest ta książka, która mnie do nich przekona.
OdpowiedzUsuńJa tam lubię dobre erotyki, więc czemu Nie :)
OdpowiedzUsuńLubię erotyki i sięgam po nie dość często. Nie spodziewam się fajerwerków i nie wiadomo jak dobrej historii - oczekuję dreszczyku i dobrej zabawy. Mam nadzieję, że w tej serii uda mi się to dostrzec. :)
OdpowiedzUsuńjakiś tam dreszczyk jest, nie powiem :)
UsuńNiestety erotyki to nie moja bajka. Jakoś nigdy nie potrafią mnie zainteresować na tyle, żeby je chociażby dokończyć ;)
OdpowiedzUsuńCóż jestem po tej "ciekawej" lekturze i mimo że wszystkie 6 tomów przeczytałam w 4 dni jestem...wkurzona. Moim skromnym zdaniem za takie książki powinno się ich autorów zamykać w więzieniach:D:D:D Fabuła ciekawa książka wciągająca ale to kolejny erotyk typu harlequin. Główni bohaterzy w którymś momencie są już tak irytujący że gdyby nie fakt że nie lubię zostawiać rzeczy niedokończonych zamknęłabym tę powiastkę i spaliła w kominku!!! Książka jak dla mnie absolutna bajka i to dla dorosłych kobiet które chcą oderwać się od codziennych problemów i zanurzyć się w baśni. Absolutnie nie powinny czytać tego młode dziewczyny bo jeszcze gotowe uwierzyć że są w stanie zmienić dewiantów, alkoholików i ciul wieszcze jakich -lików tylko swoją miłością jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki. Poza tym autorka stara się nam przedstawić Ave jako młodą ambitną projektantkę a w rzeczywistości okazuje się pozbawioną ambicji gówniarą.
OdpowiedzUsuńAleż ile emocji ta seria w Tobie wzbudziła ;) Masz rację, to historia dla dorosłych kobiet, takich które mają do sprawy zdrowy dystans. Nie do końca rozumiem fenomen tej serii, jednak lekko się czyta i jest największy plus.
UsuńKsiążka według mnie niezbyt ciekawa, ale co kto lubi...
OdpowiedzUsuń