poniedziałek, 13 października 2014

"Białe jak śnieg" Salla Simukka - dawno temu w Pradze

Była sobie raz dziewczynka, która nauczyła się bać... to zdanie idealnie oddaje istotę pierwszego tomu serii o Lumikki Anderson "Czerwone jak krew". Właśnie z zapartym tchem przeczytałam tom drugi, jakże inny od poprzedniego, ale równie c u d o w n y! Wielbiciele mrożących krew w żyłach kryminałów pewnie poczują się lekko rozczarowania, ale ja znalazłam w tej książce coś, co uwielbiam - psychologiczne rozbudowanie postaci, więzi międzyludzkie, szczyptę tajemnicy i wartką akcję. Zapraszam Was w podróż do Pragi.

Uwaga: zarys fabuły (kilka spojlerów pierwszego tomu)

Lumikki po kilku miesiącach od ostatnich wydarzeń, gdy została postrzelona i niemal zamrożona żywcem, dochodzi do siebie. Wyrusza w podróż do Pragi, by oczyścić umysł i zapomnieć o tragicznych w skutkach przygodach. Niestety kłopoty ją kochają... W Pradze spotyka dziewczynę, która twierdzi, że jest jej... siostrą.
Lumikki, mimo swojej aspołecznej natury, nawiązuje z Lenką nić porozumienia, a nawet zaczyna odczuwać coś na kształt sympatii, jednak postanawia postanawia odkryć karty przeszłości.
Tymczasem w Pradze grasuje niebezpieczna sekta, która planuje zbiorowe samobójstwo.
Panna Anderson znajdzie się w sercu wydarzeń, czy tym razem przeżyje?

Opinia
Drugi tom serii Salli Simukki ogromnie mnie zaskoczył. Po tajemniczym klimacie i bajkowych odniesieniach poprzedniej części nie pozostał nawet ślad. Bohaterka nie jest już nastolatką, a młodą kobietą, która udowadnia swą niezależność. Sama zarabia na swoje utrzymanie i usilnie próbuje wydostać się spod nadopiekuńczych skrzydeł rodziców. Jedzie do Pragi i tam odkrywa pierwszą rysę na idealnym wizerunku swojej rodziny. Jej domniemana siostra, Lenka, twierdzi, że wiele lat temu ojciec dziewcząt miał romans z Czeszką, a ona jest owocem tego romansu. Lumikki jednak czuje, że jej odziany w twardy pancerz zasad ojciec nie byłby zdolny do zdrady, zatem coś się stanowczo nie zgadza. Jak się domyślacie, nasza zdolna pani detektyw wpada na dobry trop.
Autorka nie odebrała bohaterce ikry i inteligencji, ale dodała jej w tej części człowieczeństwa. Poza wątkiem kryminalnym sporo miejsca poświęciła wspomnieniom dziewczyny dotyczącym jej pierwszej miłości. Ten wątek bardzo mi się podobał, choć zdaję sobie sprawę, że kilku czytelników może poczuć się zawiedzionych porzuceniem klasycznej kryminalnej akcji. Nie zdradzę Wam kim był ukochany Lumikki, ale gwarantuję, że prawda jest warta odkrycia. Urzekł mnie zabieg częściowego ukrycia przeszłości bohaterki, retrospekcje świetnie ubarwiają fabułę, a brak wyjaśnienia zmusza czytelnika do sięgnięcia po kolejny tom. Ponadto zagłębianie się w psychikę panny Anderson jest jak podróż w nieznane. Dziewczyna, ze swym wyobcowaniem, nigdzie nie czuje się jak w domu. Jedyny dom jaki pamięta, to bezpieczne ramiona Liekkiego. Spójrzcie jak autorka pięknie opisuje związek dwojga ludzi:

(...)Lumikki i Liekki otwierali się powoli przed sobą. Opowiadali o swoich lękach, snach, marzeniach. O tajemnicach, których nigdy nie wyjawili nikomu innemu. O nadziejach tak kruchych, że prawie niemożliwych do wypowiedzenia na głos.
Sama historia kryminalna również mnie nie zawiodła, być może dlatego, że nie jestem wielbicielką typowych kryminałów. Magiczna sceneria Pragi z jej krętymi, uroczymi uliczkami oraz niebanalny temat sekty sprawiły, że z zapartym tchem przewracałam kartki. Ten tom był również bardziej uporządkowany, jaśniejszy - co sprawiło, że nie miałam problemów z odnalezieniem się w akcji.

Mogę z czystym sumieniem przyznać, że jestem usatysfakcjonowana. Książka spodobała mi się, mimo że zdecydowanie różniła się od swojej poprzedniczki. Nie zawierała tajemniczych i mocnych momentów, ale czarowała psychologicznym dopracowaniem bohaterki i ukazała Lumikki w zupełnie innym świetle. Pokochałam tę opowieść i będę z utęsknieniem czekać na finał trylogii.

Białe jak śnieg to świetny kawałek młodzieżowej lektury z wątkiem kryminalnym na czele. Wciąga, fascynuje i zapewnia kilka godzin dobrej zabawy. Autorka stopniuje napięcie i wywołuje szybsze bicie serca, a do tego boleśnie odkrywa kolejne karty. To dopiero początki kariery pisarskiej Simukki, ale już widać jak dobrą jest obserwatorką. Tworzy postać dopracowaną pod względem psychologicznym i wrzuca ją w wir zdarzeń, nie pozostawiając cienia wątpliwości co do tego, że wie co robi. Jedyne co mnie zawiodło, to objętość. Poczułam niedosyt i chcę więcej...

Dla kogo 

Dla wielbicieli skandynawskich kryminałów w niecodziennej, młodzieżowej, odsłonie. Dla wszystkich tych, którzy mają dość dystopii i romansów paranormalnych. Dla fanów pierwszego tomu - pozycja obowiązkowa.

Ocena
4+/6


Za możliwość poznania dalszych
 losów Lumikki dziękuję




..................................................................
wyzwania: Klucznik, Okładkowe love

55 komentarzy:

  1. Zabieram sie lada dzień za czytanie tej książki ale mam pewne obiekcje. Skandynawski kryminał? No właśnie;) Będę musiała przełamać stereotypowe myślenie i przeczytać. Mam nadzieję ze dam rade bez znajomosci pierwszej czescixd
    Pozdrawiam!
    pokolenie-zaczytanych.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dasz radę bez znajomości pierwszej części, ale ja serdecznie Ci ją polecam. Jest zupełnie inna, bajkowa, bardziej mroczna ;)
      Powiem Ci, że ja kryminałów nie czytam wcale, a skandynawskie znam tylko ze słyszenia ;) Mimo to, seria Simukki bardzo mi się podobała.

      Usuń
  2. Niestety nie przepadam za skandynawskimi kryminałami, gdyż nużą mnie niemiłosiernie, więc obawiam się, że w przypadku powyższej pozycji mogłoby być podobnie. Ale cieszę się, że chociaż tobie ta seria przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi, ten nie miałby czasu Cię znużyć, jest krótki i mało kryminalny ;) Skuś się kiedyś.

      Usuń
  3. Chyba muszę się za nią porozglądać, bo brzmi ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa drugiej części. To nie jest tak, że mi się nie podobała. Kiedy o niej pierwszy raz usłyszałam, powiedziano mi, że to mrożący krew kryminał. A obie wiemy, że tak nie jest. Druga część ma to do siebie, że od razu jak dla mnie ma dwa wielkie plusy. Przed wszystkim Lumikki, którą ubóstwiam wręcz. Poza tym Praga. Ze wszystkich miast świata mam do niej największy sentyment. Kocham to miast całą swoją duszą.
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, mroczny kryminał mrożący krew w żyłach to to nie jest ;) No, chyba że weźmiemy pod uwagę scenę w lodówce ;) W Białych zabrakło mi tylko baśniowych odniesień... Ale Lumikki jest nadal cudowna.

      Usuń
  5. Nie przepadam za kryminałami, więc raczej lekturę sobie daruję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dość, że w październiku wychodzi tyle ciekawych premier, że z pewnością zbankrutuję, to Ty jeszcze kusisz mnie nową serią, która raz, że ma piękne okładki, a w dodatku swoimi recenzjami książek tej pani sprawiłaś, że mam na nie jeszcze większą ochotę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu przepraszam ;) Nic na to nie poradzę, po prostu znów przyszło do mnie szczęście w wyborach lektur ;)

      Usuń
  7. Oj, nawet nie wiesz, jak wielką ochotę mam na te książki! Bardzo lubię, gdy bohaterka przechodzi przemianę na moich oczach, to też świadczy o rozwoju autora i jego warsztatu, skoro potrafi uczynić swoją postać dojrzalszą. Kryminały bardzo lubię, choć ostatnio bardzo rzadko po nie sięgam, ale te kuszą, oj kuszą... I ta okładka, po prostu przecudna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lumikki przypomina mi Ciebie ;) jest zdystansowana, inteligentna, chłodno ocenia rzeczywistość, myślę, że seria spodobałaby Ci się.
      PS. A okładki są genialne.

      Usuń
  8. Nie czytałam recenzji uważnie, ponieważ pierwszy tom przede mną. Niby za kryminałami nie przepadam, a jednak mnie do niego ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest zupełnie inny, bardziej obyczajowo-psychologiczny ;) Czekam na Twoje wrażenia.

      Usuń
  9. Skandynawskie kryminały i ja jakoś się nie lubimy;) ale na tę serię może kiedyś się skuszę, by sobie odczarować tę literaturę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak wiele wspólnego ma seria Simukki z kryminałami skandynawskimi, bo żadnego nie czytałam ;) Jednak jest w niej coś magicznego. Polecam.

      Usuń
  10. Ja też nie czytałam recenzji uważnie w obawie przed spoilerami, ale dodaję tom 1 do "chcę przeczytać". ^^
    ~Księżycowa Pani

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spojlery były malutkie ;)
      Polecam serię i czekam na wrażenia.

      Usuń
  11. Już sobie przysięgłam, że z Targów koniecznie będę musiała przywieźć pierwszy tom, a skoro tak pozytywnie oceniasz drugi to może i na niego się skuszę? Uwielbiam retrospekcje w powieściach, bo pozwalają się niesamowicie zżyć z bohaterami, a skoro tak pozytywnie oceniasz prozę Salli, to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko sprawdzić czy i na mnie zrobi takie wrażenie. :)
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie ma osoby, której nie spodoba się tak książka. Nie jest naiwna i głupia, bohaterka jest dopracowana, a że trochę krótko? Cóż, dla takich okładek warto dać się skusić ;)

      Usuń
  12. Kryminały w młodzieżowej odsłonie, to chyba pozycja dla mnie, skoro w tym gatunku jeszcze jestem laikiem, ale to może lepiej zacznę od pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie popieram to postanowienie ;) Jestem ciekawa jak odbierzesz tę serię.

      Usuń
  13. Kryminały bardzo lubię. I na dodatek z elementami psychologicznymi. Już mi się podoba ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skandynawskie klimaty są niesamowite. Chciałbym po tą książkę sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam tę książkę w zapowiedziach na kilku blogach i od razu sobie zapisałam tytuł, bo wydawała mi się interesująca. Kocham skandynawskie kryminały, więc tę książkę na pewno przeczytam :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę sięgnąć po pierwszy tom, myślę że miło spędze przy nim czas. Potem przyjdzie kolej na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Najpierw pierwsza część :D Lubię kryminały, więc to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodoba Ci się, nie znajdziesz tam nic krwawego, perwersyjnego ani niesmacznego, polecam ;)

      Usuń
  18. Nie czytałam pierwszego tomu, więc z oczywistych względów nie mogę sięgnąć po drugi :)) . Może kiedyś zapoznam się z książkami Simukki, ale na razie mam stosy i stosiszcza w kolejce, więc muszę podziękować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałabym zobaczyć te Twoje stosiska ;) Na pewno wybrałabym połowę dla siebie ;)

      Usuń
  19. Mam wielką chrapkę na część pierwszą, i chyba zapoluję na nią na Targach w Krakowie :D.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Okładka jest oryginalna, piękna, niezwykła:) Kryminału skandynawskiego jeszcze nie czytałam, dlatego nawet tym chętniej przeczytam ten tytuł. Myślę, że cała historia, skoro tak ją zachwalasz, mnie również nie zawiedzie. Będę poszukiwać tej książki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, nie zawiedzie Cię ;) Już znam trochę Twoje upodobania.

      Usuń
  21. No nie! Ja się chyba zastrzelę :P Jak moja biblioteczka pęknie w szwach to przez Ciebie :P Muszę koniecznie dorwać obie części w swoje ręce :D Pora trochę odpocząć od fantastyki wszelkiego rodzaju, którą ostatnio ciągle się otaczam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, nie pęknie :) Polecam układać książki poziomo, więcej wejdzie na półki ;)

      Usuń
  22. Nie wiedziałam, że to kontynuacja, do tej pory widząc okładkę sądziłam iż to pierwszy tom, ale cieszę się, że nareszcie wyszłam z błędu. Podoba mi się pomysł na wątek kryminalny, lubię zagadkowe klimaty, więc jestem jak najbardziej na tak :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kontynuacja, ale spokojnie można czytać oddzielnie. Autorka pięknie wszystko tłumaczy. Poza tym, gorąco polecam :)

      Usuń
  23. Nie znam tej historii, ale bardzo chce poznac :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Polecę mojej siostrze, na pewno się jej spodoba. Może nawet sama zajrzę, jestem zaciekawiona.

    OdpowiedzUsuń
  25. Psychologiczna wiarygodność i rozbudowanie postaci jest dla mnie bardzo istotnym elementem książek. Po kryminałach całe szczęście nie wymagam jedynie wszechobecnej grozy, wystraczy mi właśnie nuta tajemnicy. Zatem chyba znalazłam dobre kryminały, których szukałam... ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. No wiesz... Pierwszy tom nadal przede mną, a ty mnie kusisz już kolejnym... :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaciekawiłaś mnie już samym określeniem książki jako "cudownej" :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Kryminałowi skandynawskiemu nie odmówię :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Czytałam parę recenzji na temat tej książki. Mam na nią wielką ochotę :), ale chyba najpierw przeczytam pierwszą część ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę zdobyć pierwszą część! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wątek kryminalny z pewnością mnie zaciekawi, tylko wolałabym zacząć od pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi tom zawiera odrębną historię, ale warto poznać całość :)

      Usuń
  32. jak tylko zobaczyłam nazwisko autorki, wiedziałam, że będzie to coś dla mnie. początek recenzji sobie odpuściłam, bo bardzo chce przeczytać tę serię.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)