Witajcie! Zapraszam Was na kolejny odcinek cyklu
Debiutant w Lustrze.
Dziś na pytania odpowiada Dezydery Kowalkowski, autor książki
Bielizna i czekoladki
Recenzję przeczytacie TUTAJ. |
Myślę, że Bielizny i czekoladek nie należy się bać, ale czy jest Pan pewien, że Polacy są gotowi na taką dawkę seksualnej otwartości? Bohaterowie książki nie należą przecież do najgrzeczniejszych ;)
Hmmm, a dlaczego mieliby nie być gotowi? Ostatnie miesiące pokazały ogromne poparcie Polaków w walce o wolność i demokrację na Ukrainie. Jeśli więc jesteśmy gotowi stanąć w obronie wolności naszych sąsiadów, jesteśmy też gotowi na to by pokazać reszcie świata , że to nie tylko gołosłowność, i że cenimy ją także u siebie. Bo tu chodzi przecież również o wolność seksualną.
Po lekturze odczułam niezrozumiały smutek i nie polubiłam większości postaci (z wyjątkiem pana Stanisławy). Być może moje odczucia są zaburzone przez stereotypy, czy też osobiste uprzedzenia. Proszę mi zdradzić jakie emocje chciał Pan wywołać za pomocą scenariusza?
„Bielizna i czekoladki” w lustrzanym odbiciu, z mocnym przerysowaniem ma rozprawiać się ze stereotypami, które niestety nadal funkcjonują w naszym społeczeństwie. Większość Polaków postrzega społeczność homoseksualną przez pryzmat osób publicznych, które oglądają w telewizji. Media nakręcają skandale szukając sensacji, a osoby w nie zaplątane szukają rozgłosu. Taka mieszanka nie zawsze buduje dobry wizerunek i skojarzenia „mniejszości” seksualnej w Polsce. A przecież homoseksualiści to nie tylko osoby publiczne. Książka/ serial ma pokazać, że są to także osoby, które na co dzień nie są zauważalne: ekspedientka, policjant, nauczycielka, pan w kiosku czy w monopolowym itp.
Mam nadzieje, że udało mi się pokazać, że polska społeczność LGBT ma do siebie dystans, potrafi się z siebie śmiać i również ze stereotypów jakie funkcjonują na ich temat. Zależało mi na tym, żeby skłonić czytelnika do pewnych przemyśleń, nawet tych smutnych, ale przede wszystkim wywołać u niego uśmiech, bo mam wrażenie, że w dalszym ciągu Polacy do wszystkiego podchodzą ze zbyt dużą powagą i nadęciem. Mówi Pani, że polubiła jedną postać? To cieszę się, że mimo osobistych uprzedzeń, lubi Pani chociaż jednego bohatera (śmiech). Dostaje sporo wiadomości od czytelników na temat „Bielizny i czekoladek”, w których piszą m.in. o tym jakie postacie budzą ich sympatie, co ich śmieszyło, a co ich zdaniem uważają za zbędne. I właśnie takie było założenie wydania „Bielizny i czekoladek” w formie książki. Chciałem, by czytelnik mógł się podzielić swoją opinią – kto wie, może pozwolą one na dopracowanie scenariusza przed jego telewizyjną realizacją.
Czym dla Pana była publikacja "Bielizny i czekoladek" w formie książkowej? Ocenia ją Pan jako sukces, czy osobistą porażkę?
Publikacja w formie książki jest dla mnie przede wszystkim zrealizowanym marzeniem. Cieszę się, że to co chciałem przekazać w „Bieliźnie i czekoladkach” dotarło do tak szerokiego grona, że mogłem poznać ich opinie – to przecież najważniejsze w całym procesie twórczym. A świadomość tego, że są ludzie, którzy sięgają po tę książkę jest dla mnie sukcesem i utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrym pomysłem było wydanie scenariusza w formie książki.
Chciałby Pan coś przekazać potencjalnym czytelnikom książki?
By nie tracili energii na nienawiść, nie zatruwali się toksynami z niej płynącymi, a czas i energię poświęcili na coś bardziej pożyteczniejszego i przyjemniejszego. I żeby uśmiechali się każdego dnia, bo przecież to my sami tworzymy otaczającą nas rzeczywistość – niech nie będzie szara i smutna.
fot. Monika Suwała |
Notka biograficzna
DEZYDERY KOWALKOWSKI - urodzony w 1984 roku w Warszawie, z wykształcenia socjolog. Pracował w Agencji Informacyjno Filmowej i prasie. Od 2007 roku związany z jednym z największych studiów dubbingowo-produkcyjnych w Polsce. Jako kierownik produkcji współpracuje z takimi stacjami telewizyjnymi oraz dystrybutorami jak: HBO, Fox i FOX Life, AXN, Disney, Universal Channel, Sci-Fi Channel, 13 Ulica, 20th Century FOX, Discovery, TLC, Travel Channel, Comedy Central, CBS, A+E Networks.
Autorowi bardzo dziękuję za szczerą rozmowę i wszystkie uwagi odnośnie recenzji.
Dzięki temu zrozumiałam drugie dno publikacji.
Mam nadzieję, że kiedyś obejrzę Bieliznę i czekoladki w formie serialu,
czego Autorowi i sobie życzę ;)
Bardzo ciekawa rozmowa :) Taka szczera.
OdpowiedzUsuńAutor jest szczery i ten wywiad, choć się go obawiałam, był przyjemnością ;)
UsuńPodoba mi się, że pragniesz zwrócić uwagę na debiutantów. Świetna rozmowa! :)
OdpowiedzUsuńDebiutanci, zwłaszcza tacy jak ten, zasługują na rozgłos. Mam nadzieję, że dzięki temu ktoś jeszcze skusi się na książkę.
UsuńSuper cykl wymyślłaś i na pewno pomoże on nieco wypromować debiutantów. Świetny wywiad :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Dziękuję i dziękuję ;)
UsuńA książkę autora polecam, będzie na pewno ciekawym doświadczeniem, bez względu na Twoje poglądy.
Teraz mam jeszcze większą ochotę na tę książkę. Lubie takie wyzwania.
OdpowiedzUsuńCieszę się i czekam aż wpadnie w Twoje ręce.
UsuńOj, a mało brakowało a ta książka trafiłaby do mojej biblioteczki :D Książka na pewno jest kontrowersyjna, zwłaszcza we współczesnym swiecie. Gratuluję rozmowy! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i mam nadzieję, że książka jednak wpadnie w Twoje ręce ;)
UsuńPo przeczytaniu tego krótkiego wywiadu mam większą ochotę na tą pozycję :) serial na pewno bym obejrzała
OdpowiedzUsuńO to mi chodziło ;)
UsuńGwarantuję Ci, że podczas lektury, serial sam wyświetli Ci się w głowie ;)
Świetna rozmowa, a o tej książce wcześniej nie słyszałam. Teraz bardzo mnie zaintrygowała i myślę, że byłaby ciekawą, nieco kontrowersyjną lekturą. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pokazałam Ci książkę o której nie słyszałaś ;)
Usuńmam nadzieję, że przekonałam Cię do sięgnięcia po nią. A jeśli nie ja, to może przekonają Cię słowa autora.
Ale sympatyczny autor, rozważny i z pomysłem, książka już kupiona :)
OdpowiedzUsuńRozmowa z takim debiutantem to czysta przyjemność, autor waży słowa, ale jest szczery i kulturalny. Polecam książkę z czystym sumieniem, choć jej odbiór może być niepokojący ;)
UsuńPrzeczytałam I uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPolecam kazdemu kto lubi sie smiac I jest otwarty na ludzi!
Zdecydowanie czekam na serial!
Bardzo mnie to cieszy ;) Zatem czekamy na serial ;)
UsuńFajnie, że polska literatura się rozwija, ale ta pozycja chyba nie jest dla mnie. Za to na serial zaczekam z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńPolacy potrafią pisać. Tylko my mało w nich wierzymy, a warto się przekonać.
UsuńDebiutantom jest trudno, więc dobrze, że ich promujesz ;)
OdpowiedzUsuńStaram się :) cieszę się, że mój cykl spodobał się czytelnikom ;)
UsuńAle fajnie, że dalej prowadzisz wywiady. Zastanawiałaś się kiedyś nad karierą dziennikarką, bo świetnie sobie radzisz.
OdpowiedzUsuńSympatyczny ten autor.
Nie zawstydzaj mnie :) cieszę się, że wywiad Ci się spodobał.
UsuńMam nadzieję, że przepytam jeszcze wielu autorów :)
Książka nie za bardzo mnie zainteresowała,ale wywiad bardzo ciekawy:)
OdpowiedzUsuńZmieniłaś zdania i chcesz przeczytać? :)
UsuńWywiad bardzo ciekawy,szczególnie podobają mi się te wspomniane życzenia dla potencjalnych czytelników.:) I wiesz co, podsyciłaś moją ciekawość. A kilka minut temu pisałam, że nie jestem w ogóle zainteresowana książką:)
OdpowiedzUsuńCzyli raczej autor Cię przekonał :)
Usuńmi też najbardziej podoba się odpowiedź na ostatnie pytanie.
Bardzo przyjemna rozmowa :)
OdpowiedzUsuńprawda :)
UsuńWażne, żeby spełniać marzenia, tak jak napisał autor, oczywiście zapewne jako autorzy oczekują pochlebnych recenzji, ale to marzenia są najważniejsze:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że marzenia są najważniejsze, a dobra książka musi budzić skrajne opinie, w końcu każdy lubi co innego.
UsuńPrzede wszystkim - ŁAŁ! A mam tu na myśli notkę biograficzną! Kurczę! Taka praca toż to marzenie! Obcować z takimi stacjami... RAAAANY! Podziwiam, podziwiam. :) Ale na książkę, jak już wspominałam wcześniej - jakoś niekoniecznie mam ochotę. Może po prostu jeszcze nie dorosłam do tego typu literatury. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Może kiedyś zechcesz poznać coś nietypowego, polecam ;) Jeśli powstanie serial, skuś się ;)
UsuńBardzo pięknie mówi autor o braku nienawiści, ale właśnie w tym środowisku jest, jak się wydaje, dużo nienawiści.
OdpowiedzUsuń"Czy uważa, że cywilizacja zachodnia jest dziś zagrożona? - To są opinie nie nasze, tylko obywateli krajów zachodnich przede wszystkim. Oni sami widzą co się zaczyna dziać. Na tym tle Polska z tradycyjnością swoich poglądów wygląda bardzo atrakcyjnie. I szczerze mówiąc, nie wiem, skąd ta nienawiść jest wśród homoseksualistów? Przecież ja toleruję homoseksualistów. To jest mało? Przecież nikt w Polsce nie wzbudza, ani nie powoduje żadnej agresji. Agresywni są homoseksualiści. I to wyraźnie było widać po całej tej akcji. Ja nie chcę tutaj wchodzić w polemiki na temat homoseksualizmu, bo tak jak powiedziałem to jest stan zastany i nikt nie ma na to wpływu, więc trzeba go tolerować. Natomiast nie rozumiem po co to wszystko? Po co wylewanie piwa? Przecież to jest objaw braku szacunku dla ludzi, którzy to piwo warzyli. Przecież to jest kilkaset osób, które przy tym pracowało przez osiem, dziewięć miesięcy. Przecież to jest piwo – nasz tradycyjny, narodowy napój - mówi prezes ciechanowskiego browaru" - cytat ze strony www.niezalezna.pl
Myślę, ze środowiska LGBT niepotrzebnie dały się wciągnąć w politykę, a to nigdy nie wróży dobrze. Taka właśnie książka mogłaby spokojnie przybliżać ludziom to środowisko i powodować dobre rzeczy, ale gdy robi się politykę to nie jest dobrze.
Dziękuję za tak obszerny komentarz i cieszę się, że osoba autora skłoniła Cię do tego, drogi Czytelniku.
UsuńZagrywki polityczne nigdy nie kończą się dobrze, a orientacja seksualna nie ma tutaj znaczenia...
No właśnie!
Usuń