wtorek, 1 lipca 2014

Zabawka diabła – Matt Richtel. Co zrobisz, gdy odbiorę Ci wspomnienia?

"Naród, który przejmie 
kontrolę nad informacją, 
będzie władał światem."

To miło, że czytasz właśnie ten post. Mam do Ciebie pytanie. Czy mój blog, to jedyne otwarte okienko Twojej przeglądarki? Nie? To raczej jedno z kilkunastu migających, wyskakujących okienek, które bombardują Twój nieświadomy mózg rozmaitymi bodźcami. Strzeż się, Twój umysł nie jest bezpieczny. Po przeczytaniu tej książki zrozumiesz dlaczego...

Pierwsze wrażenia
Intrygujący tytuł i dopracowana okładka przyciągnęły mnie jak magnes. Trzymam w ręku "męską" książkę i zastanawiam się, czy wogóle cokolwiek zrozumiem.

Fabuła
Nat Idle jest dziennikarzem śledczym, blogerem i dość chaotycznym człowiekiem. W miarę możliwości stara się opiekować cierpiącą na starczą demencję babcią. Podczas jednego ze spacerów oboje stają się obiektem strzelaniny. Kto czycha na ich życie? Osiemdziesięciolatka zna tajemnice, które tkwią głęboko w jej pamięci, a wydobycie ich staje się dla Nathaniela sprawą życia i śmierci. Dziennikarz cudem unika prześladowców, a jego śledztwo prowadzi do gigantycznej afery, której filarem są nieświadomi emeryci. Nate, jako niedoszły lekarz i uparty pismak zgrabnie łączy w całość elementy układanki. Stawką jest życie wielu ludzi...

Opinia
Chaos. To pierwsze, co przyszło mi na myśl. Lektura wzbudziła we mnie zupełnie skrajne odczucia, na początku zupełnie nie mogłam się odnaleźć, "wgryźć" w tę historię, by po chwili nie móc się oderwać. Sposób narracji nie ułatwiał mi zadania. W książce przeplatają się dialogi Nata i babci, z raportami eksperymentalnymi, a te z kolei z wątkiem sensacyjnym. Narracja jest pierwszoosobowa, tak więc wydarzenia poznajemy z perspektywy naszego blogera, który lubi sobie wtrącić milion dygresji... 
To wszystko sprawia, że mój umysł, atakowany informacjami, niemal się usmażył. Żartuję, badam Waszą czujność. Nie zmienia to jednak faktu, że czułam się nieco przytłoczona i skrajnie zmanipulowana ;) 

Kreacji bohaterów nie mam nic do zarzucenia, autor nie zagłebiał się co prawda w ich sferę emocjonalną, jednak potrafię sobie wyobrazić najważniejsze postaci, więc o "papierowość" ich nie posądzę. Bardzo podobała mi się relacja wnuka z babcią, ta dwójka mimo niesprzyjających okoliczności poznała siebie na nowo i zawiązała wielką przyjaźń. To z kolei uświadomiło mi, jak wielką wartością społeczeństwa są starsi ludzie, których nie doceniamy. Podobnych refleksji było więcej, jednak musicie dotrzeć do nich sami.

Autor przyłożył się także do technicznej strony powieści i wplótł w nią swoje doświadczenia dziennikarskie. Efektem tego jest doskonały (i zrozumiale opisany) wątek neurotechniki, wywody informatyczne i przekonujący wątek główny.

W tej książce znalazłam wszystko, o czym na co dzień nie czytam: sensacyjną akcję, wybuchy, strzelaniny. Do tego tajemnicze badania, teorię spiskową, która przeraża swoją realnością i ciągłe napięcie. Najbardziej zaskakujące jest to, że naprawdę mi się podobało ;) Chciałabym napisać Wam, jakie refleksje wzbudziła we mnie ta książka, ale nie mogę ;) Musicie sami zagłębić się w mroczny świat, w którym największą wartością jest informacja.
Przyznam szczerze, że nie jestem ekspertem w temacie takiej literatury. "Zabawka diabła" to swego rodzaju eksperyment i test otwartości mojego umysłu. W moich oczach wypadł dobrze, jednak ostateczną ocenę pozostawiam Wam.

Podsumowanie
"Zabawka diabła"  to wciągający thriller z nutką kryminału, który przyciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać do samego końca. Fascynuje perfekcyjnie zarysowanym, brutalnie realnym wątkiem spiskowym i ciekawą kreacją bohaterów. Wciąga i otumania jak najlepsze kino akcji, a przy tym pozostawia czytelnika w stanie odrętwienia umysłowego. Po otrząśnięciu się zostaje tylko jeden efekt, wow!

Dla kogo 

Dla wszystkich, bez względu na płeć. Dla miłośników teorii spiskowych i powieści osadzonych w środowisku informacyjnym. Dla zapalonych miłośników mediów i Internetu - ku przestrodze. Dla fanów nowoczesnych thrillerów i przeciwników romansów ;)

Ocena
4+/6 czyli dobra

Za możliwość przeczytania książki dziekuję Business&Culture oraz Wydawnictwu Akurat

60 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem czy mnie uda się "wgryźć" w tę historię. trochę się tego obawiam, gdyż ostatnio czuje jakieś ,zmęczenie materiału'', dlatego szukam lekkiej, relaksującej powiastki, ale zapamiętam ten tytuł i jak zamarzy mi się ,,Zabawka w Boga'' to się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten tytuła do lekkich nie należy, choć może dla kogoś, komu tematyka jest nieobca, powie inaczej ;) Ja się trochę "zmęczyłam" podczas czytania, ponieważ książka wymagała skupienia i szybkiego łączenia faktów. mimo wszystko, nie żałuję i na pewno sięgnę po inne tomy o przygodach specyficznego dziennikarza.

      Usuń
  2. Ciesze się, że książkę oceniłaś wysoko, bo na mnie też już czeka egzemplarz i spodziewam się dobrej lektury :) Lubię thrillery i przeróżne teorie spiskowe, więc powinnam być zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz thrillery, powinnaś być zadowolona, a czyta się naprawdę szybko za sprawą wielkiej, czytelnej czcionki. Polecam i czekam na Twoje wrażenia.

      Usuń
  3. Wczoraj odebrałam na poczcie swój egzemplarz. Jestem bardzo ciekawa, czy mi też się spodoba ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam możliwość przeczytania i nie skorzystałam :/ Szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście szkoda, jestem ciekawa jak by Ci się spodobała. Dla mnie to była zupełna niespodzianka, nie wiem czy chcę powtórzyć takie doświadczenie, ale nie żałuję i po kolejny tom na pewno sięgnę.

      Usuń
  5. Hm, i po raz kolejny nie dla mnie. Znaczy, wydaje mi się, że ja bym się w tych teoriach spiskowych, informacjach i strzelaninach po prostu pogubiła. ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam, ale naprawdę nie było źle. Książka mimo objętości, czyta się sama i robi coś dziwnego z umysłem - wprowadza zamęt i sieje wątpliwości ;) Polecam ;)

      Usuń
  6. Cieszę się, że książka jest taka dobra, gdyż czeka już na mnie na półce. Mam nadzieję, że połapię się w tych wszystkich wydarzeniach. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem pewna, czy to do końca moja tematyka... Strzelaniny nie dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mroczny tytuł, ale książka chyba bardziej spodobałaby się mojemu tacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak. Mężczyznom można polecać w ciemno, chyba że nie lubią teorii spiskowych, albo mają ich własną wizję ;)

      Usuń
  9. Okładka robi wrażenie:)
    Nie wiem jeszcze czy jest to książka dla mnie, muszę się nad tym bardziej zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest dopracowana w każdym szczególe i ma świetną fakturę. Jeśli nie dla Ciebie, to może dla męża?

      Usuń
  10. Uwielbiam wszelakie teorie spiskowe, a w połączeniu z dobrym wykonaniem, tym bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo intrygująca recenzja. ;) Z chęcią przeczytałabym tę książkę, dlatego postanowiłam zaryzykować. Pozdrawiam, Marcelina ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię czasem tego typu literaturę, choć nie wiem, czy połapałabym się w fabule, zwłaszcza jeśli panuje tam trochę chaos. :) Ale jeśli nadarzy się ku temu okazja, chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka wymaga skupienia, więc raczej nie nadaję się do czytania w głośnych miejscach, jednak jest warta uwagi.

      Usuń
  13. Nie słyszałam dotychczas o tej książce, jednak po Twojej recenzji widzę, że jest to jedna z powieści, które nie zaliczają się do kiepskich. Nie przeszkadza mi to, że została określona jako "męska" - żywiołowość w książce to coś, czego od czasu do czasu szukam. I dlatego tej historii też poszukam przy okazji. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją określam jako "męską" :) i ylko dlatego, że nie zawiera typowych babskich elementów, (tzn. wątku miłosnego) i napisał ją mężczyzna ;) Zresztą spiski i strzelaniny, to raczej coś, co częściej trafi w ręce męskiej populacji czytelników. Jednak nie twierdzę, że kobiety nie będą zadowolone.

      Usuń
  14. O, teorie spiskowe to ja uwielbiam :) Raz mój własny osobisty chłopak nazwał mnie 'KGB' ;D
    To książka w sam raz dla mnie i dziękuję Ci serdecznie, że zwróciłaś moją uwagę na tą pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzadko sięgam po tego typu literaturę, ale jak wpadnie mi w ręce, to z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie sięgam nigdy, ale tytuł przyciągnął mnie jak magnes. To było ciekawe doświadczenie ;)

      Usuń
  16. Jesteśmy czujni! A Twój umysł jak zawsze ma się bardzo dobrze jak widzę:* za to mój się trochę przegrzał dziś, ale recenzja jest świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Beti! Dziś wszyscy mają problemy na łączach, gwarantuję Ci ;) Książka jest świetna, choć zupełnie nie w moim stylu, a to, co robi z umysłem, to magia ;)
      PS. Uwielbiam książki Akurat, chciałabym poznać osobę, która odpowiada u nich za wyszukiwanie nowości ;)

      Usuń
  17. Po thrillery nie sięgam, dlatego tytuł raczej nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie sięgam, ale tym razem strona wizualna przeważyła, tej okładce nie mogłam się oprzeć i to zakrawa na chorobę, przyznaję, jestem okładkową maniaczką... Treść natomiast mnie nie zawiodła, choć spodziwałam się czegoś innego.

      Usuń
  18. Choć za światem informatycznym szczerze nie przepadam, to teorie spiskowe już bardzo do mnie przemawiają. Szczególnie, że zaznaczyłaś, iż dobrze dopracowane są kreacje bohaterów. Aa, no i okładka, która idealnie pasuje do tytułu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście w książce jest sporo o medycznej stronie przedmiotu spisku, a sama informatyczna otoczka jest zrozumiała, sprawdź na własnej skórze, jak na Ciebie zadziała. Warto :)

      Usuń
  19. No tak myślałam, że i ja się złapię na okładkę :) Ciekawa a co do wnętrza to sama również ocenię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Choć przeciwnikiem romansów nie jestem, a kryminałów i thrillerów praktycznie nie tykam to... Twoja recenzja tak mnie zainteresowała, że byłabym skłonna skusić się po tą książkę ;) Jestem strasznie zaintrygowana relacją wnuk/babcia, sprawą kryminalną i... chaosem, o którym wspominasz. :) Lubię od czasu do czasu sobie niszczyć mózg ^^
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D mózg się zniszczy na pewno! Ta książka wprowadza chaos w myślach, to jest w niej najlepsze. Choć może tylko mój umysł był tak podatny, czekam na jakąś inną opinię w celu porównania ;)

      Usuń
  21. Słyszałam wiele dobrego o tej książce :D
    Chętnie przekonałabym się czy jest taka dobra na własnej skórze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekonaj się, ja nie jestem ekspertem, bo dla mnie to zupełny eksperyment, ale długo o niej nie zapomnę.

      Usuń
  22. Mnie właśnie zauroczyła okładka, ale sama nie wiem. Całość świetnie współgra, komponuje się, ale chyba mnie przekonać nie zdołała żadna z pochlebnych opinii :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradź mi, gdzie znalazłaś inne opinie? Chciałabym porównać wnioski ;)

      Usuń
  23. To może być całkiem ciekawa lektura :) Rozejrzę się za nią ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Uuu, uwielbiam takie klimaty :) Kolejna książka "dla dorosłych", po którą sięgnęłaś i się nie zawiodłaś :) Czekam na kolejne mocne tytuły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając ją myślałam o tym, co powiesz ;) Myślę, że podobałaby Ci się ;)

      Usuń
  25. Nie jestem przekonana, czy to są moje klimaty. W sumie dobrze znać takie książki i uświadomić sobie pewne rzeczy, jednak czuję, że to nie jest czytadło, a w tej chwili potrzebuję takich lekkich książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest to lekkie czytadło ;) Sieje w umyśle lekki zamęt, ale bardzo dobrze się czyta.

      Usuń
  26. Teraz żałuję, że jej nie zamówiłam, ale w sumie i tak mam co czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dylemat czytelnika: chcę, ale nie wiem czy dam radę ;)

      Usuń
  27. O właśnie twoje pierwsze stwierdzenie na początku recenzji, że okładka sugeruje męską lekturę, to pewnie pokazuje dlaczego ja jej nie zrozumiałam na tyle ile powinnam i chciałam, pomimo tego, że summa sumarum dałam radę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Męźczyźni szukają w literaturze akcji, zagadek, technicznych zaskoczeń - a my, cóż, częściej szukamy emocji i rozrywki. Mimo wszystko było to dla mnie ciekawe doświadczenie i za jakiś czas sięgnę po kolejną część.
      Ta książka była dla mnie niczym Matrix - nawet po kilkukrotnym obejrzeniu, nadal nie jestem pewna, czy wszystko rozumiem ;)

      Usuń
  28. Bardzo ciekawy i oryginalny pomysł na fabułę, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie i proszę, nie obrażaj nikogo.
Masz pytania, wnioski, spostrzeżenia? Pisz śmiało ;)