Piękna, klimatyczna okładka przywodząca na myśl czystą magię i niezmącony spokój. Po raz pierwszy odczuwam pragnienie, by być właścicielką tych nóg...+ Rozpoczynając lekturę poczułam lekki szok, dawno nie czytałam bowiem żadnej książki, w której byłyby tak długie zdania. Autorka jest mistrzynią dygresji do dygresji, w dygresji nad dygresją :)
Co w fabule piszczy?
Lucy Silchester nie musi się nad tym zastanawiać, ponieważ jej Życie widząc spiralę nieszczęścia, która otacza kobietę postanawia interweniować. Lucy mieszka z nielegalnym kotem, w kawalerce wielkości komórki na szczotki. Każdego dnia chodzi do pracy, której nienawidzi, bo co jest inspirującego w tłumaczeniu instrukcji sprzętu AGD? Utrzymuje niezbyt szczere kontakty z rodziną i przyjaciółmi, a do tego bez przerwy kłamie. Skrajnie wyczerpane Życie, pod postacią niezbyt przystojnego, wymiętego jegomościa puka do drzwi Lucy i … całuje klamkę. Dziewczyna nie ma odwagi, by stanąć twarzą w twarz z własnym Życiem, które nie ma wyjścia, musi działać. A że jego metody są dość radykalne? Cóż, jedno jest pewne, nowe Życie Lucy zaskoczy nawet ją...
Czytając zarys fabuły, możecie odnieść wrażenie, że książka to nic innego, jak absurdalna bajka. Nic bardziej mylnego! Pora na życie to ciepła, fenomenalna opowieść o ludzkiej egzystencji. Pod pozorem zabawnych perypetii, zabarwionych magią w postaci istnienia cielesnej postaci Życia, dociera głęboko do umysłu (i serca) czytelnika. Otwiera oczy i pozwala dostrzec, jak wiele w życiu niszczymy sami. Nie dbamy o relacje, wybielamy się kłamstwami, uciekamy przed problemami i wybieramy najprostsze rozwiązania. Dajemy za wygraną, żyjemy mrzonkami i nie potrafimy sprecyzować marzeń... Tak, Lucy to idealna przedstawicielka naszego społeczeństwa. Myślę, że każdy z nas znajdzie w niej cząstkę siebie i być może zyska odwagę, by coś zmienić. Po lekturze jest szansa, że takie słowa jak te poniżej, nigdy nie padną z Waszych ust:
"I nie jestem nieszczęśliwa.
Nie jestem.
No dobra, skłamałam."
Nie mogę powiedzieć, że książkę czytało mi się jednym tchem, ta historia wbrew pozorom nie należy do lekkich czytadeł, które szybko się zapomina. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to jedna z lektur, które są w stanie zmienić Wasze życie. Perfekcyjnie wykreowani bohaterowie, spójna wciągająca historia, niebanalna forma – to wszystko sprawia, że Pora na życie na stałe dołączy do moich ulubionych lektur.
Do jednej rzeczy mogę się tylko przyczepić – piękne wydanie Świata Książki ma zbyt mały wewnętrzny margines i musiałam mocno rozgiąć książkę, by doczytać końcówki linijek. Pękało mi serce na widok rysy na grzbiecie, ale to tylko takie moje małe, estetyczne skrzywienie (dylematy mola).
Podsumowując: Pora na życie to dopracowana w każdym szczególe historia przepełniona uroczym, ironicznym humorem. Skłania do refleksji i wciąga czytelnika w magiczny świat zupełnie niemagicznego życia. Po raz pierwszy miałam okazję czytać prozę Cecelii Ahern i jestem oczarowana. Barwny, plastyczny styl sprawia, że czytanie jest czystą przyjemnością. Książki się nie pochłania jednym tchem, wręcz przeciwnie – trzeba ją smakować, gdyż wymaga skupienia. Pomimo zabawnej formy, przemyca poważną treść – walkę o marzenia, miłość, przyjaźń, pragnienia. Skłania do refleksji i daje pozytywnego „kopa”.
Polecam każdemu, jako remedium na smutki, poczucie beznadziei i zagubienia. Na dobry humor, na wzrost motywacji do działania, na odwagę – na każdy dzień.
Polecam każdemu, jako remedium na smutki, poczucie beznadziei i zagubienia. Na dobry humor, na wzrost motywacji do działania, na odwagę – na każdy dzień.
Szczegóły
Tytuł: Pora na życie
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Świat Książki
Ocena
Treść: rewelacyjna, 9/10
Tytuł: Pora na życie
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Świat Książki
Ocena
Treść: rewelacyjna, 9/10
Styl: bardzo dobry
Okładka: piękna
Okładka: piękna
Za cudowne chwile z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.
Ach, ostatnio zakochuję się co i rusz w powieściach Cecelii Ahern. Zastanawiam się, kiedy te świetne pomysły jej się wyczerpią. ;)
OdpowiedzUsuńOby nigdy ;) Jestem zauroczona, bo choć strony nie czytają się same, to jednak w jej stylu jest coś takiego, że trudno się oderwać ;)
UsuńO autorce nie słyszałam, ale przeczytałam opis książki i myślę: "ŁAŁ!" Kończę twoją recenzję i mam ochotę powiedzieć "podwójne ŁAŁ"! Niesamowite! Z takiego typu fabułą się jeszcze nigdy nie spotkałam, ale wydaje mi się ni mniej, ni więcej - genialna! I jeśli mówisz, że potencjał został wykorzystany (a to wnioskuję po twojej jakże przychylnej recenzji), nie pozostaje mi nic innego niż rozglądnięcie się za tą pozycją! Mam ochotę na coś innego niż zazwyczaj, coś głębokiego i docierającego do serca. :) Myślę, że postawię właśnie na "Porę na życie"!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przedstawienie mi tej książki!
Pozdrawiam!
Sherry
Coraz bardziej lubię Twoje komentarze :) Widzę, że czytałaś to, co napisałam. A książkę polecam, jest fascynująca i oparta na niebanalnym pomyśle. Warto!
UsuńJa mam tylko ps. Kocham Cię na półce, ale ostatnio dokupiłam "Pamiętnik z przyszłości", chociaż powyższą powieść też planuję przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj, polecam serdecznie. To moje zaskoczenie roku i dowód na to, by nie sugerować się opiniami z LC. Po prostu nie każdy zrozumie przesłanie autorki, to jedna z książek, które mają drugie dno.
UsuńByłam bardzo ciekawa co powiesz o tej książce. Cieszę się, że Ci się podobała. :)
OdpowiedzUsuńAmi, odkryłam ją dzięki Tobie, dziękuję <3
UsuńCzytałam tej autorki ,,Sto imion'', które zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dlatego bardzo chętnie poznam powyższą pozycje, gdyż wydaje się być naprawdę interesującą, optymistyczną lekturą.
OdpowiedzUsuńPolecam, nie zawiedziesz się. I do tego fantastycznie poprawia nastrój ;)
UsuńO książce nie słyszałam,ale nawet nie jestem zdziwiona bo nie jest to moja bajka. Nie sądzę, żebym kiedyś po nią sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńMoże jednak kiedyś wpadnie Ci w ręce ;) Zawiera szczyptę magii i miłości, może Ci się spodobać. Choć wymaga przemyśleń i nie grzeszy wartką akcją - to po prostu nie ten typ ;)
UsuńMuszę wreszcie coś przeczytać tej autorki, bo już tyle osób chwali jej książki :)
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze spotkanie z autorką, więc nie wiem jakie są pozostałe książki, ale ta jest zdecydowanie jedną z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku.
UsuńHej, nie czytałam jeszcze nic od tej autorki, ale cały czas się do niej zabieram... Po twojej recenzj mam jeszcz większą chęć, aby w końcu przeczytać coś co wyszło z pod jej pióra! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTo również moje pierwsze spotkanie, ale powiem jedno - było warto! I Tobie również polecam ;)
UsuńZ książek Ceceli Ahern czytałam tylko "na końcu tęczy" i byłam zachwycona! Z miłą chęcią i radością przeczytam więcej książek autorki, więc gdy będę miała okazje sięgnąć po "Porę na życie" to z pewnością to zrobię :)
OdpowiedzUsuńTak przy okazji zapraszam do wypowiedzenia się na temat stworzenia Blogowego Klubu Książki, pytanie na ten temat zawarte jest w podsumowaniu maja :D
Polecam, jeśli pozostałe książki są równie dobre, jak ta - to Ahern ma szansę stać się jedną z moich ulubionych autorek.
UsuńPS. Zajrzę do Ciebie na pewno.
:) Ja czytałam tylko p.s Kocham Cię i choć było to dawno temu to uwielbiam tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńFabuła mi się podoba, kiedyś sobie kupię Porę na Życie - może i mnie pozytywnie natchnie :) może mi się uda tak jak Pamiętnik z Przeszłości tej autorki kupić za 14.99 :) będę się rozglądać :)
Oj też nie lubię niszczyć grzbietów, bardzo, bardzo tego nie lubię :(
Boli mnie serce, gdy widzę zniszczenia ;) Poluj na "Porę..." - warto!
UsuńJeszcze o niej nie słyszałam, ale w takim razie koniecznie muszę się za nią rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Warto, polecam!
UsuńCzytałam "P.S. Kocham Cię", na półce czeka " Pamiętnik z przyszłości", więc następna w kolejce będzie pewnie "Pora na życie" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też mam "P.S. Kocham Cię", ale okropne, kieszonkowe wydanie i jakoś nie mogę się zabrać. Te małe literki...
UsuńMam wielką chrapkę na tę autorkę :3
OdpowiedzUsuńAutorka może być zszokowana Twoim wyznaniem ;) ale książki polecam ;)
UsuńPomysł na książkę bardzo ciekawy. Przyjrzę się bliżej tej pozycji.
OdpowiedzUsuńMasz rację, pomysł niespotykany. Co byś powiedziała swojemu Życiu? ;)
UsuńPiękna okładka, piękna, klimatyczna recenzja, do tego Ahern - będę szukać jutro w bibliotece, bo akurat się wybieram :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu ;) Poszukaj, warto.
UsuńZ miła chęcią sięgnę po tę książkę :) Zachęciłaś mnie :) Ciekawa bardzo recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciepło :*:)
Cieszę się, że Ci się spodobała moja recenzja, starałam się przekazać wszystko, co najważniejsze, nie zdradzając zbyt wiele ;)
UsuńU mnie na półce czekają już dwie książki tej autorki, a dzięki Tobie mam ochotę zapoznać się również z ''Porą na życie'' :)
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie, książki stoją, czekają, a po przeczytaniu mam do siebie żal, że wcześniej po nie nie sięgnęłam ;)
UsuńBardzo lubię książki tej autorki więc z pewnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńA co do pytania jakie zadałaś na moim blogu: Tak, Pani Katarzyna to fantastyczna osoba. Miła, pomocna, serdeczna, kompetentna :)))) Uwielbiam współpracę ze Światem Książki :)
Masz rację, pełen profesjonalizm i jasne zasady. Mam nadzieję że moja współpraca również taka będzie.
UsuńNie czytałam jeszcze, ale przyznać muszę, że okładkę książka ma świetną. :) Ciekawy pomysł z tym Życiem.... w dodatku dobrze wykreowani bohaterowie i niebanalny temat. :) Postaram się przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńCzytając "Porę na życie" cały czas myślałam o tym, jak wygląałoby moje Życie. Niestety wnioski nie były zbyt optymistyczne ;) dzięki tej książce dojrzewam do zmian ;)
UsuńMoja książka! Ach, ale Ci jej zazdroszczę:) Mam całą listę tytułów, które chciałabym mieć u siebie (między innymi właśnie ta pozycja), a nie potrafię wybrać jednego, który w końcu kupię. I jak tu normalnie funkcjonować?:) A okładka, rzeczywiście, przepiękna.
OdpowiedzUsuńI cudowne wnętrze ;) Polecam, spodoba Ci się. Zmieniła moje podejście do pewnych spraw i skłoniła do refleksji - a to bardzo rzadko się zdarza.
UsuńCzytałam i również zachęcam wszystkich do jej przeczytania. Jest to moja jedna z ulubionych książek :-) Polecam też "Sto imion" tej autorki :-)
OdpowiedzUsuń"Sto imion" również mam w planie. Jeśli jest równie dobra (aż nie wierzę) to muszę ją mieć ;)
Usuń"Sto imion" może jest ciut gorsze, jednak też warto przeczytać :-)
UsuńJeśli moje życie ma jakieś zdanie na mój temat, to chyba się boję....Intrygująca książka!!
OdpowiedzUsuńDoszłam do tych samych wniosków ;) Wzorem bohaterki również ukryłabym się przed Życiem, ma mi wiele do zarzucenia ;)
UsuńMam w planach Porę na życie, bo już kilka razy słyszałam, że to podnoszące na duchu remedium na smutki. Optymistycznych powieści nigdy dość! :)
OdpowiedzUsuńZnam już trochę Twoje upodobania i myślę, że spodoba Ci się ;)
UsuńMasz, kobieto, taki sam szablon jak mój nowy blog. Mimo to zapraszam cię do niego:)
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
A Ty masz nową czytelniczkę i obserwatorkę ;) Ładny szablon, prawda? ;)
UsuńBardzo ładny szablon :) ja też musze pomyśleć nad jakąś zmianą na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) zmiany były koniecznością ;)
UsuńNie czytałam nic tej autorki (chyba), ale ta powieść brzmi interesująco
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od "Pory na życie", byłam nastawiona sceptycznie, a tymczasem znalazłam kolejną ulubioną książkę ;)
UsuńMam jej książkę "Sto imion", no a tą recenzją mnie zainteresowałaś <3 koniecznie muszę sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńTeż się mam ochotę na "Sto imion", a "Porę" polecam gorąco <3
UsuńMi też bardzo podoba się okładka. Już słyszałam pozytywne recenzje więc książkę z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczny szablon. :)
Polecam!
UsuńPS. Dziękuję <3
Trochę się tu pozmieniało, podoba mi się! Ale książka raczej nie dla mnie, mimo Twojej dobrej opinii:)
OdpowiedzUsuńTo książka dla każdego ;) Spróbuj, kiedyś ;)
UsuńOjejku piękna recenzja! Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że niedługo mi się to uda nadrobić!
OdpowiedzUsuńGwarantuję, że książka jest jeszcze piękniejsza :) Warto przeczytać i posiadać, dla mnie to jedna z ulubionych pozycji ;)
UsuńKsiążka w sam raz na wakacje:)
OdpowiedzUsuńLubię powieści tej pisarki:)
To idealna książka na każdy czas :) Polecam.
OdpowiedzUsuńMuszę, muszę ją przeczytsć. Ahern wielbię i nic tego nie zmieni ;)
OdpowiedzUsuńMusisz, zdecydowanie. Takie książki jak ta, podnoszą poprzeczkę ;)
UsuńZ wielką chęcią przeczytam, proza autorki zachwyca i porywa, choć często sobie zadaje pytanie "czym?" - nie do końca potrafię odpowiedzieć, ale to i dobrze - bo przez tę zagadkowość jeszcze bardzie mnie ona pociąga, a raczej jej twórczość.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym absolutnie nic, ale chyba "dopiszę do listy" :D
OdpowiedzUsuńDopisz ;) To świetna, dająca do myślenia książka. Może od niej zaczniesz udaną przygodę a z Ahern?
UsuńOstatnio mam wenę na czytanie Ahern :) Jej książki są lekkie, a jednocześnie mają przesłanie. Jedynie "Kiedy cię poznałam" jakoś mi nie podeszła...
OdpowiedzUsuń