Budząca niesmak i niezdrowe zainteresowanie. Taka właśnie jest debiutancka książka Tatiany Jachyry Wieczerza. Po raz pierwszy po lekturze nie wiem, co napisać, ani jak odnieść się do tej historii.
To pełna sprzeczności opowieść dotykająca najtrudniejszych moralnych dylematów człowieka, obrazoburcza i bulwersująca, ale także niebezpiecznie wciągająca. Lektura tylko dla odważnych i pełnoletnich czytelników.
To pełna sprzeczności opowieść dotykająca najtrudniejszych moralnych dylematów człowieka, obrazoburcza i bulwersująca, ale także niebezpiecznie wciągająca. Lektura tylko dla odważnych i pełnoletnich czytelników.
Pierwsze wrażenia
Czarna, aksamitna okładka z niepokojącą fotografią kieruje książkę ku określonemu gronu odbiorców. Widać, że to pozycja przeznaczona dla dorosłych, a przekaz zdjęcia jest jasny – to nie będzie niewinna bajeczka o jedzeniu.
Fabuła
Autorka Wieczerzy perfekcyjnie zbudowała fabułę przeplatając losy zupełnie obcych sobie osób, których działania tworzą jedną, spójną, przerażającą siatkę.
Młoda fotografka, Joanna rozpoczyna nowe życie w Warszawie. Miasto ją przeraża, a poczucie osamotnienia potęgują częste wyjazdy męża. Kiedy kobieta zachodzi w ciążę, jej życie staje się przedmiotem okrutnego planu Dawida, młodego przystojnego ginekologa. Lekarz porywa ją i więzi w ukryciu. Jakie są jego motywy? I jaki będzie w tym udział pieknej i dotkliwie skrzywdzonej przez los tancerki go go, Yasmine? Kolejną częścią układanki jest Tomasz, ksiądz, którego gubi religijny fanatyzm. Bohaterów łączy psychologiczna gra, w której nie wiadomo, kto jest katem, a kto ofiarą.
Opinia
Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron zauważyłam podobieństwo do dwóch ważnych dla mnie książek: Pachnidła Suskinda i Tarantuli Jonqueta. Jeśli czytaliście te pozycje i wspominacie je dobrze – również Wieczerza przypadnie Wam do gustu. Historia obfituje w ból, tortury, seksualną przemoc oraz dotyka wszelkich tematów tabu znanych ludzkości. Prostytucja, pedofilia, religijny fanatyzm, gwałt, aborcja... Mało? Gwarantuję Wam, że wszystkie te elementy splecione w całość tworzą przerażającą mieszankę. Książka szokuje, wprawia w osłupienie i pozostawia niesmak, którego nie sposób się pozbyć. Myślę o niej wciąż i wciąż, nie mogę pozbyć się z głowy okrutnych obrazów i zdarzeń o których przeczytałam. Zostałam dosłownie zniszczona emocjonalnie i nie wiem, kiedy minie ten stan.
Jesteś zbudowanym na skale murowanym domem, dającym poczucie bezpieczeństwa i wygodę. Czułość i delikatność dodają ci siły. Bielone ściany skóry, błękit nieba odbijający się w oczach. Chciałbym tak jak to dziecko zamieszkać w tobie. Wrosnąć korzeniami w fundamenty i stać się i stać się jednym w tobie i z tobą. Być połączonym krwioobiegiem, myślą, ciałem.
Jestem pod wrażeniem warsztatu autorki. Plastyczny, niemal poetycki język, którym się posługuje sprawia, że to jedna z najlepiej napisanych książek, jakie ostatnio czytałam. Do bólu szczera i rzeczywista, choć dotyka tematów, które są obce większości ludzi. Wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Fakt, że książka obudzi w Was świadomość, że takie chore, socjopatyczne jednostki żyją wśród nas. Są naszymi sąsiadami, znajomymi, lekarzami. Młoda dziewczyna z klatki obok może być ekskluzywną prostytutką, a uczynny dentysta – fanatycznym maniakiem seksualnym... Ta makabryczna wizja może być prawdą, której wolałabym nie poznać.
Podsumowanie
Na okładce przeczytacie, że to "najbardziej bulwersująca i skandalizująca książka ostatnich lat" i w tym przypadku nie jest to stwierdzenie na wyrost. Wieczerza jest odrażającym obrazem zepsutego społeczeństwa. Obnaża wiele niewygodnych prawd o naturze człowieka. To nowoczesny, choć brutalnie szczery i przerażający thriller psychologiczny, który z perfekcyjną dbałością o szczegóły ukazuje świat chorej fascynacji seksualnej. To portret ludzi okrutnie skrzywdzonych w dzieciństwie. To także rzeczywisty obraz religijnego fanatyzmu, psychicznej choroby i socjopatii - czyny bohaterów są... chore, przerażające i dla mnie, nie do zaakceptowania. Jednak świadomość, że gdzieś w tym przerysowanym obrazie kryje się prawda sprawia, że długo nie zapomnę tej historii.
Dla kogo
Wieczerzę polecam tylko pełnoletnim, odważnym czytelnikom o mocnych nerwach i ogromnej odporności psychicznej. Ostrzegam wszystkie wrażliwe kobiety, matki, młodzież – to nie jest książka dla Was! To nie jest również pozycja dla konserwatystów i gorliwych katolików, oszczędźcie sobie oburzenia, które może wywołać. Polecam za to wielbicielom Pachnidła oraz Tarantuli lub filmowej wersji pt. Skóra, w której żyję) oraz podobnych klimatów.
Ocena
Trudno ocenić tak skomplikowaną i wymykającą się wszelkim klasyfikacjom książkę. Pod względem poprawności literackiej oraz cech dobrej książki Wieczerzę przyznałabym 4, jednak w moim prywatnym odczuciu ocena jest dużo niższa. Kilku rozwiązań nie potrafię zaakceptować i uważam, że są zbyt śmiałe. Prowokację od czystego niesmaku dzieli cienka granica...
Za możliwość przeczytania książki dziekuję Business&Culture oraz Wydawnictwu Akurat
Porównałaś "Wieczerzę" do "Pachnidła", co bardzo mnie cieszy, bo już wiem, że książka mi się spodoba:) Muszę tylko poczekać na odpowiednie..nastawienie? Tak, zdecydowanie tak. Nie potrafiłabym zacząć czytać ot tak;)
OdpowiedzUsuńOdpowiednie nastawienie jest konieczne, polecam najpierw obejrzeć jakiś mocny film w celu złagodzenia siły rażenia "Wieczerzy". Hannibal byłby dobry...
UsuńCiekawie prowadzony blog. Podziwiam i powodzenia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam częściej ;) Zajrzałam do Ciebie, brawo za mądre teksty!
UsuńMyślę, że mogłaby trafić w moje gusta, lubię takie niebanalne treści. Jak już sobie poradzę z tym stosem książek, który czeka na recenzję już teraz (a stanie się to nie wcześniej niż w lipcu...) to rozejrzę się za "Wieczerzą". Pamiętam, że jakiś czas temu notowałam sobie ten tytuł do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńCzytając "Wieczerzę" myślałam sobie: ami spodobałoby się ;) już zauważyłam, że lubisz pokręcone książki o niebanalnej strukturze.
UsuńNa razie do pełnoletniości brakuję mi kilku miesięcy, ale sądzę, że psychicznie nie jestem gotowa na tą lekturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie polecam tak młodym ludziom ;) Wiem, że Wasze nastawienie do świata i wrażliwość jest inna niż było to w moich czasach, ale pewne standardy się nie zmieniają.
UsuńDla mnie jest to chyba za mocna książka
OdpowiedzUsuńNie znam Cię na tyle dobrze, ale jeśli nie lubisz brutalności i ogromnej dawki chorych tortur - nie czytaj.
UsuńPełnoletnia, ani odważna nie jestem, więc chyba dam sobie spokój z tą książką.
OdpowiedzUsuńPopieram, myślę że powinnaś poczekać kilka, a może nawet kilkanaście lat.
UsuńPamiętam, że już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na tę książkę. Mogłaby mi się spodobać, więc będę się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńTa książka nie może się podobać, jej celem jest wywołanie skrajnych emocji i szoku. Gwarantuję, że po lekturze nie powiesz "podobało mi się". Jestem ciekawa...
UsuńPoraziłaś mnie tą recenzją, poważnie:) Już zdążyłam wcześniej zainteresować się tym tytułem, więc tym bardziej mnie przekonałaś. I choć niekoniecznie przepadam za takimi kontrowersyjnymi tematami ( a te, jak widzę, są dość mocno zarysowane) to myślę, że zdecydowanie warto spróbować.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, ale byłabym psychicznie zdrowsza, gdybym nie spróbowała ;)
UsuńPierwszym akapitem mnie już miałaś ;D
OdpowiedzUsuńJeśli książka faktycznie jest podobna do pachnidła to z chęcią ją przeczytam, cieszę się, że to kolejny udany polski debiut! :D
Znając Twoje upodobanie do krwistych momentów - mogę Ci śmiało polecić. Autorka należy do bardzo odważnych pisarek.
UsuńChyba nie dane mi przeczytać ;) ale treść bardzo mnie ciekawi, choć nie lubię potem tego uczucia zdruzgotania emocjonalnego :) takie książki z dużą dawką okrucieństwa/masakry/emocji właśnie trudno ocenić :)
OdpowiedzUsuńWiele mogę o tej książce powiedzieć, ale na pewno nie to, że mi się podobała. Nie sposób jej ocenić w kategoriach "podobania", ale dobrze to określiłaś - jestem emocjonalnie zdruzgotana...
UsuńWnioskuję, że nie jest to książka dla mnie... :)
OdpowiedzUsuńKasiu - zdecydowanie nie ;)
UsuńHmm..myślę, że po książkę sięgnę :) Coś dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńczekam na opinię ;)
UsuńJa bym ją chciała przeczytać
OdpowiedzUsuńczekam na opinię...
Usuń"Wieczerza" to lektura zdecydowanie dla mnie. Pełnoletnia jestem, a odważna bywam, jednak bardzo lubię powieści kontrowersyjne, a nawet bulwersujące, więc na pewno przeczytam tę lekturę.
OdpowiedzUsuńJesli tak, to polecam. Poza szokującą treścią, jest to bardzo dobrze napisana książka.
UsuńOj, nie, nie, nie...
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ;/
Dla mnie też nie...
UsuńMuszę przeczytać tę książkę. Psychiczne i nerwowe wyzwanie przede mną :)
OdpowiedzUsuńOj tak, emocjonalne potarganie - gwarantowane. Choć męska dusza więcej zniesie...
UsuńPrzekonałaś mnie porównaniem do "Tarantuli". Koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńTobie akurat mocno polecam, na pewno zrobi na Tobie wrażenie.
UsuńChętnie sięgnę po tą książkę, jak tylko uporam się z pracą magisterską.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piszesz pracę magisterską? To dlatego gdzieś mi ostatnio zniknęłaś ;)
UsuńA ja mimo tego, że zaliczam się jeszcze do młodych dorosłych, to od zawsze lubiłam takie książki. Tu obyczajówki, ciekawe romanse... ale takie tematy już od małego mnie pociągały. Cóż, dziwaka nie zrozumiesz! :)
OdpowiedzUsuńA o książce słyszę po raz kolejny i znowu utwierdziłam się w fakcie, że warto ją przeczytać.
Teraz muszę przyznać, że mnie zaskoczyłaś :) Nie jesteś dziwakiem, tylko osobą o otwartym umyśle ;)
UsuńPrzeczytaj, bardzo chętnie poznam Twoje zdanie.
Ja niepełnoletnia, więc się nie pcham. Może za parę lat...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, trzeba chronić młody umysł przed taką dawką okrucieństwa.
UsuńDo pełnoletności jeszcze ciut mi brakuje... więc raczej nie przeczytam:) Zwłaszcza, że nie przepadam za taką tematyką. Ale recenzję bardzo miło się czyta, świetnie piszesz:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi czytać takie słowa ;) A książka rzeczywiście jest mocna i lepiej poczekaj.
UsuńCzytałam tyle ciekawych recenzji tej książki, że nabrałam ochoty poznać ją osobiście :)
OdpowiedzUsuńPoznaj, lektura jest ciekawa i niepokojąca ;)
UsuńJa lubię takie mocne klimaty w książkach więc trochę inaczej odebrałam tę książkę , ale jest to zapewne powieść bardzo odważna i kontrowersyjna. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Twoją receznję, każdy ma inną wrażliwość, ja nie mogę się otrząsąć ;)
UsuńTa książka od dłuższego czasu jest na mojej liście do przeczytania i mam nadzieję, że w końcu do mnie trafi, bo bardzo mnie intryguje.
OdpowiedzUsuńJest intrygująca, rzeczywiście. Opis wydawcy nie oddaje jednak pełni wrażeń, jakie wzbudza. Przeczytaj, jestem ciekawa Twojej opinii.
UsuńMnie ta książka troszkę przeraża ;O
OdpowiedzUsuńMnie też przeraziła, rzadko czytam coś tak okrutnego i nawet nie potrafię ocenić, czy było warto. Mam w głowie mętlik (nadal). Jedno jest pewne, na długo ją zapamiętam.
UsuńMnie ta książka w ogóle nie poruszyła. Oczekiwałam czegoś znacznie lepszego i bardziej przerażającego. No cóż, trzeba przełknąć gorzką pigułkę rozczarowania.
OdpowiedzUsuńCyrysiu przerażasz mnie ;) Jestem pod wrażeniem Twojej odporności psychicznej, ja jestem wciąż wstrząśnieta. Leczę się "Darem Julii" ;)
UsuńŚwietna recenzja, ale książka chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a książka? Jeśli nie lubisz szokującej brutalności - nie czytaj.
UsuńZa rok będzie 18 lat - wtedy przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie poczekaj ;)
UsuńZ ciekawości przeczytam jak będzie okazja ku temu :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz w takim samym szoku jak ja.
UsuńPełnoletnia - TAK, odważna - TAK, czytelnik o mocnych nerwach i ogromnej odporności psychicznej - TAK. Wrażliwa kobieta, matki, młodzież - NIE, konserwatystka i gorliwy katolik - NIE, NIE NIE. Wielbicielka "Pachnidła" - TAK, TAK, TAK!!!
OdpowiedzUsuńJednym słowem - zachęciłaś mnie!!
No i okładka mnie przyciąga ;)
Idealnie wpasowuje się w osoby, którym polecasz książkę -
To świetnie, staram się określić "profil" odbiorcy, czasam mi się uda ;)
UsuńTatianę znam z tomików wierszy. To już norma, że jej okładki przyciągają:) Bardzo chętnie sięgnę po Wieczerzę. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńNawet gdybym nie wiedziała, że jest poetką, domyśliłabym się. Jestem pod wrażeniem jej stylu pisania, poetyckie ujęcie tak trudnych tematów to sztuka ;)
UsuńLustereczko sięgnęło po książkę dla dorosłych? Łał :D
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie - książka pewno w moim stylu więc kiedyś ją kłapnę. Cieszę się, że budziła w Tobie skrajne emocje - takie książki najlepiej zapadają w pamięć :) Niemniej jednak wciąż czekam, aż przeczytasz coś w moim typie ;)
Tak, a potem na skutek szoku wyląduję na oddziale zamkniętym ;) Witaj ponownie, już mi Ciebie brakowało ;)
UsuńPS. Nie kpij, bo potraktuję Cię którymś z eliksirów ;)
Tak się zastanawiam czy to książka dla mnie i sama do końca nie wiem. "Pachnidła" ani "Tarantuli" nie czytałam, ale widziałam "Skórę, w którj żyję" i takie klimaty robią na pewno wrażenie. Zastanowie się jeszcze nad "Wieczerzą" ;-)
OdpowiedzUsuń