Facet z grobu obok – Katarina Mazzeti. Przyciąganie przeciwieństw?
Mam półki pełne nieprzeczytanych książek, ale nadchodzi taki dzień, że na żadną z nich nie mam siły... Słońce świeci, w ogrodzie wszystko kwitnie, potrzebuję czegoś lekkiego. Myślę sobie - romansidło! I co robię? Idę do biblioteki i biorę do ręki maleńką książeczkę z roboczymi kaloszami na okładce, spodziewając się lekkiej lektury o wielkiej, szczęśliwej miłości. A co dostaję? Dziwną opowieść o nie-miłości i o tym, że dwoje tak różnych ludzi nie może być razem... Pierwszy raz spotkałam się ze szwedzką powieścią, która nie jest kryminałem. Czy było to udane spotkanie? Przeczytajcie.
Tytułowy facet z grobu obok, to nie żaden duch, ani zombie, ale pełnokrwisty i całkiem żywy rolnik - Benny. Po śmierci rodziców samotnie prowadzi gospodarstwo, w którym hoduje 24 mleczne krowy. Jego monotonne życie obraca się wokół ciężkiej pracy, której poświęca całe dnie, a jedyną "rozrywką" są wyprawy na grób rodziców. I właśnie tam, w romantycznej scenerii cmentarza spotyka Ją - eteryczną, bezbarwną Desirée. Kobieta jest z zawodu bibliotekarką, typową miejską dziewczyną. Wykształconą, zmęczoną życiem, ale młodą wdową z licznymi zainteresowaniami. Jest kobietą, która w życiu nie dotknie surowego mięsa, nosi bezbarwną organiczną bawełnę i uwielbia spać do późna. Brzmi ciekawie? Myślicie, że związek tak skrajnie różnych ludzi ma szansę powodzenia? Nie będzie łatwo, ani zbyt romantycznie, ale jedno Wam obiecam - wielokrotnie będziecie się śmiać! Do momentu, aż nadejdzie refleksja...
"(...) Mogłem się domyślić. Wyglądała na taką, która czyta, dużo i z własnej woli. Grube, zniszczone tomy, bez zdjęć (...)"
Bohaterowie powieści to ludzie samotni, on z wyboru, a ona straciła męża w wyniku wypadku. Ich losy krzyżują się na cmentarzu, więc nie dziwi mnie fakt, że cały ich późniejszy "związek" nie należy do normalnych. Nie spotkacie tu silnych uczuć, raczej urok nowości i wielką namiętność. Nie ma miłości, przyjaźni, czułości - jest za to wieczna szarpanina, kłótnia i godzenie się w sypialni. Bohaterowie każdego dnia usiłują znaleźć kompromis, jak razem żyć, jednak nie jest to łatwe. Ona ze swoją głową pełną szeroko pojętej kultury nigdy nie zrozumie rolnika. On, przyzwyczajony do tego, że kobieta "służy" do prania, gotowania, sprzątania, nigdy nie zaakceptuje opery, jako jedynej formy relaksu.
"(...) w końcu książki to TYLKO książki, a gospodarstwo to jednak gospodarstwo (...)"
Świetnie się bawiłam czytając tę powieść (swoją drogą, bardzo króciutką). Relacje między bohaterami niejednokrotnie wzbudzały mój głośny śmiech. Poszczególne sytuacje mimo przerysowania, były bardzo rzeczywiste. Jednak właściwy przekaz tej historii wcale do zabawnych nie należał - mimo, że miłość jest uczuciem silnym i potrafi wiele w życiu zmienić, są rzeczy których nie da się przeskoczyć. Różnorakie przyzwyczajenia, różnice kulturowe, oczekiwania dotyczące związku - to rzeczy, które silnie charakteryzują człowieka. Nie wszystko można negocjować, dostosować, pogodzić... Granica tolerancji inności drugiego człowieka jest bardzo cieniutka, a jej przekroczenie zazwyczaj oznacza tragedię i... koniec związku. Książka pani Mazzeti jest specyficzna, wręcz dziwna! Trudne tematy mocno spłycone przez żartobliwy język tracą swoją siłę, a pierwszoosobowa narracja z perspektywy dwójki bohaterów powoduje, że poznajemy problem z perspektywy każdej ze stron. Bohaterowie są słabo zarysowani, denerwowała mnie zwłaszcza Desirée ze swoim niezdecydowaniem, a w zasadzie oderwaniem od rzeczywistości. Wątpię, by takie osoby naprawdę istniały. Myślę jednak, że książka znajdzie swoich wielbicieli - jest ciekawa i nie żałuję, że pewnego słonecznego dnia wpadła w moje ręce.
Książka ta została w wydana w Szwecji w nakładzie blisko pół miliona egzemplarzy, a na jej podstawie w 2002 roku powstał film - więc chyba nie jest taka zła :) U nas książkę wydało wydawnictwo Czarna Owca, w zgrabnej, pasującej okładce, bez błędów i z czytelną czcionką.
Jeśli szukacie lekkiej lektury, idealnego "odmóżdżacza" - to będzie w sam raz.
W mojej ocenie powieść zasługuje na 4-/6
Nie czytałam jeszcze żadnej książki, w której bohater byłby rolnikiem, ale może być ciekawie, dlatego dam szansę tej książce jak tylko trafi w moje ręce, bo usilnie szukać nie będę, gdyż obecnie mam co czytać na najbliższy miesiąc.
OdpowiedzUsuńJa mam co czytać na najbliższe pół roku, ale i tak zawsze mi coś nieprzewidzianego wpadnie :)
UsuńSłyszałam już o tej książce i przyznam, że na początku też myślałam, że to raczej lekki romans albo komedia. A później przeczytałam w kilku recenzjach, że powieść jest właśnie taka dziwna, bo z jednej strony lekki język, a z drugiej poważny temat. Z ciekawości chyba kiedyś przeczytam, chociaż zastanawiam się czy nie będą mnie denerwować pewne uproszczenia, czyli, on nie widzi świata poza swoim gospodarstwem, a ona jest egzaltowaną królewną. Może się mylę, bo przecież książki nie czytałam, ale takie mam obawy na wstępie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam, słuszne są Twoje obawy, gdyż bohaterowie rzeczywiście są irytujący. Jednak całość, mimo uproszczeń zawiera ziarno prawdy. Zaskakująco duże ziarno.
Usuńno tak, na półce mnóstwo swoich, a Ty co robisz? idziesz do biblioteki ;D
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad tą książką jakiś czas temu, ale jednak zrezygnowałam.
Milion na półce i milion w drodze :) Obawiam się o stan swojego umysłu :)
UsuńMam tak samo, tylko, że raczej z fantastyką. Tyle książek czeka na półce, a i tak ciągnie mnie do biblioteki.
OdpowiedzUsuńJednak do książki zniechęcają mnie irytujący bohaterowie.
Niestety nie jestem do końca przekonana, brzmi całkiem ciekawie, ale mam obawy, że bohaterowie nie przypadliby mi do gustu, chociaż okładka wpadła mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńRównież zastanawiałam się nad zakupem tej powieści, ale kilka dość niepochlebnych recenzji, niestety, odwiodło mnie od tej decyzji. W tym przypadku, chyba zrobię karygodny wyjątek i najpierw obejrzę film, tak z ciekawości:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że film nie odda tragiczno-komicznej sytuacji tak dobrze jak książka, ale mogę się mylić :)
UsuńWiesz co :D Mogłabym być bibliotekarką, a mój mąż rolnikiem - to brzmi tak sielsko, ciepło i milutko :D Jeśli znajdę w bibliotece to sięgnę :)))
OdpowiedzUsuńW takim wydaniu, jak w książce, byłoby to niemożliwe :) Przeczytaj, pośmiejesz się :)
UsuńCzytałam inną recenzję tej książki i chętnie bym do niej zajrzała.
OdpowiedzUsuńCzasem każdy z nas potrzebuje czegoś lekkiego do czytania i ja czasem też po takie lektury sięgam, ale z tego co napisałaś wnioskuję, że "Facet z grobu obok" jednak nie jest z mojej bajki.
OdpowiedzUsuńSamo zestawienie tak różnych światów wydaje się komiczne, nie wiem czy przeczytam, ale może gdy będę szukać czegoś naprawdę lekkiego, czemu nie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Po tytule nigdy bym po nią nie sięgnęła. Od razu pojawia mi się przed oczami słowo "fantasy". Ale po Twojej opinii, cóż kto wie czy nie trafi w moje ręce z jakieś biblioteki, ale kupować na razie nie mam zamiaru :)
OdpowiedzUsuńW niedalekiej przyszłości przeczytam. Co prawda tytuł nie zachęca, ale jestem ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńKupowanie/wypożyczanie nowych książek, kiedy ma się całą półkę u siebie - skąd ja to znam :) A co do książki to zapowiada się ciekawie. Nie przepadam za słabo wykreowanymi bohaterami, ale z uwagi na rozmiary i motyw przewodni książki to przymknę na to oko ;) Myślę, że warto dać jej szansę :) Pozdrawiam :***
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Warto, każdy czasem potrzebuje czegoś lekkiego. A tej książce naprawdę daleko do grafomańskich wynurzeń, więc polecam.
UsuńJa czasem lubię przeczytać coś lekkiego, odprężającego. Chętnie sięgnę
OdpowiedzUsuńDobrze, że choć to książka nieplanowana, przypadła Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńtakie "nieplanowane" wpadają bardzo często :) Oceniam po okładce...
UsuńHeh, skądś to znam ;)
UsuńMnie książka zawiodła. Bohaterowie płytcy i nijacy a sama fabuła niedopracowana :/
OdpowiedzUsuńo rolniku czytałam piękną serię Anne B. Ragde, ale nie miała ona nic wspólnego z komedią. myślę Facet mimo to mógłby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńNie znam wspomnianej przez Ciebie trylogii, ale biorąc pod uwagę oceny na LC, może być niezła. Dzięki za podrzucenie nazwiska autorki (bardzo cenię takie komentarze).
Usuń